Bogusława Karaszewska

Jestem zaskoczona jak lekarz moze w taki sposob potraktowac pacjenta... Doktor Karaszewska jest opryskliwa i nieuprzejma. Moja wizyta trwala 3 minuty, w trakcie ktorych zdazylam powiedziec niecale 2 zdania na temat swojej choroby, poniewaz doktor Karaszewska w ponizajacy i szyderczy sposob przerywala mi... Nie dala nawet szansy na przedstawienie calej historii choroby, zwyczajnie zbagatelizowala moj przypadek, twierdzac, ze zmiany w piersiach sa lagodne i nie potrzebuje pomocy. Nie interesowalo ja to, ze przeszlam juz 2 operacje, poniewaz zmiany byly w stanie zapalnym.
Odmowila mi pomocy, a ja zostalam bez lekarza prowadzacego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Moim zdaniem nie powinna być lekarze. Nie ma empatii, traktuje pacjentów z góry, żeby nie napisać z pogardą. Jak można być tak mało wrażliwym człowiekiem w stosunku do ludzi chorych na raka. Niektórzy nie powinni być lekarzami... Ta Pani jest niestety smutnym tego przykładem. Krzyczeć na ludzi i doprowadzać ich do płaczu...to nie jest to co powinien robić lekarz! Odradzam z całego serca.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Odradzam wszystkim leczenie przez tę panią doktor. Jej diagnoza była nietrafna, badania które były robione dla onkologów w Poznaniu były śmiechu warte i tak musieli je powtarzać. Niestety trzeba było wykluczać błędną diagnozę i tracić czas, który przy tej chorobie jest bezcenny. Szkoda czasu na tę panią doktor, nie ma pojęcia o diagnozowaniu a do tego jest arogancka i niesympatyczna.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ta Pani powinna zrozumiec ,ze to ona jest dla pacjenta i jego rodziny.I,że szpital to państwowa instytucja .

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Mój tata był przez nią leczony na raka nerki. W pewnym momencie wszystko zawiodło i pozostało leczenie nexavarem, który jest finansowany na indywidualne wnioski. Przez ok. 10 dni zwodziła nas, że wysłała wniosek do NFZ. Dzięki znajomej dowiedzieliśmy się, że nic nie wysłała! Dopiero, gdy z NFZ-u zadzwoniono do niej z pytaniem o wniosek, odpowiedziała, że właśnie go przygotowuje. Z rozmów z innymi pacjentami wynikało, że nie było to wypadek przy pracy, ale standard.
Jej nieuprzejmość to przy tym już drobiazg...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz