Doktor Bojko

Witam co wy tak ludzie nazekacie niby zły lekarz ale kolejki sa. jak by byl zły to by nikt nie czekal tyle tak juz jest w polsce wszedzie trzeba czekac w kolejce i to czasem owiele dłużej. ja juz od roku chodze do dr. Bojko i ufam jej i dzieki niej moje dziecko ma super wyniki. a byly tragiczne. i tez mnie to denerwuje ze trzeba dziecko truc tymi lekami ale jest ok. Ja juz bylam 2 razy na witosai zawsze po tym szpitalu moje dziecko ma bardzo zle wyniki i niby wszystko dezynfekowane . A co do dr. to mi sie bardzomilo rozmawia i nie tylko o zdrowiu.

Nie zgadzam sie co do waszych negatywnych opinii,jezdze ze swoim synem juz 8 lat!! i pani d.Bojko bardzo dobrze i dokladnie sprawdza nerke mojego dziecka(od samego poczatku),fakt czasem trzeba sie naczekac przed gabinetem ale tak jest wszedzie u nas w polsce!

A ja mimo wszystkich powyższych opinii polecam dr Bojko, która jako jedna z kilku nefrologów u jakich byliśmy w innych miastach zaobserwowała i uznała, że nawracające infekcje w 99% oznaczają wadę u dziecka i wysłała nas na cystorgrafię ... i niestety tak się stało, wyszły refluksy moczu do nerek. Chodzimy do Pani Bojko od około 1,5 roku i faktycznie na początku były duże kolejki, ale wcale się nie dziwię bo oprócz umówionych pacjentów przyjmowani są też bez problemu Ci z nagłymi przypadkami (sami ze złymi wynikami biegaliśmy mimo braku wyznaczonej wizyty bo Pani Bojko powiedziała, że nie można czekać jeżeli jest infekcja) z tym że tych umówionych od jakiegoś czasu Pani doktor wyczytuje, a resztę przyjmuje później wg kolejki . Natomiast odnośnie Furaginy i powyższej wypowiedzi, iż podawana była mimo dobrych wyników powiem tak: nasza córcia prawie rok była na dawce podtrzymujące (tak prawie rok przyjmowała furaginę mimo dobrych wyników, ponieważ wcześniej próbowaliśmy odstawiać, tyle że infekcje nawracały ogromne) i teraz była próba odstawienia po roku i przy normie leukocytów do 10, gdzie zawsze miała 2-3, po tygodniu nieprzyjmowania Furaginy w badaniu moczu wyszło niestety 500 leukocytów :(więc chyba jednak Pani doktor wie co robi podając ten lek, który na szczęście działa wyłącznie na drogi moczowe. Teraz zapewne czeka nas kolejna cystografia mimo, że razem z Panią doktor liczyliśmy na to, że dziecko "wyrosło" tzn. że mięśnie rozwinęły się na tyle, że zamykają potocznie mówiąc te zapadki, ale widocznie nie wyrosła. W każdym razie z czystym sumieniem polecam Panią doktor i życzę wszystkim maluszkom borykającym się z podobnymi problemami powrotu do zdrowia.

Odradzam wizyty u p. Bojko. Jest dokładnie tak, jak opisano wcześniej. Nieprawdopodobnie długo czeka się przed gabinetem (ostatnio z 1,5 rocznym dzieckiem czekałam 3 godziny, mimo iż przyszłam na godzinę przed teoretycznym końcem przyjęć). I faktycznie po każdej wizycie wychodzimy z zaleceniem brania furaginu, chociaż dziecko ma dobre wyniki. Poza tym dziecko lepiej bada i obserwuje mój lekarz rodzinny niż wyżej wspomniana Pani mianująca się specjalistą chorób dzieci.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

ja również podpisuje się pod tymi komentarzami zamieszczonymi powyżej. Pani doktor ma znikomy kontakt z dzieckiem, z rodzicem też bardzo niechetnie go nawiązuje, nie chce sama tłumaczyć w czym tkwi problem. Trzeba z niej wyciągać odpowiedzi na nurtujące pytania. schemat wizyt jest podobny, pomijając czekanie przed gabinetem, które nie powinno mieć miejsca / nie mówimy tu o czekaniu rzędu 15 minut ale nawet do 2 godzin!/ same wizyty nie zawsze wnoszą coś nowego. Furagin jest przepisywany w sytuacji kiedy jest infekcja, po niej i nawet kiedy od kilku miesięcy wyniki są dobre...Pani doktor to osoba bardzo mało komunikatywna. Nie polecam. Na rynku opolskim nie ma jednak zbyt dużego wyboru...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

