lek. Hanna Mikołajczak

Bardzo miła i profesjonalna Pani Lekaź. Polecam !!

Pani Doktor bardzo zaangażowana, miła i cierpliwa, odpowiedziała na każde moje pytanie. Oby każdy lekarz był tak skuteczny i szybki w działaniach. Polecam

Zero podejścia do małego pacjenta. Miałam okazję poznać wielu lekarzy dziecięcych, wszyscy poza tą panią chociaż się starali - kolorowy stetoskop, zagadanie do dziecka, uśmiech. Tutaj były nieprzyjemne komentarze, brak "dzień dobry", nie wiedziałam nawet która z pań w gabinecie to lekarz. Dwulatki, która na co dzień jest spokojnym i pogodnym dzieckiem, nie uspokoi słowami: "ale z ciebie uparty nerwus, no o co ci chodzi". Naprawdę, lekarza z takim stażem stać na więcej...

Pani doktor bez empatii zirytowana ze nastolatka ma wysoki puls .Przyszłyśmy po pomoc a wyszłyśmy zdenerwowane .Nie polecam!

Pani doktor ma bardzo dużą wiedzę, doświadczenie i potrafi poświęcić swój czas dla pacjenta. Nie wystawiam często ocen, ale w tym wypadku jestem naprawdę zachwycona przebiegiem wizyty i wyjątkowym zaangażowaniem lekarza.
Pani doktor odpowiedziała na wszystkie moje pytania i dobrała indywidualny sposób leczenia, za co jestem wdzięczna.
Dobrze jest być pod skrzydłami takiego specjalisty.

Profesjonalne podejście do małego pacjenta. Badanie przeprowadzone bez pośpiechu. Uzyskałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Polecam!

Bardzo miła i skrupulatna Pani Doktor. Uspokoila dziecko, wyjasnila wszystko, gruntowanie przebadala. Poswiecila mnistwo czasu.Wyszłam z pełną wiedzą

Polecam z czystym sumieniem. Wnikliwy wywiad, analiza i dokładnie przeprowadzone badanie. Jesteśmy zadowoleni

Bardzo niesympatyczna pani doktor. Córka była osłuchiwana i miała wykonywane ekg przez panią doktor podczas pobytu w szpitalu Krysiewicza na Nowowiejskiego. Pani doktor była bardzo poirytowana tym, że 4-tygodniowe dziecko płacze podczas badania i oburzonym tonem mówiła do mnie „niech pani uciszy to dziecko, jak ja mam je zbadać jak ono tak płacze, to nie robota” po czym kazała mi się zgiąć wpół nad albo klęknąć przed kozetką, na której leżała córka podłączona pod ekg i dać jej pierś, żeby nie płakała. W tej pozycji nie było to łatwe ani dla mnie ani dla dziecka wiec jeszcze wysłuchałam komentarzy, że źle się do tego zabieram i jak mam karmić... Dodam jeszcze, że pani doktor z takim podejściem oraz brakiem cierpliwości i wyrozumiałości do chorego niemowlęcia i jego zestresowanej matki pracuje w szpitalu dziecięcym... Jeśli chodzi o ocenę merytoryczną to pani doktor nie wykryła u córki tachykardii, którą od razu wykrył pediatra przy zwykłym osłuchiwaniu.

U Pani Doktor leczyłam moje serce przez kilka lat, świetna kobieta, bardzo profesjonalna, trafne diagnozy a co najważniejsze zapewnia komfort swoim małym i dużym pacjentom :) serdecznie polecam, osoba godna zaufania :)