lek. Dominik Mukrecki

Pan doktor wysluchal problemu i szybko wystawil diagnoze.

Podejście do mojego dziecka i do nas jako rodziny było niesamowicie empatyczne i profesjonalne. Lekarz zaangażowany i troskliwy. Szerokie spojrzenie na problemy zdrowia psychicznego dzieci oraz umiejętność budowania zaufania zarówno u maluchów, jak i u rodziców, sprawiły, że czuliśmy się naprawdę wspierani i zrozumiani. Polecam doktora Mukreckiego wszystkim rodzicom szukającym pomocy dla swoich dzieci w dziedzinie psychiatrii dziecięcej.

Polecam z czystym sumieniem !! Lekarz godny zaufania!

Super podejście szczegółowe wyjaśnienie , odpowiednio dobrane leczenie, trafna diagnoza. Polecam w 100%

Jestem pozytywnie zaskoczona przebiegiem wizyty. Pomimo jakiś wewnętrznych obaw że znów z córką będziemy musiały szukać lekarza, wszystko przebiegło bardzo dobrze. Pan Doktor nie oceniał, nie krytykował, był konkretny, spokojny, bardzo kulturalny. Brakowało nam tego żeby lekarz po kolei powiedział jak mamy działać. Absolutnie nie żałuję że przyjechałyśmy tyle kilometrów na wizytę. Wreszcie czujemy z córką że jest ktoś kto może nam pomóc. Polecamy Pana Doktora z całego serca !

Kolejna wizyta u doktora . Bardzo profesjonalne przyjęcie a zarazem dobry kontakt z małym pacjentem w postaci mojego syna . Jesteśmy w trakcie leczenia , jest duża poprawa .

Kontakt i realizacja zadań związanych z wizytą na duży plus. Doktor pomógł mi w chorobie, będąc za granicami Polski. Przy czym wykazał się bardzo dużym zaangażowaniem. :)

Nie polecam małym dzieciom! To masakra, a nie klinika. Przyszliśmy trochę wcześniej na wizytę, w ogóle czekaliśmy około 40 minut bo było opóźnienie 20 minut. Nic niema dla dzieci. Kredki i to wszystko. Co musi robić dwulatek??? Pierwsza wizyta u psychiatry trwa 40 minut , w gabinecie niema nic dla dziecka, żadnej zabawki. Oczywiście że dziecko nie może usiąść spokojnie i poszukuje zabawy. Lekarz coś pisał i tylko prosił trzymać dziecko. Zapomniałam zapytać jak dwulatek musi 1.5 godziny przesiedzieć spokojnie. W końcu napisał diagnozę, po której zrobiło mi się trochę niedobrze, i już nie mówię o tym, jak dziecko dotknęło obrazu o wymiarach 1 na 1 metr i zraniło się w rękę. Nie wyjaśnił, na czym polega ta diagnoza. Zero empatii, skierował do innych specjalistów i - 350 zł((((po takiej wizycie z dzieckiem u psychiatry, muszę udać się do psychologa.

lek. Dominik Mukrecki

Szanowna Pani, w trakcie wizyty lekarz ma obowiązek wypełniać dokumentację medyczną. Nie da się fizycznie jednocześnie sprawować opieki nad dzieckiem. To zadanie rodzica. Oczekiwanie na wizytę może wynikać np. z faktu konieczności poświęcenia innemu pacjentowi więcej czasu, wystawienia skierowania do szpitala w trybie pilnym itp. Odnośnie do sytuacji ze strąceniem obrazu ze ściany - faktycznie miała miejsce, jednak jak napisałem wcześniej - rodzic odpowiada za dziecko, w tym jego bezpieczeństwo. Upominałem Panią, że należy pilnować dziecka z uwagi na jego bezpieczeństwo. Niemniej jednak zwrócę uwagę kierownictwu placówki, aby usunąć niepotrzebne dekoracje. W kwestii zranienia - na wizycie nie doszło do przerwania ciągłości powłok skórnych. Wszelkie roszczenia proszę kierować do kierownictwa placówki a nie personalnie do mnie.

Sytuację opisuję dla jasności z uwagi na to, że nie podała Pani pełnych danych osobowych, tym samym nie naruszam tajemnicy lekarskiej i jednocześnie korzystam z prawa do ochrony moich dóbr osobistych.

Proszę też pamiętać, że diagnostyka zaburzeń rozwojowych i innych u dzieci wymaga odpowiedniego kworum terapeutycznego, czyli współpracy między różnymi specjalistami i opiniowania przez nich pacjenta niezależnie od siebie.

Jeśli koszt usług jest dla Pani nieakceptowalny, proszę zgłosić się do lekarza i psychologa w ramach ubezpieczenia NFZ.

Pozdrawiam serdecznie, lek. Dominik Mukrecki

Szybka sprawna diagnoza autyzmu dzieciencego .lekarz kakretny . Mily .polecamy z całego serca dziecko 3.5 letnie . Niewspółpracujące

Pan Doktor dobrze zdiagnozował syna i dobrał odpowiednie leczenie. Bardzo miły i przyjemnie się z nim rozmawiało. Polecam