
Modlińska 6/6a, 03-216 Warszawa
Pierwsze spotkanie/konsultacje koszt: 160zł /50min, każde kolejne spotkanie 220zł /50min psychoterapii; zarówno w gabinecie jak i online.
Zapraszam
24/04/2025
Modlińska 6/6a, 03-216 Warszawa
Pierwsze spotkanie/konsultacje koszt: 160zł /50min, każde kolejne spotkanie 220zł /50min psychoterapii; zarówno w gabinecie jak i online.
Zapraszam
24/04/2025
Ogólna ocena
Miła atmosfera, łatwy kontakt, przytulny pokój, duża fachowość.
Polecam
Bardzo polecam Panią Dorotę. Każda wizyta u niej daje ulgę. Świetny słuchacz, zawsze czuję się bardzo dobrze zrozumiana. Stawia trafne diagnozy. Pomaga. Korzystam od czasu do czasu, wtedy gdy potrzebuje. Cieszę się, że Pani Dorota jest i zawsze moge na nią liczyć.
Półtora roku spotkań. Pani Dorota pomogła stanąć mi na nogi, odzyskać pewność siebie i wiarę w siebie. Empatyczna i zaangażowana. Podziwiam jej pamięć do wszystkich szczegółów które odpowiadałam. Pomogła mi na nowo ułożyć siebie gdy byłam w rozsypce po życiowym kryzysie. Dziękuję z całego serca.
Bylam u Pani Doroty na 4 spotkaniach, kazde rozpoczęło się z opóźnieniem. W gabinecie nie ma poczekalni, na wizytę trzeba oczekiwać przed furtka, na ulicy.
Ostatnia wizyta po prostu się nie odbyła, nikt nie odbierał telefonu, ani nie otwierał furtki. Nastepnego dnia Pani tlumaczyla, ze nie slyszala telefonu. Strata czasu, nerwów i pieniędzy.
Bardzo fachowa pomoc, obiektywna, w pełni nastawiona na chęć pomocy pacjentowi. Pytania i stwierdzenia Pani Doktor czasem zaskakujące, czasem dosadnie szczere, ale zawsze bardzo trafne, dające do myślenia i pomocne w podjęciu trudnych życiowych decyzji
Po wizycie na terapii par wyszlam z jeszcze wiekszym kacem moralnym i problemami w malzenstwie. Po spotkaniu maz wyszedl z podniesiona glowa i jeszcze bardziej przekonany jaki to on wspanialy czlowiek sukcesu. Pani psycholog stala po stronie meza, mnie okreslila jako osobe slaba i wymagajaca terapii w tym zwiazku. Nie zrobilo na Pani pscycholog wrazenia ze maz mnie wyzrucil z domu z 2 dzieci, ze bije dzieci, ze stosuje przemoc finansowa. No rzeczywiscie wariatka przyszla na terapie, i czegos od meza wymaga. Niestety fachowej pomocy, wyciszenia i dobrego slowa od niej nie otrzymalam. Nie polecam. Zachowanie bylo malo profesjonalne. Nie otrzymalismy zadnych zalecen, jak wyciszyc konflikt w rodzinie. Wizyta u Pani psycholog to pogaduszki za 330 zl. Takich specjalistow polecam omijac szerokim lukiem.
Wizyta odbyła się online. Już czekam na nasze kolejne spotkania Pewne zachowania zostały nazwane po imieniu. Tego mi było potrzeba
Lekarz potrafi wysłuchać pacjenta i skupić się na sposobie rozwiązania problemu. Przekazuje cenne uwagi i świetnie nawiązuje kontakt z pacjentem.
