dr Diana Stęgierska

Jesteśmy po wizycie u Pani doktor Diany Stęgierskiej. Jesteśmy bardzo smutni i zawiedzeni po wizycie.
Przyjechaliśmy na RMI z ciężko chorym pieskiem, który nie stawał już na łapach, był mocno przekręcony w lewą stronę, piesek miał 14 lat. Naszym głównym celem uzyskanie tylko informacji czy piesek ma szansę na życie, czy jest sens go ratować.
Pani w recepcji powiedziała nam, że jak będzie coś poważnego to zostaniemy poinformowani nawet wcześniej.
Odebrała go od nas inna weterynarz, która przeprowadziła z nami wywiad. Zaznaczam, że pies był całkowicie niesprawny.
Zostawiliśmy go na zrobienie rezonansu głowy i szyi. Mieliśmy przyjechać za 3 godziny. Oczywistym dla mnie było, że po wykonaniu rezonansu pieska w takim stanie będę poinformowana o tym co wykazał rezonans.
Okazało się na miejscu, że Pani weterynarz Diana Stęgierska jest zajęta RMI i nie przeprowadzi z nami konsultacji. Kazano nam odebrać pieska i czekać na wyniki rezonansu. Pani recepcjonistka powiedziała, żeby wyniki przekonsultować ze swoim weterynarzem prowadzącym po otrzymaniu opisu – (3-5dni)
Wyprosiłam, żeby ktoś mi powiedział co się z nim dzieje.
Wyszła do nas pani weterynarz, która go przyjęła. Dowiedziałam się tylko tyle, że pies ma oponiaka pnia mózgu nieuleczalnego i zapalenie krążków międzykręgowych + biegunka. Pani przepisała nam antybiotyk i kazała przyjeżdżać na kroplówki z mannitolu.
Nam chodziło tylko o to, czy piesek w takim stanie ma jeszcze jakiekolwiek szanse na życie, czy jest możliwość ratowania go, tym bardziej, że poza rakiem miał 3 tyg wcześniej operowany staw biodrowy.
Potrzebowaliśmy tylko 5 min, aby pani Diana Stęgierska powiedziała nam jakie są rokowania – odmówiono…
Za rezonans zapłaciłam 1700zł. Następnie musiałam dopłacić za antybiotyk. Podczas dokonywanie kolejnej zapłaty z gabinetu wyszła pani doktor i odjechała z kliniki. Okazało się, że to właśnie Pani weterynarz Diana S.; która rzekomo w tym czasie robiła RMI i nie mogła z nami porozmawiać.
Jak wróciliśmy do domu, piesek już nie stawał na łapki. O 21 przelewał się przez ręce, nie jadł, nie sikał. UWAGA: co napisano w wypisie: pies przyjęty świadomy, przytomny. Ciekawe były zalecenia dla psa totalnie niesprawnego: nie skakać, unikać schodów itp.
Całą noc patrzyliśmy na ogromne cierpienie naszego pieska. Następnego dnia poddaliśmy naszego ukochanego pieska eutanazji i kremacji.
Mamy wielki żal i przeżyliśmy ogromny zawód.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

dr Diana Stęgierska

Dzień dobry,

Nie byli Państwo u mnie na wizycie tylko na badaniu rezonansu magnetycznego. Byli Państwo umówieni tylko na badanie, ze skierowaniem, od innego neurologa, bez konsultacji. Panie pracujące w recepcji pytają zawsze w momencie, gdy umawiane jest badanie RM czy jest potrzebna konsultacja. Jeśli właściciel zwierzaka zgłasza taką potrzebę przeznacza się w grafiku dodatkowy czas na danego pacjenta.  Państwa piesek został skierowany na 2 badania (głowy i szyi) w związku z czym potrzebowaliśmy dużo czasu. Po zakończeniu badania mieliśmy opóźnienie (a kolejny pacjent został i tak na Państwa prośbę przełożony na później, tak żeby Państwa pies mógł mieć badanie o wcześniejszej godzinie), także nie było czasu na nadprogramową wizytę. Dodatkowo o tym, że chcą Państwo konsultacji dowiedzieliśmy się już po badaniu rezonansu magnetycznego. Badanie neurologiczne (będące częścią konsultacji), u pacjenta, który przed chwilą wybudził się ze znieczulenia jest niemiarodajne.Zawsze przekazujemy wstępną informację na temat tego co widać w obrazach z rezonansu. Interpretacją wyników badania i dalszym leczeniem zwykle zajmuje się lekarz, który skierował danego pacjenta na badanie (jest lekarzem prowadzącym).
Koleżanka z recepcji z pewnością przekazała Państwu, że jeśli Państwo poczekają to z Państwem porozmawiam. W lecznicy byłam do godziny co najmniej 20.00. Widzieli Państwo wychodzącą dr Paulinę, która też tam pracuje. Ja nie mam samochodu, jeżdżę komunikacją miejską..
Pani Dr która kwalifikowała pieska do znieczulenia, a później go wydawała jest anestezjologiem. Przekazała Państwu informacje na temat wstępnej diagnozy i niepomyślnego rokowania. W naszej pracowni zwykle tak się to odbywa, że pacjenci są przyjmowani na badania i wydawani przez anestezjologów.Rozumiem, że są Państwo zrozpaczeni po stracie przyjaciela, ale chyba na siłę szukają Państwo kogoś na kim mogliby odreagować ból. Uważam, że wywiązałam się z mojego zadania, czyli zrobienia i opisania badania uczciwie, a Państwa zarzuty są nieuzasadnione.

Z wyrazami szacunku,
Diana Stęgierska

Była to pierwsza konsultacja neurologiczna u doktor Diany i jesteśmy bardzo zadowoleni. U Ibry był wykonywany rezonans magnetyczny. Wynik został nam szczegółowo i zrozumiale przedstawiony. Pani doktor dokładnie wyjaśnia stan psa, przyczyny, rokowania, leczenie. Polecam!

Chcę z całego serca polecić Panią Neurolog Dianę Stęgierską, która przez wiele miesięcy pomagała nam w leczeniu naszego kota. Mimo, że kot był chory nieuleczalnie i byliśmy z wizytą tylko raz, po wizycie Pani Doktor utrzymywała kontakt z nami cały czas, odpowiadała na wszelkie problemy, telefony, maile, wystawiała recepty, szybko reagowała na każdy kłopot z kotem, szczegółowo wyjaśniała, jakie leki podawać i jak mogę pomóc zwierzęciu. Nie mając z tego zysku finansowego, Pani Doktor cierpliwie i z zaangażowaniem pomagała w podtrzymywaniu kota przy życiu tak długo, jak było to możliwe. Jeszcze nigdy nie spotkałam lekarza, który byłby tak poświęcony swojej pracy, zaangażowany i z pasją. Pani Doktor kocha zwierzęta i to widać i czuć w jej pracy. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc, mimo, że kota nie udało się wyleczyć, ale to, jak Pani Diana pomagała i odpowiadała na każdą próbę kontaktu, jest po prostu niesamowite. Polecam bardzo bo Pani Diana to szczególnie szlachetna osoba.