Dariusz Kordiak

Bardzo rzeczowy, kulturalny lekarz, jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu doktora, który odpowiadał na każde pytanie i je tłumaczył, jako jedyny z wielu potrafił nakierunkować w jaką stronę iść z leczeniem. Polecam

Leczę się u doktora już 3rok , kiedy weszłam do gabinetu doktor tylko spojrzał na mnie i wiedział na co choruje.Dopasowal mi leki.Co pół roku umawiam się na wizytę.Ciesze się że trafiłam na doktora Kordiak.

Zna się na rzeczy. Jedna wizyta, a już dolegliwości zniknęły. Bardzo miły i sympatyczny. Polecam z całego serca.

Jestem bardzo zadowolona z wizyty.Doktor jest profesjonalistą najpierw długi wywiad o chorobie potem dokładne badanie pełne zainteresowanie pacjentem po 8 m-cach chodzenia po lekarzach trafna diagnoza pierwszy raz ktoś mi zaproponował zastrzyk .Nie pamiętam kiedy spałam w nocy a po wczorajszej wizycie zastrzyku i lekach tak się stało,jestem bardzo wdzięczna doktorowi i szczerze go polecam a wizyta trwała 30 min a nie 5 jak inni piszą

Cała wizyta trwała może 5-8 minut. Pan zapytał ,,słucham?" powiedziałem, że dalej mam zaburzenia widzenia. Zignorował to. Pokazałem mu informację od laryngologa i wyniki badań VNG oraz wyniki badań OTC od okulisty. Powiedziałem, ze okulista sugerował badanie RM głowy,sugerował także EEG. Pan rzucił okiem na kwity i powiedział, że EEG jest niepotrzebne i mam się pokazać z wynikiem RM( na które wcześniej sam nie chciał wypisać skierowania). Powiedział także, że chyba okuliści znają się lepiej od niego. O nic nie pytał. Nic nie przepisał. Powiedział ,,No to do widzenia". Odradzam w 100% tego lekarza, zero podejścia do pacjenta, zero profesjonalizmu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

przyjmuje pacjentów w ekspresowym tempie bo mu się wiecznie śpieszy. Stawia diagnozy przeważnie z wywiadu z pacjentem bez uprzednich badań. niechętnie kieruje na specjalistyczne badania bądż zabiegi rehabilitacyjne.mam porównanie z lekarzami z Niemiec jest to osoba stawiająca na ilość a nie na jakość

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

doktor Kordiak to lekarz z powolania . Jezeli pacjent jest ordynarny w stosunku do lekarza to nie dziwie sie , ze lekarz bedzie nieprzyjemny . Nie moge powiedziec nic zlego o doktorze Kordiaku , postawil sluszna diagnoze , byl uprzejmy, zyczliwy, usmiechniety.Jestem zadowolona bardzo. Bede nadal chodzila do niego do gabinetu i leczyla sie.

Zarozumiały i dający poczucie, że on jest PANEM, a pacjent plebsem od niego zależnym! Słuchając pacjenta przez dwie minuty (którego kompletnie wcześniej nie zna), wydaje opinie na temat diagnozy innych lekarzy i słuszności ich decyzji komentując negatywnie ich opinie oraz potrzebę wykonania dalszych badań hasłem: \"wszystko zależy od mojej dobrej woli\". Na pytanie, czy potrzeba jakiś dodatkowych starań z jego strony, aby wypisać tylko skierowanie, padło hasło że nie, ale \"zastanowi się nad słusznością tej decyzji\". Ludzie, co to za traktowanie pajenta! Odradzam z całą stanowczością. Dodam również, że odprowadzam stosowne składki do NFZ i ngdy nie korzystam z żadnych badań.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie wypowiem się na temat kompetencji tego pana,bo nie miałam możliwości ich zweryfikować.Jestem \"tylko\"członkiem rodziny pacjenta,który był pod jego \"opieką\"(jako lekarza prowadzącego) w trakcie pobytu na oddziale.W ciągu tygodnia,usilnych starań z mojej strony o jakikolwiek kontakt z panem doktorem,uzyskałam,wymuszone z mojej strony 1-minutowe( ok.) stwierdzenie o przypuszczalnej diagnozie,którą mogę sobie skonsultować w internecie?!!! Po tygodniu pacjent został wypisany z oddziału (wypis wręczony przez pielęgniarkę)!!!! Przypuszczalna,1-minutowa diagnoza się nie potwierdziła.Odbieram pacjenta jak z hotelu i nadal nie wiem co mu było,bo nie ma nikogo kto udzieliłby mi na ten temat informacji(w trakcie rzeczonego tygodnia jestem odsyłana do lekarza prowadządzego,lub ordynatora,bo lekarz,który jest na dyżurze-cyt.:\"nie ma wiedzy\".Nieważne,że dojeżdżam codziennie kilkadziesiąt kilometrów...Zalecenie co do dalszego leczenia jest wysnute na podstawie przypuszczeń lekarza prowadzacego,tak zwana probabilistyka?!!! Wracam z pacjentem po dwóch dniach,oczekując jakichkolwiek konkretów,co do dalszego postępowania...Przepraszam,co do jakichkolwiek infrormacji i poświęcenia minimum uwagi dla drugiego człowieka...Tyle ostatnio poświęca się uwagi znęcaniu się nad zwierzętami.....A gdzie jest człowiek?Nadmienię,pacjent jest bezrobotny(zarejestrowany w urzędzie),rodzina nie majętna....Więc co?Wielce szacowni lekarze łaskę mu robią?Nie przytoczę diagnozy,która została wysnuta na podstawie przypuszczeń,ale przysięga Hipokratesa zobowiązuje...A może to wytarty slogan?!!!!! Pacjencie radź sobie sam!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Żyję dzieki niemu,a to najwazniejsze.Miły ,ciepły,konkretny-polecam wszystkim