Jestem po pierwszej wizycie i jestem bardzo zadowolona.Pani Dorota to bardzo dobry specjalista ,który bardzo wnikliwie analizuje konkretną sytuację zadaje potrzebne choć czasem bardzo trudne pytania.Cieszę się że trafiłam do Pani Doroty i choć czeka mnue długi proces terapeutyczny to wiem że jestem W bardzo dobrych rękach.Polecam Panią Dorotę jako świetnego psychoterapeutę wszystkim ktòrzy zmagają się z bardzo trudnymi sytuacjami w swoim życiu.Polecam w 100%
Bardzo przyjazna atmosfera i zrozumienie ze strony Pani Doroty już jestem umówiona na kolejna wizytę :)
24 odpowiedzi udzielonych przez lekarza na pytania pacjentów na ZnanyLekarz.pl
Wszystko zaczęło się od tego, że mój mąż zaczął mieć kryzys (jesteśmy parenaście lat ze sobą, mamy małe dziecko)- mówił mi, że mnie nie kocha, że nic dla niego nie znaczę, że nie wie gdzie podziało się uczucie i uważa, że najlepszym rozwiązaniem będzie jego wyprowadzenie się. Nie wyprowadził się, gdyż porozmawialiśmy - okazało się, że poznał w pracy koleżankę (którą ukrywał przede mną od początku, usuwał od niej wiadomości, usuwał wiadomości z komunikatorów, ukrywał wiadomości od niej), cały czas mówi, że nic ich nie łaczy oprócz tego, że dobrzez mu się z nią rozmawia, i może porozmawiać o wszystkim (zwierza jej się z naszym problemów). Próbowałam ją zaakceptować, spotkałam się z nią, ale po tym jak powiedziałam mężowi po spotkaniu, że ma dla niego prezent urodzinowy i proszę, żeby jej nie mówił, że wie, a on to powiedział, napisała mi, że nie chce się zadawać ze mną. Napisała również, że nie chce nic od mojego męża. Poprosiłam męża, żeby ograniczył z nią kontakt, gdyż wydaje mi się, że ich relacja jest za bardzo inetnsywna (pisali ze sobą non stop również po wyjściu z pracy) - zgodził się jednak, jak się okazało kilkukrotnie mnie okłamał, rzekomo dla mojego dobra, żebym się nie denerwowała. Przeprowadziliśmy już wiele rozmów, w których powiedziałąm, że chciałabym, aby ich relacja była dla mnie "czysta", żeby nie było żadnych niedomówień, które powodują, że ja zaczynam myśleć, że coś przede mną ukrywają. Próbowałam tak 3 razy, za każdym razem okazywało się, że kłamie i w dalszym ciągu ukrywa przede mną rozmowy. W końcu postawiłam mu ultimatum - albo ja albo ona. Powiedział, że nie będzie się do niej odzywał - dziś okazało się, że to było kłamstwo, przez cały ten okres normalnie rozmawiali (ukrywał te rozmowy przede mną, usuwał, żeby nie było śladu jakiegokolwiek kontaktu) i w dalszym ciągu łączy ich relacja "koleżeńska". Jak to odkryłam, nie miał mi nic do powiedzenia, i powiedział, że chce być w tym momencie sam. Po rozmowie okazało się, że przez te kłamstwa ma w głwoie mętlik, że po prostu psychicznie chyba mu to ciązy. Nie wiem jak mam mu wytłumaczyć, żeby przestał notorycznie kłamać, że wolę szczerą prawdę od kłamstw, bo wtedy nigdy nie odzyskam zaufania. Robiłąm to już na każdy możliwy sposób. Proszę o jakąś radę
Wyląda na to, że Państwa małżeństwo przeżywa kryzys. Zachęcam Panią do umówienia się na spotkanie do psychoterapeuty aby wszystko omówić. Sytuacja w jakiej Pani się znalazła jest złożona i nie ma możliwości udzielenia porady listownie.
Dzień dobry, mam ogromne problemy z zazdrością w związku, ciągle sprawdzam mojego partnera, nie ufam mu do końca mimo, że nie daje mi powodów. Jestem emocjonalnie wykończona, nie mam sensu w zyciu nie cierpie siebie. Do tego wszytskiego doszły zachowania agresywne. Nie wiem jakk sobie mam poradzić. Czy psychoterapia by mi pomogła? Nie do konca w to wierzę jednak to chyba dla mnie ostatnia deska ratunku...
Tak, zachęcam Panią do umówienia się z psychologiem. Podaje Pani, że mąż nie daje Pani powodów do zazdrości. Jednak Pani niepokój jest bardzo duży. Należy ustalić co jest jego przyczyną. Nie da się tego ustalić listownie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.