lek. Grzegorz Grys

Świetny specjalista, bardzo zaangażowany i profesjonalny. Polecam z całego serca i kolana

Pan Doktor dokładnie wyjaśnił przebieg leczenia, odpowiedział na wszystkie pytania, przemiła atmosfera, chęć pomocy, serdecznie polecam wszystkim szukającym fachowej pomocy

Szczerze mówiąc to średnio polecam lekarza. Przybyłam do doktora po wypadku. Popatrzył sobie na wypis ze szpitala i sam chwilę podotykał kolano i tyle. Przyszłam po skierowanie na rezonans, którego nie dostałam bo lekarz stwierdził, że nie widzi potrzeby, że wystarczy samo usg. Każdy inny lekarz odrazu mówił o rezonansie. No ale cóż. Pana nie widzi potrzeby skierowania na badanie okazało się, że opóźniło mi leczenie o 3 tygodnie. Diagnoza również błędna, bo stwierdził naderwanie MCL. Jak wyszło na rezonansie to całkowite zerwanie MCL, bardzo mocne zerwanie ACL i pęknięta łąkotka. Nie polecam.

Bardzo sympatycznh lekarz. Leczenie wyjaśnione szczegółowo. Polecam!

Lekarz z powołaniem godny polecenia i zaufania. Empatyczny i kompleksowo podchodzacy do problemu. Trafnie stawiajacy diagnoze i kierujacy pacjenta na dobry kierunek leczenia. Dziekuje za opieke w ostatnich miesiacach. To nie zastrzyk sterydowy pomógł tylko Pan :) Pozdrawiam, MJ

Leczę się u Pana Doktora od kilku lat. Bardzo skutecznie dba o moje kolana, a doraźnie o inne bolące części ciała. Przez te kilka lat nabrałam do niego dużego zaufania, bo dzięki niemu unikam operacji (10 lat temu inny lekarz powiedział, że jedynym wyjściem jest operacja). Ostatnio też bardzo troskliwie zajął się moja starsza Mamą, dbając o to, żeby w czasie epidemii nie narażać jej zdrowia. Bardzo dziękuję Panie Doktorze! Ewa

Serdecznie polecam Doktora Grzegorza Grysa.
Jestem pacjentka Doktora już od 8 lat .
Lekarz przemiły , bardzo empatyczny, słucha pacjenta, nie tylko doskonały lekarz ale i cudowny człowiek.
Wizyty zawsze przebiegają w bardzo miłej atmosferze.
Polecam z całego serca !

Lekarz bardzo zaangażowany w chęć pomocy, empatyczny. Dawno nie spotkałam się z takim podejściem do pacjenta!

Na wizytę trafiłem po kontuzji piłkarskiej, po której każdy kontakt kolana z czymkolwiek kończył się piekącym bólem, rozlewającym się po całej nodze, zakończony bólem przypominającym chorobę Osgood-Schlatter'a. Doktor wykonał szybkie badanie eliminujące problem z kością i ścięgnami i na podstawie wywiadu stwierdził stłuczenie nerwu podkolanowego, któremu odpowiadał mój szczegółowy opis bólu. Streścił mi też gdzie dokładnie ten nerw przebiega i jakie skutki może mieć jego złe wyleczenie. Zawiesił w systemie USG na wypadek gdy ból nie ustąpi po 2-3 tygodniach, będąc jednocześnie prawie pewnym swojej diagnozy. Zalecił stymulowanie nerwu, co z początku brzmiało zabawnie, ale już po kilku dniach przyniosło efekty. Po 3 tygodniach ból minął i mogę znowu grać, dlatego uznaję, że pan dr Grys miał rację. Urzekło mnie, że doktor Grys cały czas zbierał wywiad zadając pytania otwarte, a dopiero na sam koniec wprowadził wszystko do komputera, gdy ja już mogłem opuścić gabinet.

Panie doktorze. W przeciwieństwie do innych lekarzy Pan odradzał mi operacje. Bardzo jestem wdzięczny Panu bo upewnił mnie Pan w tym że podjąłem dobrą decyzje , wytrwałem w bólu który ciągnął się miesiącami ale choroba znikneła.
Przez ponad rok męczyłęm się z czymś co się nazywa "Zespół zamrożonego bolesnego barku" , to był jakiś koszmar, ale już jest dobrze i obyło się bez operacji.
Życzę Panu zdrowia !
Pozdrawiam