„Gwiezdne wojny” a seks

Ekspert Filip GrabowskiSeksuologia, Seksuologia • 14 maja 2014 • Komentarze:

W zaciszu gabinetu seksuologa niczym echo da się słyszeć ciche i pełne żalu słowa: „mój seks jest zupełnie nieciekawy, w niczym nie przypomina filmów pornograficznych”. Odpowiadam wtedy, że też oglądam filmy, na przykład „Gwiezdne wojny”, ale nie oczekuję, że w moim życiu pojawią się miecze świetlne, którymi będę rozprawiać się z siłami zła.

iStock_000009641530Small

Tymczasem filmy pornograficzne to fikcja. Występują w nich wyselekcjonowani aktorzy, wyróżniający się odpowiednio dużymi genitaliami oraz aktorki, które mają udawać nieustanną ochotę na seks z każdym i w każdej możliwej sytuacji… oraz pozycji.

Podobnie, jak ze zdjęciami kobiet na okładkach kolorowych magazynów, tak o filmach porno można powiedzieć, że w rzeczywistości TO tak nie wygląda. Kobiety nie są gładkie jak wyprasowany obrus, ani łyse jak koty Sfinksy oraz nie jęczą wniebogłosy. Mężczyźni natomiast nie mają penisów wielkości kijów do krykieta, które w czasie wytrysku przypominają wąż strażacki w czasie gaszenia pożaru.

W prawdziwym życiu spotykają się zwyczajni ludzie, których ciała nie są doskonałe, za to na pewno owłosione. Ich zbliżenia są najbardziej satysfakcjonujące wtedy, kiedy ich podstawą jest relacja emocjonalna. Technika może być ciekawym urozmaiceniem, ale nie ma wiele wspólnego z przeżywaniem nieziemskiej rozkoszy. Ta zaś bierze się z poczucia bliskości, intymności, bezpieczeństwa.

Należy także pamiętać, że mężczyźni nie chodzą po świecie z nieustannym wzwodem i mają prawo nie mieć ochoty lub siły na seks. Stres, przepracowanie, zbyt mało snu i ruchu, złe odżywianie to znaki naszych czasów, które im dłużej trwają, tym bardziej wpływają negatywnie na sferę seksualną każdego człowieka. Kobiety zaś nie są ciągle „gotowe”. Mają na głowie pracę, dom, często dzieci. Zamartwiają się wieloma sprawami, do których całkiem często należy mężczyzna nieustannie domagający się seksu, co bardzo skutecznie partnerki do współżycia zniechęca…

Nie warto także zawracać sobie głowę tym, ile trwa stosunek seksualny w filmach XXX. Pamiętaj, że ujęcia są kręcone z przerwami, powtarzane. Seks powinien być po prostu satysfakcjonujący dla obu stron biorących w nim udział. To, jak długo trwa, nie musi mieć tu znaczenia, dopóki wszyscy są zaspokojeni. Seks służący tylko jednej stronie, jest jednocześnie postrzegany bardzo negatywnie przez tę „drugą stronę”. Skąd zaś dowiedzieć się, czego chce partnerka czy partner? Najlepiej otwarcie o seksie rozmawiać.

W długim związku, opieranie się na obrazie seksu pokazywanym w filmach pornograficznych najczęściej doprowadzi do frustracji i rozczarowania. Czas zatem na urealnienie swoich oczekiwań w stosunku do partnera lub partnerki. Tak na dobry początek.

O autorze

Filip Grabowski – psycholog i seksuolog, Kraków

Filip Grabowski

Kliknij i umów wizytę!

Ekspert

Komentarze: (0)