NIE POLECAM!!!!!!!! MIALAM PRZYJEMNOSC Z TA PANIA DOKTOR, JEST NIE MILA,APÓŻNIA SIE,NIE SYMPATYCZNA I CO NAJWAZNIEJSZE POSTAWILA ZŁĄ DIAGNOZE MOJEJ CÓECE,KTORA MA CHORĄ NERKE OD URODZENIA, PANI BOJKO STWIERDZIŁA,ZE DRUGA NERKA TEZ JEST CHORA-WYNIK Z USG,PŁAKAŁAM BYŁAM ZAŁAMANA,NIE SPAŁAM PO NOCACH ZAMARWIAŁAM SIĘ,POJECHAŁAM Z CÓRKĄ DO WROCŁAWIA DO KLINIKI NEFROLOGICZNEJ NA WŁASNĄ RĘKĘ ŻEBY POTWIERDZIĆ DIAGNOZĘ PANI BOJKO,OKAZAŁO SIĘ ŻE TA DRUGA NERKA JEST ZDROWA I WSZYSTKO JEST OK, NIE WIEM DLACZEGO PANI BOJKO JEST LEKARZEM SKORO NIE POTRAFI ODCZYTAC USG,WPROWADZA LUDZI W BŁĄD,MOJEJ KOLEŻANCE WMAWIAŁA ZE JEJ CÓRECZKA MA TRZY NERKI, KOLEZANKA POJECHALA DO SZPITALA I OKAZAŁO SIĘ ,ZE DZIEWCZYNKA MA DWIE NERKI I WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami.Godzinami czekamy na wejście do gabinetu gdy już nam się to uda pani doktor jeszcze pisze w karcie poprzedniego pacjenta potem opowiadamy odnowa o chorobie przerabiamy po kolei to co już wiemy i nic nowego nie wnosi kolejna wizyta. Nowe wyniki moczu pani doktor ogląda i nadal ma dziecko spożywać furagin.I tak już prawie rok i praktycznie jeździmy w odwiedziny powinni tam chociaż kawę podawać.Teraz byłam z dzieckiem we Wrocławiu i od razu inne podejście do leczenia od razu inne działanie i odpowiednie leczenie a nie ciągle i wciąż furagin.Tragedia. Odradzam szkoda czasu i zdrowia naszych dzieci!!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wizyty to tragedia. Pomimo rejestracji na godziny pod drzwiami ustawia się kolejka i trzeba odstać swoje. Na poczekalni straszny ścisk i duchota, za mało krzeseł i w efekcie połowa pacjenów stoi często z dziećmi na rękach.Pani doktor zawsze spóźniona. Z wynikami lub po nie przychodzi się bez rejestracji i ustawia w dość długiej kolejce. Przy każdej wizycie opowiada się historie choroby od początku z uwzględnieniem całego leczenia. Wszystkie dzieci leczone tymi samymi lekami. Mój paronastotygodniowy syn miał przepisywany Furagin pomimo iż wszystkie wyniki od dłuższego czasu były dobre. Więcej inforamcji o chorobie syna uzyskałam od pediatry niż pani doktor.Zrezygnowałam z leczenia w tej przychodni.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam u Pani Bojko wizyty. Dlaczego?-Ponieważ zawsze spóźnia sie na co najmniej 2 godziny, mimo ustalonej godziny wizyty. Przy każdej wizycie trzeba mówić cały przebieg choroby i leczenia od nowa. Wszyscy pacjenci biora te same tabletki (wiem to też po rozmowie z pacjentami w poczekalni). Mówią iż pani Bojko to nefrolog, to dlaczego ma pieczatkę na której pisze lekarz rodzinny??? Ja oraz jej pacjentki czekajace w poczekalni nie sa z niej zadowolone. Takie jest moje zdanie na temat pani doktor Bojko.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz