Grzegorz Stasiuk

Uważam, że jest to lekarz z powołania! Nie faszeruje dziecka lekami.. Zawsze wszystko dokładnie wyjaśni, ma wspaniałe podejście do dzieci! Ufam temu lakarzowi, a to chyba jest najważniejsze!

Wspaniały lekarz, pamietam gdy bedac dzieckiem chodzilam do lekarki osiedlowej dostajac na wiekszosc diagnoze "antybiotyk", jezdzilismy z rodzicami do dr. Stasiuka by sprawdzic diagnoze, bo tylko do niego mielismy takie zaufanie. To wspanialy, cierpliwy i naprawde kompetenty lekarz, ktorego polecilabym kazdemu

Bardzo miły lekarz. Byłam dziś na wizycie z synem, przychodnia na Warzywnej. Wywiad i badanie przebiegły w całkiem miłej atmosferze. Wyrozumiały, cierpliwy, nawet czekał na nas żeby zobaczyć wynik spirometrii i nie zezłościł się, kiedy ten wynik chciałam zabrać (myślałam, że mam go zatrzymać dla siebie) Następną wizytę mamy za dwa tygodnie. Bardzo polecam.

Dzięki Panu Doktorowi moje dziecko uniknęło ostatnio brania antybiotyku, który przepisał rodzinny pediatra, a który nie był potrzebny, ponieważ infekcja okazała się być wirusowa. Pan Doktor był bardzo czujny. Aby się upewnić, z jaką chorobą mamy do czynienia, zlecił morfologię z rozmazem ręcznym i CRP. Kilka razy konsultowaliśmy się rownież telefonicznie. Podczas wizyty moje wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, a dziecko dokładnie zbadane. Oprócz tego Pan Doktor ma świetne podejście do dzieci. Przy każdej kolejnej infekcji dziecka, będę kosultowała się już tylko z Panem Doktorem Stasiukiem.

WSPANIAŁY LEKARZ.
Bardzo dobry lekarz pediatra, zwraca uwagę na przeładowanie koncernów farmaceutycznych drogimi nieskutecznymi lekami i szczerze wypowiada się na temat ich nieskuteczności. Leczymy się u lekarza 6 lat. Obecnie 3 już dziecko i jesteśmy pod wrażeniem doświadczenia i doktora. Do tej pory najstarsza córka zmieniała pediatrów, gdyż była źle leczona w wieku niemowlęcym często chorowała i każda wizyta kończyła się antybiotykiem który zniszczył jej odporności wyjaławiał organizm. Problemy skończyły się gdy trafiliśmy do Dr Stasiuka. Lekarz uważa, że na wirusa nie ma żadnego leku i trzeba go zwalczyć w domu. Bardzo się z nim zgadzam, gdy dziecko zarażało się czymś w przedszkolu przestaliśmy po prostu biegać po lekarzach i od tej pory ma silniejszy organizm. Dr Stasiuk gdy synek miał siniaki na nózkach bo jest bardzo ruchliwym dzieckiem i ciągle się obija, zaproponował badanie na krzepliwość krwi. Na szczęscie wszystko dobrze aczkolwiek pomimo sceptycznego podejścia do antybiotyków, Dr jest wrażliwym i czujnym lekarzem. Córka od lat jest alergikiem i czesto choruje na oskrzela, Dr jest pulmunologiem i zaraz zdiagnozował astmę. Zatem leczy się u dr na fundusz na astmę inhalacjami nebudem i od tej pory jest poprawa w jej oddychaniu. Bardzo wszystkim polecam. Wspaniały lekarz. Przyjmuje w Promedica na piłsudzkiego w Rzeszowie. Życzę zdrowia wszystkim :-)

