mgr Dorota Zielińska

Jestem z córką pod opieką pani Doroty od dłuższego czasu. I każdemu mogę polecić współpracę. Zaangażowanie oraz cierpliwość jest tutaj wyjątkowa. Czytelnie przekazywane są nam informacje, mamy wiele prostych ale skutecznych metod które zdecydowanie przyspieszyły wyjście z problemu. Córka lubi chodzić na spotkania, pani Dorotą to sympatyczna i życzliwa osoba. Każda diagnoza u nas się sprawdziła w 100% co umożliwiło szybkie podjęcie działań. Otoczenie przemyślane, dostosowane do potrzeb, kolorystyka która nie rozprasza. Dziękuję i pozdrawiam.

Nie polecam. Bylam z niespełna 2 miesięcznym dzieckiem na dwóch wizytach, byliśmy umówieni na godzinę 12 na tą samą godzinę Pani Dorotą umówiła jeszcze parę starszych ludzi,których poprosiła żeby przyszli na godzinę 13( chyba mieszkali blisko , oby ) , a mi oznajmiła ze ma jeszcze rozmowę kwalifikacyjną na godzinę 12, która trwała 40 min. Siedziałam w korytarzu z małym dzieckiem, ponad 30 stopni na dworze! Wizyta była bardzo krótka, koszt wizyty wyższy niż podaję na stronie, nie otrzymaliśmy diagnozy dziecka. Druga wizyta kolejne opóźnienie 30min. Pani robiła coś prywatnie w mieszkaniu. Idąc z takim maleństwem jesteśmy często ograniczeni czasowo z powodu jedzonka. Pani Dorota poleciła Nam firmę smoczków na których jak to sama powodziala pracuje od 10 lat , każde dziecko ma inny problem, także powinno się dobierać smoczki indywidualnie, pod daną wadę.
Brak szacunku do pacjenta małego I dużego.

mgr Dorota Zielińska

Szanowni rodzice każda diagnoza podczas pierwszej wizyty jest omawiana. Tak też było w Państwa przypadku. Na prośbę rodzica może być również wystawiona w formie pisemnej-takiej woli Pani nie Wyraziła.Wizyta diagnostyczna trwa około 45 minut. Pierwsza wizyta terapeutyczna
(Wizyta już po diagnozie) została przedłużona o 10 minut. Terapia jest procesem nie powinna być przerwana. Niemożna również oczekiwać natychmiastowych efektów Poleciłam smoczek odpowiedni do zaburzenia. Pacjenci, którzy przyszli na tą samą godzinę pomylili mi termin. Ich wizyta była zaplanowana w kolejnym dniu. W związku z temperaturą zaproponowałam włączenie klimatyzacji na co Pani się nie zgodziła.
Warto jednak, dla dobra dziecka, kontynuować terapię chociaż po kilku pierwszych dniach nie widać czasem oczekiwanych efektów. Warto zaufać terapeucie:) pozdrawiam.

Współpracowałem z Panią Dorotą przez 1,5 roku, przeprowadzała terapię u mojego syna, który miał problemy z obniżonym napięciem mięśniowym, co przekładało się na niewyraźną mowę. Zawsze ceniłem Jej podejście do pacjenta, którego Stawia zawsze na pierwszym miejscu. Doskonale radzi sobie z dziećmi. Wizyty zawsze przebiegały w doskonałej atmosferze, nigdy nie miałem zastrzeżeń do ich merytorycznego przebiegu. Zauważalne jest duże doświadczenie Pani Doroty, ale też chęć ciągłego podnoszenia swoich kompetencji. Polecam!

mgr Dorota Zielińska

Bardzo dziękuję za podsumowanie Naszej wspólnej pracy nad rozwojem umiejętności komunikacyjnych synka.

Serdecznie polecam Panią Dorotę, widać lata doświadczenia. Jest ogromna różnica w wymowie syna, chętnie również ćwiczy w domu

mgr Dorota Zielińska

Dziękuję bardzo za polecenie. Rzeczą niezwykle istotną dla przyszłych pacjentów jest feedback z Państwa strony. Te cenne informacje dotyczące zasadności „umiejętnego” wspierania mowy maluszków niosą na pewno nadzieję dla rodziców. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam

Jesteśmy bardzo zadowoleni z wizyt!
Widzimy efekty i idziemy do przodu.
Polecam

5letni syn z Zespołem Aspergera miał obronność dotykową w obszarze głowy, twarzy i buzi. Kilka dni temu sam sobie umył głowę! Dwa tygodnie temu udało się wyleczyć zęby u stomatologa - syn pięknie pokazał, że można zajrzeć i dotknąć wnętrza buzi. Problem z dotykiem był dla nas uciążliwy, ale codziennie wykonywanie zaleconych masaży przyniosło efekt. Syn prosi nas o głaskanie po policzkach. Każdy rodzic dziecka z autyzmem wie, jak cenne są takie chwile.
Synek miał także problem seplenienia i z głoskami sz, cz, dż, ż. To była kwestia dwóch spotkań, kiedy nauczył się odpowiednio układać język. Obecnie Antoś jest przygotowywany do podcięcia wędzidełka.
3letnia córka miała wciąż otwartą buzię. To Pani Dorota skierowała nas do laryngologa, problemem jest migdałek gardłowy. Obecnie czekamy na zabieg usunięcia, ale jednocześnie pracujemy nad napięciem mięśniowym.
Pani Dorota zauważyła problemy naszych dzieci, zaleciła konsultacje u innych specjalistów. Zawsze możemy dzwonić z wątpliwościami :)

