Hanna Grażyna Nawrocka

Nie polecam. Bylam osoba towarzyszaca pacjentce 81-letniej, ktorą dr Nawrocka skrzyczala za to ze pacjentka nie pamieta rodzaju chemiotetapii ktora brala przed siedmiu laty, oraz nie pamieta dat szczepienia covid, na moje proby pomocy dr Nawrocka odpowiedziala 'co pani taka wyszczekana'. Po czym w karcie ocenila 'pacjent swiadomy, slabo zorientowany w swoich chorobach i leczeniu'. Pani doktor nie potrafila znalezc informacji o pacjentce w elektronicznej bazie danych na swoim komputerze az do konca wizyty, caly czas majac o to pretensje do pacjenta. W pewnym momencie wywiadu internistycznego bez uprzedzenia kucneła przed pacjentką i ścisneła ją w kostce, na co pacjentka zapłakała z bólu (jest to miejsce po złamaniu). Dr Nawrocka podniosła głos 'ja musze sprawdzic czy pani ma kostki opuchnięte, rozumie pani?!' W karcie opisala: "utrudniony kontakt bo niedosluch musze krzyczec".
Nie polecam. Polecam jedynie aby do gabinetu pani doktor pacjenci nie wchodzili bez osoby towarzyszacej. Po wywiadzie internistycznym u dr Nawrockiej niestety pacjentka odmowila dalszego leczenia, z placzem oznajmila mi ze nigdy nie byla tak traktowana przez zadnego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor jest bardzo niemiła. Ty cicho, słucham pacjenta. Pierdoły jesteście ze EKG nie zrobiliście. Co to jest za podejście do pacjenta ciężko chorego? Żebym ja palcem w karcie musiała pokazywać gdzie jest wykonany zabieg a przecież miałam siedzieć cicho. Zero empatii. Nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo miła i konkretna Pani , oby było więcej takich lekarzy, pełny szacunek, śmiało do tej Pani można iść jak w ogień...