lek. Grzegorz Szymański

Pan Grzegorz reprezentuje niestety najniższy poziom z jakim się spotkałem w relacji lekarz - pacjent. Nie udzielił jakiejkolwiek rady/porady odnośnie problemu z którym się do niego udałem, za to (niestety) miał wiele uwag / zbędnych komentarzy czy to do wykonywanego przeze mnie zawodu czy też do dotychczasowego leczenia domowego - i tu zaznaczę że moje leczenie było poparte wizytami u fizjoterapeuty który zlecił mi badania i dał zalecenia. Komentarz Pana Grzegorza to "pożal się Boże fizjoterapeuci" oraz "po co Panu USG jak to się nie kwalifikuje do operacji a nawet jakby to prywatnie a to góra pieniędzy". Na wizycie czułem się atakowany z niestety wrogim nastawieniem. Wyszedłem bez diagnozy i wskazówek dalszego leczenia. Wizyta była prywatna. Nie polecam.

Polecam Pana Doktora, mimo że wizyta była opóźniona nie odczułam, żebym była przyjęta na szybko. Doktor wysluchał problemu, zbadał oraz skierował na rehabilitacje. Dr. Grzegorz był miły i uśmiechnięty.

Bardzo nie miły lekarz. Z tego co widzę nie jestem jedyną osobą która tego doświadczyła. Komentarze lekarza do pytań poniżej jakiejkolwiek krytyki.

Zdecydowanie odradzam korzystałem z kilku ortopedów czy neurologów Luxmed i Pan Grzegorz to wyjątkowy przypadek. Myślę że jeśli ktoś wykonuje swoją pracę z przymusu to nie powinien jej wykonywać bo zraża do siebie tylko ludzi. Wizyta z opóźnieniem o 40min Pan Doktor bardzo niemiły nie było możliwości zadawania pytań a nawet jeśli to powtarzał swoje „sluchaj teraz ja mówię” brak jakiejkolwiek diagnozy po rezonansie pomimo wymienionych wad, finalnie kazał iść do neurochirurga dając tylko zastrzyki. Zdecydowanie odradzam strata czasu i pieniędzy.

Jak wizyta nie wyglądała, a mogła?
Lekarz: wiem że jest opóźnienie i może pan być sfrustrowany, przejdźmy szybko do spotkania żeby wykorzystać jak najlepiej czas; czy to dotyczy dawnego urazu czy nowego?

można? można! - trochę empatii i chwili zastanowienia, a nie jak to lekarz powiedział „sklep z bułkami” bo jego podejście było podobne do ekspedienta na kasie, następny produkt, następny klient
---

Szanujmy swój wzajemny czas. Pacjent płaci za wizytę więc wymaga konkretów, a jeżeli lekarz ich nie wykazuje to za co pobiera wynagrodzenie? Czy zatem lekarz ma przeszkolenie w obsłudze klienta i empatii? Czy zna tylko swoje prawa i obowiązki a pacjenta już nie?

Kiedyś też byłem u tego lekarza i musiałem mówić co mi dolega i jakie prawdopodobnie badania będę potrzebował, więc nie wysilił się wiele.

Potencjalny pacjencie, jeśli będziesz mieć wizytę u tego lekarza, przygotuj sobie listę pytań żeby proaktywnie działać i maksymalnie wykorzystać spotkanie i uzbrój się w cierpliwość.

W dniu dzisiejszym miałam wizytę w Luxmedzie z powodu urazu kolana. Jestem bardzo zadowolona z badania, uzyskanych informacji nt. urazu i dalszych kroków dotyczących diagnostyki i rehabilitacji. Konkretnie, z zainteresowaniem, przeprowadzone dokładne badanie na miejscu w gabinecie plus wystawione skierowanie na inne potrzebne.

Jestem zaskoczona wcześniejszymi negatywnymi opiniami. Leczyłam się u Pana doktora dwukrotknie z powodu urazu kolana. Pierwszy raz trafiłam do niego przypadkowo, po blisko miesiącu nieskutecznego leczenia u innych lekarzy. Od razu postawił trafną diagnozę i prawidłowo dobrał leki, dzięki którym szybko poczułam ulgę. Kiedy uraz się powtórzył od razu poszłam na wizytę do doktora Szymańskiego i już po 4 dniach mogłam poruszać się bez kul. To naprawdę świetny specjalista, a przy okazji sympatyczny człowiek. Przemawia do mnie zarówno jego profesjonalizm jak i wysublimowane poczucie humoru. Szczerze polecam usługi doktora Szymańskiego.

Lekarz wgl nie był zainteresowany pacjentem. Udałem się do lekarza w celu konsultacji po drugim złamaniu stopy. Lekarz zaczął zadawać pytania retoryczne czy wiem co to jest złamanie i że to ma się zrosnąć i tyle. Nie udzielił mi odpowiedzi na dość proste pytania jak dla lekarza z takim doświadczeniem. Zmarnowany czas na wizytę nie polecam. Rozumiem że każdy jest człowiekiem i można być zmęczony czy mieć gorszy dzień ale to jest jego praca za którą pobiera wynagrodzenie. Trochę więcej zaangażowania Doktorze.

Niestety nie polecam. Lekarz mało komunikatywny i empatyczny. Musiałam ciągnąć za język, czy jest możliwość wdrożenia leczenia czy konkretnych maści. Czułam się jak wróg w gabinecie, że zabieram cenny czas pana doktora. Na moje pytanie, co można zrobić z bólem, pan doktor zapytał: "A co by pani chciała?". Skierowanie na USG dostałam, bo poprosiłam. Ale i tak prywatnie (koszt 400 zł), tak samo jak i wizyta prywatna. Pan doktor powiedział, że inaczej wystawić mi nie może na prywatnej wizycie. No szkoda czasu, bo diagnozy i tak nie będzie.

Ogólnie dobre wrażenie, wizyta przebiegła sprawnie. Lekarz w trakcie wizyty zlecił dodatkowe rtg, z którym wróciłem do gabinetu.