Zapisałam syna na wizytę z powodu problemu radzenia sobie z kawałkami. Po diagnozie zalecono masaże jezyka, twarzy oraz ciała. Po dwóch tygodniach sama nie zobaczyłam żadnego efektu przez co udałam się do innego neurologopedy klinicznego na ponowną konsultacje. Jakież było moje zdziwienie że moje dziecko oprócz zaburzeń napięcia mięśniowego orofacjum, ma wzmożone napięcie barków oraz obniżone napięcie brzucha - na co od razu zwróciła uwagę nowa Pani neurologopeda, ale i skrócone wędzidełko i kilka innych rzeczy o których Pani Dorota nawet nie wspomniała… wyrzucone 400 zł w błoto, stracony prawie miesiąc (przy niemowlaku to dużo). Brak weryfikacji jak dziecko je/ pije/ siedzi w krzeselku (np. Jak w moim przypadku miałam nagrać na pierwsze spotkanie do nowego specjalisty)
Wciskanie na sile masażu Shantala.
Na koniec wizyty brak karty opisu konsultacji wraz z zaleceniami.

Mimo iż Pani Dorota wydaje się sympatyczną osobą, nie polecam jej jako logopedy.

mgr Dorota Zielińska

Szanowna Pani
Wielka szkoda, że nie zgłosiła się Pani ze swoimi wątpliwościami do terapeuty, który prowadził Pani syna tylko od dwóch tygodni. Terapia neurologopedyczna jest procesem i nie należy oczekiwać efektów z dnia na dzień. Powodem problemów obszaru orofacjalnego u pacjenta jest nieprawidłowe napięcie mięśniowe, co widoczne jest zarówno w obszarze twarzoczaszki jak i obręczy barkowej, centrum ciała. Jako wieloletni specjalista diagnozuję pacjentów zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Zgadzam się z diagnozą kolejnej terapeutki, u której Pani była. Sama informowałam Panią o wspomnianych nieprawidłowościach, dlatego właśnie zaproponowany był, m.im. ,masaż Shantali.
Była Pani również informowana o możliwości otrzymania diagnozy w formie papierowej. Taka forma z pewnością byłaby najlepszą podstawą do niniejszej rozmowy.

Mam nadzieję, że kolejna forma terapii przyniesie taki efekt, jakiego Pani oczekuje.

Życzę wszystkiego dobrego.

Byliśmy najpierw na pierwszym spotkaniu, na którym Pani Dorota uznała, że synek jest zbyt pobudzony i zasugerowała terapię taktylną na wyciszenie. Synek nie chciał co prawda na wizycie współpracować, ale Pani Dorota powinna wychwycić z wizyty od nas informacje, że jako dwulatek potrafi nawet 45 minut słuchać czytanych bajek i jako typ obserwatora wyróżnia się na tle innych dzieci w jego wieku spokojnym usposobieniem. Ale dla dobra dziecka uznaliśmy, że terapia nie zaszkodzi. Wizyta rozpoczęła się pół godziny później i trwała 45 minut zamiast 2 h, a Pani policzyła pełną kwotę 400 zł za całe spotkanie. W czasie prezentacji ćwiczeń Pani zmieniała ich kolejność. A jak dopytywaliśmy, to długo się zastanawiała i nie potrafiła ustalić jednej wersji. Po spotkaniu byliśmy umówieni, że prześle nam mailem wszystkie te ćwiczenia, ale musiałam się upomnieć. W końcu w mailu dostaliśmy zdjęcia stron pewnego podręcznika. Czujemy się oszukani ponieważ przeczytać podręcznik mogliśmy sobie sami.

mgr Dorota Zielińska

Drodzy rodzice. Nawiązując do Państwa opinii pragnę zaznaczyć, iż wizyty diagnostyczne powinny trwać 45 min (tyle przewidziane jest w kalendarzu). Jeżeli jednak sytuacja rodzinna bądź też dodatkowe zaburzenia pacjenta, których przed wizytą nie jestem w stanie przewidzieć, wymagają głębszego wywiadu, bardziej dociekliwego to bez zastanowienia poświęcam zawsze dodatkowy czas licząc na wyrozumiałość i cierpliwość oczekujących. Pierwsza wizyta, diagnoza Państwa syna trwała Również około 60 minut.
Wykonana Dla synka stymulacja terapię taktylną nie była wykonana do końca o czym Pani mąż został poinformowany przed wyjściem (Pani wyszła wcześniej wraz z synem z racji jego zniecierpliwienia). Jako terapeuta podejmuję samodzielnie decyzje o czasie trwania terapii ponieważ w przypadku takich “kłopotów” Z jakimi mierzy się synek okazało się, iż nie mogła Jednorazowo trwać dłużej. Przed Państwa wyjściem Małżonek został zaproszony W tej samej cenie, którą Państwo już Opłacili, na kolejne spotkanie Terapeutyczne. Podkreśliłam również, że w każdej chwili mogą Państwo do mnie zadzwonić z prośbą o wyjaśnienie, uszczegółowienie Itp, że zawsze jestem do Państwa dyspozycji. Było to również podkreślone w W mailu, którego wysłałam.

To była nasza pierwsza wizyta u Pani Doroty. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze. Córka z chęcią współpracowała

Syn uczęszcza na terapię od około roku i przez ten czas otrzymaliśmy wiele cennych wskazówek dotyczących pracy z chłopcem. Efekty całorocznej pracy są widoczne w funkcjonowaniu dziecka, a na zajęciach chłopiec otrzymuje niezbędne wskazówki, ćwiczenia oraz zadania, które stymulują jego rozwój. Co więcej zajęcia sprawiają synkowi radość i z przyjemnością na nie uczęszcza. Szczerze polecam!