lek. Izabela Fołta

Byłam zaskoczona miłym przyjęciem Pani doktor. Byłam na zabiegu medycyny estetycznej. Pani doktor wykazała się dużą wiedzą i precyzją. Polecam wszytkim i na pewno wrócę :)

Kilka krotnie korzystałam z pomocy Pani doktor.Jest bardzo dobrym chirurgiem dużo jej zawdzięczam , po zabiegach i szwach nie ma ani śladu. .Polecam ma kobieta rękę.

Korzystam z pomocy Pani doktor od 8 lat , jako jedyna uporała się ze szpecąca blizną dołu podkolanowego,ostrzykujac go tak iż na dzień dzisiejszy jest prawie niewidoczna , dodatkowo jako jedyna uporała się z zakrzepami w podudziu z którymi walczyłam prawie 8 lat ktorych mimo środków heparynowych nie udało się zlikwidować.
Mila , rzeczowa , sympatyczna , czasem bywa bardzo rzeczowa i oschła , ale przecież o to chodzi by wyleczyć ,nie lać wodę i miło się uśmiechać i klepać kocopoły.

Szczerze polecam

Miła, kulturalna i merytoryczna,posiadająca bogatą wiedzę medyczną ,wrażliwa na dolegliwości pacjentów .

Bardzo dobry lekarz ,spokojny i skuteczny ,troskliwy i delikatny .
Przeprowadzala zabieg mojemu bratu choremu psychicznie od urodzenia z duza troska i cieplym slowem

Szwy usuwała na krześle, w pośpiechu, zirytowana że przychodzę z takim "drobiazgiem", całość wykonała w pięć sekund... Po miesiąca babrania się rany okazało się że nie usunięto wszystkiego :-(((( Nie, nie, nie dla tej Pani.

Byłam u pani doktor z wrastającym paznokciem,przypadłość bolesna.Spokojnym tonem powiedziała co będzie zaraz robić,bardzo miła kompetentna.zabieg wykonała bardzo szybko i fachowo.bardzo polecam

Byłam u Pani doktor z córką.Córeczka 5-letnia była zestresowana i płakała.
Pani doktor w niewybrednych słowach wyprosiła mni z gabinetu motywując to
zakłóceniem jej komfortu pracy.Poza tym nie tylko nie pomogła ale pouczyła mnie o dobrych obyczajach.

Musiałem się zgłosić na zdjecie szwów po wypadku (łuk brwiowy). Gdy odczekałem się swojej kolejki na wejściu usłyszałem, bym najpierw zgłosił siępo kartędo rejestracji i zabrał swoją torbą z gabinetu by pani doktor "nie marnowała czasu i mogła przjąć następnego pacjenta". W rejestracji okazało się, iżw szystkie karty rano zabrałąpani doktor, by póżniej nie musieć czekać aż przyniesie je pielęgniarka. Po ponad 10minutach wróciłem do gabinetu, zapukałem, otworzyłem drzwi i gdy zobczyłem że jest tam pacjentka zamknąłem i odczekałem chwilę. Gdy po chwili wszedłem do gabinetu wysłuchałem wykładu dotyczącego "mojego braku kultury, chamstwa i tego że tu się przyjmuje gołych pacjentów a ja nie potrafie tego uszanować" Gdy zadałem pytanie dotyczace tego, jaka mascia naljepiej smarowac rane by dobrze sie zabliznila uslyszalem ze to bez sensu a pielegniarka z lekarzem, ktorzy mowili mi o tym w szpitalu są niepoważni i że ona wie lepiej. W tym przypadku użyła trochę mniej przyjemnego zwrotu, który uważam za obraźliwy względem siebie jak i lekarzy, którzy zajmowali się mnąw szpitalu. Hitem było jednak stwierdzenie "Jak ja się uczę medycyny", skoro nie wiem jak się sobą zająć. Jestm studentem Zarządzania na Uniwersytecie Gdńskim i wydaje mi się, iż po to idę do lekarza by dowiedzieć się co mogę zrobić i po to bym on udzielił mi rady. Jeżeli się mylę to bardzo mi przykro =) Z tak niekulturalnym człowiekiem dawno nie miałem do czynienia. Było mi bardzo przykro i nie spodziewałem się, że lekarz może odnosić się do pacjenta w taki sposób. Odradzam. Ja do tej Pani już nidy na wizytę się nie zgłoszę!

Lekarka mało kompetentna,w pełni podzielam opinię poprzednika.
Brak umiejetności nawiazania z pacjentem jakaichkowiek relacji,typ zimny ,
ograniczjący się tylko do formy pozbawionej treści.