Elżbieta Grygolec

Dr Grygolec wydaje się być dobrym praktykiem, ale jak dla mnie zbyt mało konkretnym. Ostatnio byłam u niej na wizycie i powiedziała że jej zdaniem dziecko ma szkarlatynę ze względu na wysypkę którą mała miała na plecach i klatce piersiowej i brzuchu. Pytała tez o rumień na twarzy który jest charakterystyczny dla tej choroby, ale rumienia dziecko nie miało. Dopytywała o produkty chemiczne jakie stosuje, proszek do prania i płyn do kąpieli dla dziecka gdyż nie była pewna swojej diagnozy i nie wykluczała z początku uczulenia. Wykluczyła w końcu uczulenie gdyż wysypka nie swędziała. Przepisała leki w tym antybiotyk na szkarlatynę ale na drugi dzień zaleciła kontrolę. Drugiego dnia odstawiała dwa z zaleconych wcześniej leków w tym jeden już wykupiony co mnie zdenerwowało. Drugi miałam w domu, ale otworzyłam go już i podałam dziecku, przy czym termin ważności jest od dnia otwarcia pół roku. Można było go wykorzystać kiedy indziej. Pierwszego dnia wizyty pani doktor zaleciła produkt FRIDA który miał służyć do oczyszczania dziecku nosa ponieważ mała nie lubi wydmuchiwać. Na drugi dzień usłyszałam, że aby skorzystać z FRIDY trzeba najpierw wydmuchać nos! Denerwuje mnie w tej pani doktor brak konsekwencji i konkretności. Nie ujmuje jej z umiejętności i praktyki, ale wizyty u niej trwają bardzo długo i są pełne wywodów których nie sposób zapamiętać. Pani doktor zapisuje wszystkie uwagi na kartce jak stosować leki i kiedy co się chwali, ale tego wszystkiego jest w końcu za dużo dla zestresowanego rodzica.

A mi Ta Pani doktor uratowała 30 lat temu życie, miałam 2lata zachorowałam na bardzo niespotykaną chorobę mama już nie wiedziała gdzie iść bo żaden lekarz nie miał pomysłu co mi było. Tylko Pani doktor Grygolec mnie uratowała!!!!!!!!

A moim zdaniem - moja rodzina leczy się u niej już 10 lat - świetna specjalistka. Bada kompleksowo, jest fachowcem, ale pokornym - gdy czegoś od razu nie rozpoznaje - dzwoni, pyta. Dba o pacjentów, jest bardzo sympatyczna - a to ważne u pediatry :)
Poza tym - daje alternatywy leczenia, podaje w szczegółach jak postępować z chorobą.
Gorąco ją polecam!

Szczerze nie polecam tej Pani doktor . U syna ciągle według niej było coś nie tak napięcie mięśniowe, stulejka. U córki wręcz przeciwnie obniżenie napięcia mięśniowego.Dostaliśmy skierowanie do neurologa dziecięcego ( polecała swoją znajomą) Rozpoznanie jej kontrolowaliśmy u innych pediatrów nie potwierdzili tego. Tak z synem jak i z córką skonsultowaliśmy rozpoznanie Pani dr Grygolec dodatkowo prywatnie u neurologów dziecięcych w W-wie, którzy kiwali tylko głową twierdząc: "co ta Pani doktor Grygolec chce, przecież od strony neurologicznej to są prawidłowo rozwijające się, zdrowe dzieci" . Stulejka u syna rozpoznana przez P. dr Grygolec też okazała się "nie stulejką" po konsultacji z urologiem dziecięcym z Centrum Zdrowia Dziecka. Więc jak do kogoś takiego można mieć zaufanie i powierzyć zdrowie własnych dzieci? Osobiście, jeszcze raz nie polecam tej Pani!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz