lek. Dorota Wręczycka-Głuchowska

Skuszona tyloma pozytywnymi opiniami udałam się z synem na wizytę, a ze względu na to że syn na problemy zdrowotne (kontrolowany u specjalisty okulistyki w Warszawie) i bolały go oczy chciałam jak najszybciej udać się do specjalisty bliżej miejsca zamieszkania. Okazało się że dziecko ma zapalenie spojówek, czyli nic poważnego. Podejście lekarza do małego pacjenta uważam za normalne bo nie każdy musi rozpieszczać słownie dziecko- lekarz prosi, dziecko wykonuje prośbę i nie uważam żeby akurat to ważyło na opinii co do lekarza . Opinia neutralna wyniknęła natomiast z tego ze dr podważyła opinie dwóch innych lekarzy z ponad 30letnim stażem o innych specjalizacjach, a to uważam za brak profesjonalizmu i szacunku do doświadczonych lekarzy.
Mi również nie udało się pomóc mimo wielu badań chyba na wszystkich urządzeniach nie zostałam zdiagnozowana czemu źle widzę, dowiedziałam się że musze mieć okulary pomimo tego że żadne przymierzone szkiełko nie pomogło w ostrości widzenia.

Pani doktor jakby zniecierpliwiona, dyrygowała i wydawała polecenia jak w wojsku. Badanie dotyczyło 5 miesiecznego dziecka i nie odpowiadała mu energia pani doktor, jeszcze nic nie zrobiła, a on już płakał, chociaż nigdy tak nie reaguje. Po wejściu do gabinetu odniosłam wrażenie jakbyśmy nie powinni do niej przychodzić. Właściwie to nie wiem czy była pewna wykonanego przez siebie badania. Ale nie odesłała nas do innego specjalisty, ani nie kazała przyjść w innym terminie więc wierzę, że jednak tak. Brak podejścia do małego pacjenta.

lek. Dorota Wręczycka-Głuchowska

Szanowna Pani. Przykro mi że mój "energo-bio-rytm" i moje "czakry" nie harmonizowały z Pani pięciomiesięcznym synem. Jak weszła Pani do gabinetu, to odniosłam wrażenie że nie ma Pani pojęcia, jak wygląda badanie okulistyczne dziecka w takim wieku, więc odpowiednio Panią pokierowałam, żeby nasza współpraca przebiegła jak najharmonijniej i zgodnie z ze wszystkimi standardami wszechświata. Pozdrawiam.

Wizyta z dzieckiem, podejścia do dzieci raczej brak i cierpliwości. Wiadomo że dzieci nie lubią wizyt u lekarza, jaki by to nie był, czy to na zastrzyk, czy właśnie tylko okulista.

Niestety nie wykonano mi badania dna oka ,na którym mi zależało ,ponieważ to badanie powinno być wykonywane rutynowo na wizycie na NFZ a liczyłam na to że chociaż prywatnie mi się to uda..

lek. Dorota Wręczycka-Głuchowska

Poproszę o kontakt. Rozwiążemy ten problem.

Pani doktor mila, ale uwazam ze na prywatnej wizycie komunikacja i skupienie sie na pracy oraz pacjencie u pani Doktor powinno byc na wyzszym poziomie. Pdczas mojej wizyty Doktor byla bardzo rozproszona korzystaniem z telefonu komorkowego, wywiadowka dziecka i zdalnym nauczaniem swoich dzieci, a na koncu gdzies tego wszystkiego byl pacjet w gabinecie. Na moje zadawane pytania odpowiadala jednym slowkiem i zniecierpliwieniem w głosie. Nie jestem zadowolona z wizyty.

Na wizycie zostały przeprowadzone potrzebne badania, jednak Pani doktor odzywała się do nas w sposób nieprzyjemny, traktujący z góry. Dodatkowo brakuje jej odpowiedniego podejścia do dzieci, przez co wizyta dla dziecka była stresująca. Dlatego moja ocena jest neutralna.

Pani doktor powinna bardziej słuchać tego co się mówi, jezeli z jakiegoś powodu zaleca wizytę u innego specjalisty należy wytłumaczyć dlaczego i być bardziej otwartym i jasnym.. .w trakcie wywiadu powiedziałam co mnie niepokoi to jej odpowiedź była głupia i nie na miejscu... podejście do dziecka było średnie...niby wszystko ok ale nie do końca...

lek. Dorota Wręczycka-Głuchowska

Zaleciłam wizytę u lekarza o innej specjalizacji , ponieważ problem nie jest problemem tylko okulistycznym. Jeśli moje tłumaczenie było nie do końca jasne, to nie było najmniejszego problemu w tym ,żebym wytłumaczyła to jeszcze raz , dokładniej, tylko trzeba było zasygnalizować taką potrzebę. Pozdrawiam.