Paradontoza nie musi być wyrokiem!

Ekspert Katarzyna Griffiths • 17 grudnia 2015 • Komentarze:

Nie jeden z Was słyszał o paradontozie, jeśli nie od dentysty, to z pewnością od członka rodziny.

Co powoduje kondycję, której się tak bardzo boimy?

Bezsprzeczną przyczyną paradontozy są bakterie zamieszkujące płytkę nazębną. Nalot, z którym ciągle walczy Twój dentysta czy higienistka, a który po pewnym czasie zamienia się w kamień.
Ale zacznijmy od początku.
Każdy dorosły wie, że choroba pojawia się gdy maleje odporność naszego organizmu. Wiele osób, by uzyskać odporność szczepi się co roku przeciw grypie. Pomijając szczepienia, by uniknąć sporów, szczepić czy nie szczepić, odporność jest kluczem do zdrowia. Układ odpornościowy jest odpowiedzialny za to, czy choroba w ogóle wystąpi, a jeśli tak , to czy się rozwinie.
Żeby ten układ funkcjonował prawidłowo potrzebuje pewnych substancji. Są nimi odpowiednie białka, witaminy, minerały i przyjazne bakterie.

PARADONTOZA MARKEREM NIEDOBORÓW

Gdybyśmy tak diagnozę „paradontoza” potraktowali trochę bardziej przyjaźnie.
Jak już wcześniej wspomniałam, choroba rozwija się przy braku odporności,- czyli braku pewnych niezbędnych składników. Paradontoza jest chorobą przyzębia http://oczymlekarze.pl/zdrowy-styl-zycia/dieta/1489-jama-ustna-pod-ochrona-7-przyczyn-chorob-dziaselTak więc informuje nas o jakichś brakach w organiźmie, wywołujących krwawienie z dziąseł, rozchwianie a nawet utratę zębów.

CZEGO POTRZEBUJE UKŁAD ODPORNOŚCIOWY?

WITAMINA C ( askorbinian sodu) kluczowy składnik odporości.
O szkorbucie już się nie mówi, bo podobno nie istnieje. Zakładam jednak, że wielu z Was o nim słyszało. Dla przypomnienia wspomnę, że objawiał się rozchwianiem i utratą zębów (w lekkiej formie) na śmierci kończąc w poważnych niedoborach. Kto czytał opowieści o kapitanie J.Cook’u ten z pewnością natknął się na drastyczne opisy tej choroby, która towarzyszyła marynarzom a której on potrafił zapobiec wprowadzając do jadłospisu cytrusy.
Dlaczego zaczynam od witaminy C skoro główną przyczyną są bakterie? Otóż bakterie znajdują się w każdej jamie ustnej. To czy wywołają chorobę będzie zależało od odporności naszego organizmu.
Zaczęłam od witaminy C, ponieważ zauważyłam, że leczenie pacjentów dużymi jej dawkami powoduje zmniejszenie objawów tej choroby. Oczywiście nie można pominąć zabiegów higienizacyjnych , ale o tym później. Witamina C jest składnikiem koniecznym do tworzenia kolagenu- podstawowego składnika włókien utrzymujących ząb w zębodole- w kości. Nie chcę wchodzić w detale, zainteresowanych zapraszam do gabinetu, ale podawanie dawki 2-3 g wit C dziennie w dawkach podzielonych, zmniejsza w istotny sposób chorobę przyzębia i poprawia wiele innych kondycji takich jak:

• chroniczne zmęczenie
• szorstkość skóry i wypadanie włosów
• bóle mięśni i stawów
• siniaki
• wahania nastrojów
• infekcje

INNYMI CZYNNIKAMI SPRZYJAJĄCYMI powstaniu paradontozy są:

• niski poziom koenzymu Q 10
• niedobór kwasów Omega 3( nie zapominając o proporcjach kwasów Omega 3:6:9)
• niski poziom witaminy D3 ( odpowiedzialna za odporność )
• palenie tytoniu.
Teraz możemy wrócić do bezpośredniego czynnika powodującego PARADONTOZĘ,
jaką jest kamień nazębny.
To wiąże się bezpośrednio z higieną jamy ustnej a raczej jej brakiem.

HIGIENA JAMY USTNEJ POD LUPĄ

Ostatnio obserwuję tendencję do skracania domowych zabiegów higienizacyjnych. Jeszcze niedawno tłumaczyliśmy pacjentom, że myjemy zęby 3x dziennie po 3 minuty, potem wraz z nastaniem szczoteczek elektrycznych i sonicznych zeszliśmy do dwóch minut by skończyć obecnie na 2x dziennie 2 minuty ze względu na ” ochronne” przedłużające działanie past. O tym jednak w innym wpisie.
Przy naszej dzisiejszej, diecie gdzie cukier jest wszędobylski, profesjonalne zabiegi higienizacyjne stanowią kluczową rolę w utrzymaniu zdrowego przyzębia i nie tylko.
Rozkładane przez bakterie sfermentowane węglowodany tworzą płytkę nazębną, która po zmineralizowaniu tworzy kamień, a ten przesuwając się w głąb kieszonki dziąsłowej, zrywa więzadła zęba powidując jego ruchomość. Brak profesjonalnego oczyszczania lub zła technika mycia zębów, mogą doprowadzić do zapaleń dziąseł, rozchwiania zębów i w konsekwencji ich utraty.

