dr hab. n. med. Iwona Sarzyńska-Długosz

Niezwykle empatyczny i kompetentny lekarz po krótkim opisie dolegliwości została postawiona trafna diagnoza . Czyje się , że ten lekarz słucha pacjenta

Wizyta rozwiała wątpliwości. Dziękuję że miałam możliwość skorzystania z porady lekarza neurologa. Polecam

Pani doktor bardzo szczegółowo wyjaśniła mi i odpowiedziała na wszystkie pytania związane z chorobą brata ( pęknięty tętniak i udar niedokrwienny mózgu). Starała się pomóc, mimo, że nie mogła osobiście zbadać pacjenta. Wizyta przebiegła w komfortowej atmosferze i przede wszystkim wyszłam z nadzieją, że wszystko jest możliwe do osiągnięcia. Z całego serca polecam Panią doktor.

dziękuję Pani doktor za ta nadzieję dzisiaj . Walczymy dalej . Polecam . Badanie dokładne, pacjent też potraktowany całościowo. Nie 5 min i wychodź z gabinetu. Dokładny opis wizyty I leki

Choruję na dystonię mięśniową.Dotychczasowe leczenie nie dało efektów.Wizyta u dr Sarzyńskiej Długosz dała mi nadzieję na przyszłość.Zostałam wysłuchana p.dr. zbadała mnie dokładnie,wytłumaczyła moje wątpliwości.Przy tym bardzo miła i będę kontynułowała leczenie u p.dr. Polecam

Wspaniały lekarz, zaangażowana w diagnozę stanu zdrowia i dobór leczenia. Wspierająca w procesie rehabilitacji.
Dziękuję Pani Doktor za Pani podejście do pacjentów

Pełne profesjonalne podejście do pacjenta. Poświęcono dużo czasu dla diagnozy. Rzetelny, jasny przekaz informacji. Gorąco polecam

Doktor Sarzyńska zajmuje się leczeniem dystonii, podobno. Zgłosiłem się do niej właśnie z tego typu dolegliwościami; z wykręcaniem rąk, stóp, dłoni, chociaż nie tylko, również z dyskinezami, ''miokloniami'' w obrębie twarzy, między innymi. Mi udzielenia pomocy dr Sarzyńska odmówiła, kończąc badanie i ''leczenie'' niemal natychmiast, już na pierwszej wizycie, powierzchownej, z twierdzeniem, że u mnie dyskinezy i dystonie ( skrzywienie kręgosłupa w RTG ) gorsze czucie rąk i nóg ( uszkodzenie nerwów strzałkowych w EMG ) oraz przewlekłe osłabienie, świadczą raczej o katatonii niż o problemie neurologicznym ( w przeszłości bez umiaru aplikowano mi neuroleptyki o czym ją lojalnie na samym początku poinformowałem ). Efekt tego jest taki, że zostałem przez nią skierowany z powrotem do osób, które moim zdaniem są przyczyną moich kłopotów, przy czym całkowicie obojętnym był dla niej fakt, że właśnie psychiatra mnie do niej przysyła, co więcej 6 z 7 psychiatrów u których ostatnio byłem zalecało mi kontakt z neurologiem 7 leczył .. lamotryginą. Języczkiem u wagi całej tej sytuacji, według mnie, obrazującym jak brzemienna w skutkach może być przypadkowa wizyta u psychiatry, jest część dialogu jaki z dr Sarzyńską prowadziłem: poszedł Pan do psychiatry? widocznie był Pan chory, teraz staram się odwiedzać neurologa … kolejnego, kierowany tam, jakże by inaczej, właśnie przez psychiatrę, dokładnie tego do którego dr Sarzyńska mnie wysłała. Zdrowie tymczasem bez zmian. ps. z góry swoją opinię potwierdzam.

Kompetentnie, z zaangażowaniem, sympatycznie.Wywiad lekarski
dociekliwy.Wskazówki,jakie otrzymałam jasne i wyważone.

Pani doktor poświęciła pacjentowi bardzo dużo czasu i uwagi. Badanie było kompleksowe i spełniło nasze oczekiwania. Pokierowała nas gdzie mamy zgłosić się dalej, co dalej robić. Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani.