lek. Daria Falencikowska

Zapisano mi lek którego nie toleruję (lekarz zignorował tę ważną informację) co wywołało poważne problemy zdrowotne. Brak uwagi na komunikaty od pacjenta. Niestety nie mogę polecić.

Bardzo sympatyczna atmosfera zeczowo na temat punktualnie omuwienie problemu super wywiad polecam serdecznie

Kilka wizyt, wszystkie online i nie udawało się umówić na osobiste spotkanie.
Nic specjalnego, ważne że pomogło.

Pierwsza wizyta pozytywnie zaskoczona. Gorąco polecam rozmowa miła, Pani doktor wyrozumiała.

Bardzo wyrozumiała Pani lekarz, wysłuchała mnie i pomogła. Czułem się ważny. Pani z recepcji uprzejma i pomocna.

Pani Doktor jest najlepsza. Swobodna atmosfera sprawia, że człowiek czuje się bezpiecznie podczas wizyty. Pacjent czuje się ważny.

Pani Daria jest fenomenalna pod każdym względem. Przy niej rozklejam się, jak małe dziecko, mam wrażenie, że rozmawiam z Przyjaciółką, a nie Lekarzem.
Bardzo wyrozumiała, miła, trafia w sedno. Profesjonalne podejście, trafione lekarstwa.
Bardzo opiekuńcza i przede wszystkim pomocna. Po rozmowie z Nią, z człowieka schodzi 100 kg problemów.
Polecam z całego serca. To niebywałe, jak druga osoba, potrafi pomóc.

Pani Doktor zadzwoniła do mnie z ponad godzinnym opóźnieniem. Rozumiem że czasem są sytuacje losowe ale na pytanie skąd to opóźnienie Pani doktor stwierdziła że to przez system - dodam że wizyta została opłacona tydzień wcześniej. Po wyjaśnieniu tylko krótkie "Słucham?" bez jakiejkolwiek empatii czy chociaż zainteresowaniem się czy to wizyta pierwszorazowa czy kolejna. Już miałam wcześniej konsultacje z innym lekarzem więc miałam już historie leczenia ale Pani doktor nawet o nią nie zapytała. Na pytanie o konkretną metodę terapii lekarka stwierdziła że nic o niej nie wie i się nie wypowie. Zostałam poinformowana że moje zalecenia będą w portalu pacjenta ale niestety ich tam nie ma. Gdybym nie spisała sobie wszystkiego na kartce podczas konsultacji zostałabym z niczym.
Poczułam się potraktowana "na odwal" Nie polecam.

Dla mężczyzny w tzw. "średnim wieku" czyli 40+ wizyta u psychiatry jest nieprawdopodobnym wyzwaniem i wg mnie jest również swojego rodzaju próbą czy testem "męskości". Trzeba chyba być trochę "twardzielem" decydując się na tego typu wizytę, ponieważ stres przypomina ten przed maturą czy przy narodzinach dziecka. Dla mnie spotkanie z panią Darią było niemalże metafizyczne. Nie lubię lekarzy. Boję się ich i od zawsze ich unikałem. Ciepło, wspaniała aparycja i niesamowita empatia pani Darii już w pierwszej minucie spotkania (mimo potwornego stresu) bardzo mnie uspokoiły. Po kilku minutach byłem gotów opowiedzieć pani doktor o najgłębszych i najskrytszych tajemnicach swojego życia. Nieprawdopodobne ale jednak prawdziwe. Czego obawia się większość mężczyzn w moim wieku ? - wizyty u starszej pani/pana o tendencyjnym, rutynowym i "przerobowym" podejściu do pacjenta. Pani Daria jest osobą, na której widok już chce się żyć! Nic dodać, nic ująć. To zabrzmi absurdalnie ale naprawdę nie mogę doczekać się kolejnej wizyty u p. dr. Darii.

Czuje się zaopiekowana przez dr.Falencikowską. W gabinecie czułam się bardzo swobodnie i bezpiecznie. Dr bardzo miła i empatyczna, wyrozumiala. Skorygowala dotychczasowe leczenie, mam nadzieję że efekt będzie pozytywny. Po kilku wizytach u psychiatrów mogę powiedzieć że u Pani doktor czułam się nie skrępowana i przede wszystkim nie oceniana. Po wizycie czuje się znacznie lepiej.