Świetny lekarz. Wiem, że to może być odebrane jako antyreklama, ale on jest takim Korwinem-Mikke w dziedzinie medycyny (w pozytywnym sensie). Burzy całkowicie nasze stereotypowe myślenie o leczeniu. Byłem u niego z dziećmi sporo razy, ale nie dostaliśmy jeszcze ani razu leków (no może kiedyś krople do nosa). Tak więc 70 zł kosztuje wizyta, ale leki zazwyczaj 0 zł. Bilans jest więc i tak do przodu, bo standardowo dostaje się mnóstwo niepotrzebnych leków i jeszcze trzeba dziecko stresować wpychając to wszystko. Nie jest pediatrą moich dzieci - chodzę do niego w sytuacjach awaryjnych - weekendy, święta. Nigdy jeszcze nie odmówił wizyty (czasem trzeba jechać do domu w Mrowli), zawsze pomocny i zawsze pociesza, mówi coś optymistycznego w przeciwieństwie do innych czarnowidzów. Oczywiście każdy ma prawo do błędów i nie twierdzę, że się nigdy nie pomyli, ale w przypadku moich dzieci miał rację i gdy mówił "kaszel to po chorobie" (nawet gdy przyszedłem z dzieckiem które mało co płuc nie wykaszlało) to faktycznie tak było i następnego dnia było już lepiej, a lekarstwem było np. "picie większej ilości wody". Jest świetny. Dużo mówi więc trzeba sobie przygotować pytania przed wejściem do gabinetu, aby nie zapomnieć o nich w potoku słów :).

Nie wiem może jesteście zadowleni z tego lekarza ale ja opiszę swoja sytuacje. Rok temu zaczęło się przedszkole i moja croka zaczęla chodzić do przedszkola w grudniu zaczęla gorączkować dośc wysoko bo to bylo ponad 39 stopni wezwałam lekarza żeby zobaczył co sie dzieję ponieważ wczesniej trafiłam tez do P.Stasiuka to juz mialam nr do niego przyjechal stwierdził że jest infekcja osluchał ją dokładnie zapalenia oskrzeli nei bylo, nie przepisal nic po czym powiedzial zeby dac leki przeciwbólowe i gorączkowe, ok podawalismy to ale bylo jeszcze gorzej kaszle katar oslabienie nie jadla nic 2 tyg tak ciagnęlam z tym lekarzem .PRZYPONE ZE SPECJALIZUJE SIE W OSKRZELACH I PLUCACH znów osłuchal i nic wyslal nas na badanie krwi po czym okazało sie że dzicko ma (juz nei pamietam czy za duzo czy za malo) lekarz sie przerazil i dal nam skierowanie do szpitala bo uważał że tojest cos z bailaczką, my w starchu do lekarza na Lwowskiej wysiedizlam sie 6h robili badania od nowa lekarka mloda wzieła za sluchawke i jak uslyszala te szumy to juz nie oskrzela tylko płuca.....były chore ...jeśli uważacie że P. Stasiuk ktory jest specjalista w oskrzelach i płucach ktory nei wysłuchał szmerów i zrobił to co zrobil ok to chodzcie do niego...ja juz z tymi jego wizytami i z tym ze teorii snuje na kazdy temat co wizyta co innego -SKONCZYLAM!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam, ja uważam ze to bardzo dobry pediatra, który posiada dużą wiedze. To że mówi jak na wykładzie to pewnie zboczenie zawodowe (p Stasiuk prowadzi rożne warsztaty).

Cudowny kompetentny lekarz, wspaniały człowiek, dzięki niemu moje dzieci od 3 lat zdrowieją bez antybiotyków !!!!! Polecam

Witam. Dałam taką ocenę Panu ponieważ uważam tak samo jak Asia_K Już na samym wstępie wizyty zaczyna wykładać książkowe teorie, ciężko się przebić z własnym zdaniem. Nawet do końca nie wysłuchał co mam do powiedzenia na temat dziecka. Ponieważ dziecko było radosne i nie wykazywało na pierwszy rzut oka żadnych oznak choroby,po osłuchaniu dziecka stwierdził że jak zaczyna chodzić do przedszkola to tak będzie z jednego wirusa popadało w następnego i tak aż do wiosny. Kaszle mi już dwa miesiące, najgorzej jest w nocy,z kaszlu mało się nie udusi. Za 10 minut wykładu wziął 70 zł, nic nie przepisał i nawet nam karty nie założył, bo poco ;-)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz