Halina Borzym-Mazurkiewicz

Na umówioną wizytę przez NFZ czekałam około 2 m-ce i... zapisana na godzinę popołudniową przyszłam parę minut przed wymaganym czasem. Okazało się, że pani dermatolog z teczkami pod pachą, właśnie wychodzi. Nie zrażona weszłam do gabinetu. Tam usłyszałam, że pani doktor pracuje od samego rana, że jest zmęczona, a poza tym ma do zrobienia jakąś papierkową robotę ( chyba raporty) i o takiej porze, to ona mnie już nie przyjmie. A w ogóle kto mnie na taka godzinę zapisał? No cóż, byłam rozgoryczona, wyszłam roztrzęsiona i opowiedziałam w rejestracji jaki fakt miał miejsce. Oczywiście skierowanie już mi przepadło. W zasadzie, ta jedna gwiazdka to zbyt wiele na takie zachowania lekarza. Moja opinia jest obiektywna, bo zgodna z prawdą. Mam nadzieje, że pomoże w ewentualnym wyborze tego lekarza. Ewa Wiśniewska

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Panią doktor omijać należy szerokim łukiem. Strata czasu, energii i nerwów. Na moje problemy, oczywiście bez obejrzenia skóry czy szczegółowego wywiadu, dostałam radę bym się nie myła tak często ("bo wszystkie problemy ze skórą są spowodowany zbyt częstym myciem. Myć się należy maksymalnie raz na trzy dni. Co najwyżej można się podmywać w miejscach strategicznych częściej"). Oczywiście nie muszę dodawać, że zupełnie nietrafiona była to diagnoza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zachowanie Pani doktor pozostawia wiele do życzenia. Chcąc zapytać się, czy przyjmie mnie z nagłym przypadkiem dermatologicznym, Pani doktor nawet nie usłyszawszy więcej niż "przepraszam, czy mogę?" w poniżający sposób zamknęła mi przed nosem drzwi odburkując coś "do siebie", żeby jej nie przeszkadzać. Taki poziom służby zdrowia jest nie do pomyślenia!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłem u Pani Doktor kilka razy, z spotkania na spotkanie myślałem, że jednak wyleczy mnie mimo tych negatywnych pozostałych opinii... Niestety choroba trochę zmalała, ale nie znikła, Pani Doktor nie wiedziała co mi jest, przepisując drogie leki... Jeśli ktoś ma słaby problem, myślę że wizyta u Niej pomoże, jeśli chociaż trochę większy to radzę szukać innego Dermatologa.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Omijać szerokim łukiem! Najgorszy dermatolog jakiego znam. Podczas wizyty ani razu nie zostałam nawet dotknięta. Diagnozowano mnie z odległości metra! Nie wolno mi było podejść do lekarza. ( Moim problemem jest trądzik na plecach i znamię na skórze głowy ). Czułam się idiotycznie stojąc za biurkiem, pochylając głowę i rozchylając włosy, żeby lekarz mógł to znamię jakimś cudem obejrzeć... Na trądzik dostałam antybiotyk a znamię okazało się (wg pani dermatolog) łuszczycą... Przepisała na to płyn przeciwłupieżowy i wysłała do domu. Antybiotyk nie pomógł, płynu nie używałam bo wiedziałam, że to nie łuszczyca. Po miesiącu poszłam tam ponownie (sama nie wiem po co). Usłyszałam, że antybiotyk nie działa przeze mnie bo... jem za dużo cytrusów! I to na pewno alergia na cytrusy. A znamię, które nagle przestało być łuszczycą można będzie wymrozić azotem. Uciekłam gdzie pieprz rośnie i moja noga tam więcej nie postanie. Znalazłam dermatologa prowadzącego gabinet prywatnie. Zostałam normalnie zbadana, dostałam lek który zadziałał a znamię okazało się niegroźne i może sobie tam być do końca mojego życia. Nowa pani doktor na koniec wizyty spytała, czy poprzedni lekarz uświadomił mi, że wymrożenie tego wiązałoby się ze stratą włosów na obszarze 3x3 cm.....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

wiele lat temu byłam u tej pani kilka razy i odradzam; moj problem to luszczyca, pani od razu podala mi leki sterydowe, co spowodowało, ze pozniej miałam ogromy problem ze skóra; oczywiscie poprawa nastapila od razu, ale potem musiałam długo leczyc stosowanie sterodow; polecam przychodnie "mediderm" przy szpitalu zakaznym, tam dopiero dowiadzialam sie co to za choroba i jak ja leczyc

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Kilka lat temu zdecydowałem sie na badanie metodą autofluorescencji kilku znamion. Szeroko reklamowana ma, w założeniu, wskazywac stan podwyszonego ryzyka w przypadkach zmian barwnikowych na skorze. Konsultacje prowadzila lek. Borzym-Mazurkiewicz w tej czesci scharakteryzowalbym ja w kategorii "brak oceny". Ot lekarz jak lekarz, popatrzy, pokiwa glowa i nic konkluzywnego nie powie. "Moze byc tak a moze tak". Na swoje nieszczescie, kilka z drobnych znamion szczegolnie podatnych na kontakt ze słoncem (wskazywanym przeciez jako czynnik karcerogenny) postanowilem usunac. Metodą mialo byc ich zamrozenie przy pomocy cieklego azotu. Drobny, standardowy zabieg dermatologiczny, choc w dobie laserow CO2 juz nieco archaiczny. Pomimo tego, wlasciwie przeprowadzony punktowo za pomocy sondy usuwa wypukle zmiany skorne zostawiajac miejscowo slady tam, gdzie byly zmiany nie ingerujac w skore wokól. Niestety, technika ta nie byla przyswojona przez, tytułujaca sie mianem dermatologa, lek. Borzym-Mazurkiewicz. Po prostu używa cieklego azotu, jak aerozolu w sprayu, co prawdopodbnie tez jest jakas zatwierdzona technika przy tego typu operacji, ale na pewno najbardziej niekontrolowalna i szkodliwa dla pacjenta, tyle tylko, ze zapewne najwygodniejsza dla lekarza. Przekonalem sie o tym, gdy opisywana lekarka bezpośrednio beztrosko aplikowala mi ciekly aerozol na skore, podpierajac sie jedna reka pod bok. Podejrzewalem, ze to moze sie zle skonczyc i zaluje, ze odpowiednio nie zareagowalem. Znamiona owszem, napecznialy i po jakims czasie wyschly i odpadly, tylko dookala pozostawiajac spore zmiany po kontakcie z azotem. Co ciekawie po mniejszym z nich na szyi pojawila sie skora (co swiadczy ze znamie pochodzilo z naskorka i po jego własciwym usunieciu nie pozostalby slad!) natomiast dookola powstala biala, okragla blizna ze zniszczonej skory. I tak z 3 milimetrowego znamienia zrobila sie ponad 1 cm blizna. Powstało ich wiecej, zaś szczegolnie dotkliwe jest ogladanie tych z szyi i karku. Szczescie w nieszczesciu nie zdecydowalem sie na usuniecie nieczego z twarzy, co daloby jeszcze wieksze pole do popisu pani lekarce. Zastanawialem sie po fakcie dlaczego lekarzka, w koncu dermatolog, ktora szczegolnie powinna dbac o skore, robi takie rzeczy. Na moje pytania o zabieg powiedziala, ze "tak powinno byc", a na zarzut, ze "koszty przerosly zysk" powiedziala, ze "to moze sie opalic, albo i nie". Podsunela mi takze ulotke kosmetykow pewnej firmy, zapewne dostarczona przez obrotnego przedstawiciela firmy farmaceutycznej. Po kontakcie z lek. Borzym-Mazurkiewicz domyslam sie, ze to nie zlosliwosc i chec swiadomego szkodzenia kieruje jej poczynianiami medycznymi, ale charakteryzujaca czesto lekarzy bezmyslna rutyna i obojetnosc wzgledem konsekwencji "leczenia" u pacjenta. Znajac co nieco to srodowisko, zdaje sobie sprawe, ze jakiekolwiek interwencje u szefa placowki, czy jakiegolwiek innego lekarza odpowiedzialnego za nadzor nic nie da. Srodowisko broni sie przed najmniejsza zewnetrzna (czytaj pacjenta) krytyka, a krytykow z wlasnego srodowiska dotkliwie karze (o czym mozna przeczytac w orzecznictwie instancji odpowiedzialnych za nadzor i sankcjonowanie działan lekarskich). Powinno sie dodac ich i tylko za to (do wgladu orzecznictwo na stronach okregowych izb lekarskich). Ciesze sie zatem, ze portale takie jak ten umozliwiaja chociaz niezalezny komentarz i mozliwosc krytyki. Przede wszystkim jednak przekazywac ostrzezenie. Poniewaz akademicką przychodnie lekarska odwiedzaja rzesze mlodych ludzi zdecydowanie "odradzam" im kontatka z "bardzo słabą" i "niekompetentna" lek. Borzym-Mazurkiewicz, ze wzgledu na ryzyko oszpecenia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz