mgr Edyta Pytlak

Do Pani Edyty na terapie chodzę 7 miesięcy. Przyszłam z problemem lęku społecznego i depresją . Od pierwszej wizyty wiedziałam, że takiego psychologa szukałam. Czuć było bardzo ciepłą przyjazna energię, czułam się jak bym mogła powiedzieć wszytko a nie bać się, że zostane źle odebrana. Pani Edyta bardzo wspiera, rozumie jakim problemem się borykam i jak jest to dla mnie ciężkie. Pani Edyta wyjaśniła mi że na lęk społeczny na który choruje największy wpływ ma moje dzieciństwo. Przed rozpoczęciem terapii byłam przestraszona dziewczynka bojąca się wyjść do ludzi i nie widząca sensu życia. Dziś po 7 miesiącach pracy z Panią Edyta wychodzę sama do ludzi, podróżuje sama do innych miast a kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia, doceniam każdy dzień. Wiem ze jestem w dobrych rękach i wiem ze jeszcze sporo pracy przede mną. Terapia odmieniła moje życie, bardzo polecam Panią Psycholog Edytę.

Pani Edyta pokazała mi inne spojrzenie na terapię. Kiedy wybierałem się za namową przyjaciół do psychologa, byłem pewien, że jedna wizyta naprawi całe moje życie. Niestety w ten sposób przekreśliłem wielu innych specjalistów. Kiedy zrezygnowany pojawiłem się w gabinecie Pani Edyty, usłyszałem że terapia to ciężka praca nad sobą i wiele czasu. Postanowiłem dać sobie ten czas pod opieką Pani Edyty. Na ten moment nie zamierzam już szukać innego psychologa, od trzech miesięcy staram się zwalczyć swoje problemy pod okiem Pani Pytlak. Polecam serdecznie każdemu, kto potrzebuje spojrzeć w siebie i ze spokojem przejść tę ciężką drogę nazywaną terapią.

Po przeczytaniu tylu pozytywnych opinii, na wizytę szłam z nadzieją, że trafiłam na specjalistę z prawdziwego zdarzenia. Niestety, wyszłam zawiedziona. Ziewanie Pani doktor w trakcie wizyty było co najmniej nie na miejscu. Ale prawdziwym szokiem dla mnie było stwierdzenie, które padło z ust Pani doktor na koniec wizyty, a mianowicie, że jestem sfrustrowana (!!!).
Do tego nie trzeba fakultetów i płatnych wizyt...
Oczekiwałam rozmowy, a nie monologu, zrozumienia, chęci pomocy i większego zaangażowania.

mgr Edyta Pytlak

Frustracja rodzi się z niezaspokojonej potrzeby. Czy przypadkiem potrzebą nie było rozwiązanie wszystkich problemów w ciągu godzinnego spotkania? Czy można oczekiwać że spiętrzone przez lata problemy zostaną rozwiązane bez wysiłku i autorefleksji?
Myślę, że szła Pani z nadzieją spotkania czarodzieja, który odmieni życie. Potrzeba ta nie została zaspokojona, więc kolejny raz czuje się Pani sfrustrowana. Musi Pani nauczyć się prawdziwie rozpoznawać swoje potrzeby i dojrzale je zaspokajać... ale na to potrzeba czasu i wysiłku.
Pozdrawiam w te gorące dni, kiedy zapotrzebowanie na tlen może objawiać się... także ziewnięciem ;-)

Bardzo pozytywna wizyta w miłej atmosferze
Wszystko dobrze wyjaśnione
Bardzo Polecam Pania psycholog

Jestem na terapii od ponad roku. Zauważyłam w sobie ogromne zmiany i ze wzburzonego morza stałam się spokojniejsza. Pani Edyta jest niezwykle wyrozumiałą osobą i na terapii poczułam się bezpiecznie i że mogę porozmawiać z nią jak z przyjacielem/doradzcą. Bije od niej pozytywna energia i troska o pacjenta. Uważam, że nie potrzebuję już terapii ale lubię porozmawiać co jakiś czas z Panią i doradzić się.
Dostawałam odpowiedzi zawsze, nawet gdy myślałam, że pytanie jest głupie. Serdecznie polecam.

Pani Edyta jest bardzo kompetentną psycholog a przy tym jest empatyczna i przyjazna pacjentowi. Nasze spotkania pomogly znaleźć rozwiązania a ponadto pozwolily mi odzyskać wiarę w siebie. Dziękuję serdecznie !

Bardzo polecam, Pani Psycholog jest wyrozumiała empatyczna, miła, w punkt doradza, na wizycie można poczuć bezpieczeństwo i domowy spokój.

Bardzo dobre pierwsze wrazenie. Pani doktor bardzo mila, slucha i angazuje sie w cala rozmowe. To moja pierwsza sesja.

Polecam w 100% każdemu Panią Edytę, bardzo miła, uważnie słucha i potrafi doradzić i rozwiązać problem.

Pani psycholog jest empatyczna oraz wyrozumiała, wizyta była dla mnie bardzo pomocna, serdecznie polecam.