HIGIENISTKI NA STRAŻY ZDROWIA

O higienistkach mówi się mało lub niechętnie. Ich wkład w utrzymanie zdrowia jest niedoceniany. Mało kto uświadamia sobie, że higienistka jest specjalistą. Mówię o higienistkach z pasją, dla których celem jest zdrowie pacjenta. W Polsce zawód ten jest niedoceniany nie tylko przez pacjentów ale i lekarzy dentystów. Wielu, kojarzy się z osobą trzymającą głowę podczas zabiegu.
Skrzywiony obraz pomału się prostuje. Kto bowiem jeśli nie higienistka zadba o higienę pacjentów, tłumacząc krok po kroku techniki szczotkowania, usuwając dokładnie kamień nazębny i polerujące zęby? Kto ? Lekarz na NFZ, który musi wyrabiać punkty i kamień usuwa z dolnych siekaczy? Nic dziwnego że pacjenci sami w domu usuwają go igłą bo zabieg jest przecież porównywalny .

Profesjonalny zabieg higienizacyjny to nie tylko usunięcie kamienia z dolnych siekaczy. Nie miałeś okazji się przekonać? Zainwestuj w jakość, chodzi przecież o TWOJE ZDROWIE.

NOWE DONIESIENIA DOTYCZĄCE PARADONTOZY

Wygląda na to, że sprawa robi się coraz poważniejsza.
Dzięki uprzejmości Periodontu chciałabym się z Wami podzielić najnowszymi doniesieniami dotyczącymi tej,jak widać, podstępnej kondycji.

Masz paradontozę? Możesz mieć nadciśnienie!

Kolejny argument dla leniwych przemawiający za tym, że dbanie o dziąsła ma sens! Najnowsze badania południowokoreańskich naukowców udowadniają, że zła higiena jamy ustnej może prowadzić do nadciśnienia. Amerykańska Akademia Periodontologii bije na alarm, że to najwyższy czas, aby wziąć nitkę w swoje ręce i zadbać o dziąsła.

Do tej pory wśród czynników ryzyka nadciśnienia wymieniano palenie papierosów, niewłaściwą dietę, alkohol, otyłość, stres, a także brak ruchu – teraz do tej czarnej listy dołącza także słaba higiena jamy ustnej.

Badania koreańskich uczonych potwierdzają hipotezy odnośnie tego, że zły stan naszych zębów i przyzębia może prowokować wzrost ciśnienia krwi. Badanie było reprezentatywne w skali kraju i obejmowało prawie 2000 osób w latach od 2008 do 2010 roku. Dane zebrał ośrodek Korea National Health and Nutrition Examination Survey (KNHANES). Oceniano codzienną częstotliwość mycia zębów, a także używania dodatkowych produktów do higieny jamy ustnej, tj. szczoteczki do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, szczoteczki elektryczne, nici dentystyczne oraz specjalne płyny do płukania ust.

Zarówno wśród osób z paradontozą (przewlekła choroba dziąseł) jak i tych bez niej – częstsze mycie zębów przekładało się na lepsze wyniki pomiarów. Wniosek? Osoby mniej dbające o higienę jamy ustnej były bardziej narażone na wysokie ciśnienie tętnicze krwi.

Badania szacują, że ponad 10 mln Polaków cierpi na nadciśnienie. Nadciśnienie tętnicze jest to schorzenie układu krążenia, które objawia się podwyższonym ciśnieniem krwi w naczyniach tętniczych. To dolegliwość szczególnie niebezpieczna dla zdrowia, gdyż jest poważnym czynnikiem ryzyka i zalążkiem wielu groźnych chorób, głównie sercowo-naczyniowych, tj. udar mózgu, choroba wieńcowa, miażdżyca, choroby neurodegeneracyjne (np. choroba Alzheimera). Nie bez powodu nadciśnienie nazywane jest „cichym zabójcą”. Skoro więc zła higiena jamy ustnej może stanowić niezależny czynnik ryzyka nadciśnienia, to warto wykorzystać ten fakt. Pacjenci wdrażając dobre nawyki związane z higieną jamy ustnej mogą zapobiegać lub trzymać w ryzach poziom ciśnienia.

Dotychczasowe badania w tym kierunku potwierdzają tezę, że to, co dzieje się w jamie ustnej człowieka może oddziaływać na jego ciało i odwrotnie. Dbanie o zęby i dziąsła jest równie ważnym elementem zdrowego stylu życia jak dieta czy ruch.

Choroby przyzębia to poważna dolegliwość, której lekceważenie może doprowadzić do paradontozy, przewlekłej choroby jamy ustnej. Zaniedbanym zębom i dziąsłom mogą towarzyszyć stany zapalne, nadwrażliwość, zaczerwienienie, krwawienie, a także powstawanie kieszonek dziąsłowych. Taki stan zapalny organizmu nie jest dla niego obojętny.

Nieuleczalna paradontoza to mit. Nawet zaawansowane choroby przyzębia można wyleczyć. Nie zapominajmy jednak o profilaktyce. Prawidłowy instruktaż higieny jamy ustnej może przeprowadzić lekarz stomatolog lub higienistka stomatologiczna podczas wizyty.

The post Paradontoza nie musi być wyrokiem! appeared first on Blog dla pacjentów.

Komentarze: (0)

Ekspert