„Endocrine disruptors” – substanjce zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego

Ekspert Adam Gronowski • 25 lutego 2016 • Komentarze:

Pojęciem „endocrine disruptors” obejmuje się wszystkie zewnątrzpochodne substancje, które wywierając długotrwały wpływ na układ hormonalny, doprowadzają do ujawnienia się różnych patologii endokrynologicznych.

Problem ten jest na tyle istotny z punktu widzenia zdrowia publicznego, że sprawą zainteresowała się Komisja Europejska do Spraw Środowiska. Efektem prac tej komisji były kolejne na przestrzeni kilku poprzednich lat aktualizacje odnośnie do strategii postępowania z substancjami zaburzającymi układ hormonalny.

Co wiemy na temat „endocine disruptors”?

Toksyny te pochodzą ze środowiska zewnętrznego z różnych źródeł. Zalicza się do nich naturalne hormony pochodzenia zwierzęcego, naturalne toksyny roślinne oraz niektórych grzybów, produkty farmaceutyczne, czy wreszcie typowe sztuczne chemikalia np. pestycydy. W dzisiejszych czasach niemal powszechne stało się podawanie hormonów zwierzętom hodowlanym czy stosowanie sztucznych nawozów w celu ulepszenia upraw roślin i zbóż. Substancje te wywierają swoje szkodliwe działanie różnymi mechanizmami. Po związaniu przez odpowiednie receptory mogą naśladować działanie naturalnych hormonów lub przeciwnie, blokować receptory dla danego hormonu. Mogą również wiązać się z różnymi białkami transportującymi hormony we krwi do tkanek. Białka transportujące stanowią rodzaj pewnego rezerwuaru hormonalnego, dostarczając w zależności od potrzeb odpowiednią porcję „wolnego” hormonu. Tylko taka postać hormonu jest w stanie wywrzeć swoje działanie metaboliczne. Wreszcie szkodliwe działanie toksyn może się ujawnić dopiero na poziomie komórkowym, interferując np. z materiałem genetycznym.

Sztandarowym przykładem szkodliwego wpływu endocrine disruptors na człowieka był stosowany na przełomie lat 50. i 60. dietylstilbestrol. Ten syntetyczny estrogen o niesterydowej cząsteczce był stosowany u ponad 5 milionów kobiet ciężarnych by zapobiegać spontanicznej utracie ciąży. Po wielu latach obserwacji wykazano u dzieci narażonych w łonie matki na działanie tego farmaceutyku, zwiększoną częstość występowania zaburzeń rozwojowych, a u dziewczynek opisano niezwykle rzadko spotykaną postać raka pochwy. Konsekwencją tych obserwacji było całkowite wycofanie dietylstilbestrolu z rynku w latach 70..

Jaki wpływ wywierają „endocrine disruptors” na układ endokrynny?

Endocrine disruptors były przedmiotem wielu badań naukowych. Wnioski tych badań nie napawają optymizmem. Uważa się, że niekorzystny wpływ tych toksyn ujawnia się w wielu różnych endokrynopatiach. Postępujące pogorszenie jakości nasienia u mężczyzn zarówno w zakresie liczebności plemników, jak i ich budowy, żywotności i ruchliwości na przestrzeni ostatniej dekady, może być efektem nadmiernej ilości związków estrogenowych w pożywieniu np. powszechnie występujące w produktach mięsnych wypełniacze na bazie soi, są bogatym źródłem roślinnych estrogenów tzw. fitoestrogenów. Jakość nasienia pogarsza się w tak szybkim tempie, że towarzystwa andrologiczne podczas kolejnych zjazdów aktualizują normy prawidłowego nasienia. Parametry nasienia, które do niedawna mogły budzić pewne obawy diagnostyczne ze strony urologów, po kolejnych aktualizacjach stanowią obecnie zakres normy.

Powszechna obecność związków estrogenowych w pożywieniu to nie jedyna strona medalu. Duża koncentracja kaloryczności, jak i sposób obróbki produktów spożywczych sprzyja ujawnieniu się hiperinsulinizmu (nadmiarowi insuliny), co z kolei prowadzi do otyłości, cukrzycy lub chorób serca. U kobiet w wieku reprodukcyjnym hiperinsulinizm potęguje produkcję androgenów jajnikowych, powodując zespół policystycznych jajników (PCOS), a także przyrost niebezpiecznego metabolicznie tłuszczu brzusznego (otyłość brzuszna, typu męskiego) – więcej na temat zespołu PCO w artykule: „PCOS narastającym problemem u kobiet w każdym wieku”.

Ponadto wpływ endocrine disruptors może się przejawiać we wzrastającej ilości wrodzonych wad układu rozrodczego u niemowląt. Do wad tych należy m.in. spodziectwo (ujście cewki moczowej poniżej żołędzi penisa) czy wnętrostwo (niepełne zstępowanie jąder do moszny) u chłopców, a u dziewczynek przerost łechtaczki. Upośledzony może być rozwój płciowy człowieka prowadzący do przedwczesnego lub opóźnionego dojrzewania. Skala otyłości w USA wśród dzieci doprowadziła do obniżenia przez tamtejsze towarzystwa pediatryczne dolnego wieku rozpoczęcia prawidłowego dojrzewania płciowego u dziewcząt z 8 na 7 lat (u rasy afroamerykańskiej nawet 6 rok życia). Nadmiar związków o aktywności hormonów płciowych w organizmie może przyczyniać się do wzrastającej ilości przypadków nowotworów hormonozależnych, do których należy rak jajnika czy sutka u kobiet oraz rak prostaty i jąder u mężczyzn.

W literaturze opisano wiele związków chemicznych, niebędących naturalnymi lub syntetycznymi hormonami, a zaburzającymi układ hormonalny. Do związków tych należą substancje sprzyjające produkcji tzw. wolnych rodników tlenowych w organizmie czy sole metali ciężkich. Tarczyca jest narządem, w którym możemy mieć do czynienia z obiema możliwościami. Jod jest pierwiastkiem niezbędnym do produkcji hormonów tarczycowych. Z krwiobiegu do tarczycy przedostaje się za pomocą specjalnych pomp jodowych. Sole niektórych metali, takich jak lit czy brom naśladują budową jod, blokując tym samym pompy jodowe. Na terenach niedoboru jodu czy też przed erą jodowania soli kuchennej w Polsce (1997 r.) powszechne były przypadki wrodzonej niedoczynności tarczycy, objawiającej się zaburzonym rozwojem psychomotorycznym czy spadkiem ilorazu inteligencji u dzieci (więcej na ten temat w artykule: „Różne oblicza niedoczynności tarczycy”). Stopień niedoboru jodu koreluje ściśle ze spadkiem inteligencji. Nadmiar rozpuszczalnych metali w środowisku daje ten sam efekt końcowy (upośledzenie wykorzystania jodu przez tarczycę). W drugim mechanizmie wolne rodniki tlenowe powstające w tarczycy w nadmiarze, uszkadzają prawidłowe komórki tarczycowe i sprzyjają przewlekłemu zapaleniu o typie autoagresji (choroba Hashimoto oraz Gravesa-Basedowa). Różne związki chemiczne uwalniane np. z plastikowych butelek czy metalowych puszek wchodzą w interakcje z komórkami tarczycy i po przemianach metabolicznych zaczynają działać jak wolne rodniki, doprowadzając do uszkodzenia tarczycy.

W ostatnich latach wykazano, że do prawidłowego funkcjonowania enzymów metabolizujących wolne rodniki jest potrzebny selen. Na terenach niedoboru selenu w wodzie pitnej czy glebie (np. Rosja) częstość występowania zapaleń tarczycy może intensywnie wzrastać. Suplementacja selenu w postaci preparatów selenometioniny może przynieść wymierne korzyści zdrowotne dla tarczycy – liczne badania naukowe udowodniły pozytywne efekty selenu (więcej na temat selenu w chorobach tarczycy w artykule: „Suplementy diety panaceum na zapalenie tarczycy”).

Zespół przedwczesnego wygasania czynności jajników jest kolejnym schorzeniem endokrynologicznym, w którym procesy autoagresywne odgrywają istotną rolę. Uważa się, że do przedwczesnego wygaśnięcia jajników mogą prowadzić bliżej niezidentyfikowane czynniki uszkadzające z kręgu endocrine disruptors nakładające się na podatne podłoże genetyczne. Toksyny uszkadzające jajnik powodują napływ komórek zapalnych, które sukcesywnie niszczą własną tkankę jajnikową. Choroba objawia się występowaniem objawów menopauzalnych u kobiet przed 45 roku życia. Dochodzi do zaniku miesiączkowania, kobieta staje się bezpłodna.

Wpływ endocrine disruptors na proces starzenia się

Medycyna przeciwstarzeniowa anti-aging jest popularną obecnie dziedziną medycyny, której zdobycze naukowe wykorzystuje się w gabinetach medycyny estetycznej, dermatologicznych czy kosmetycznych. Wiedza na temat ochronnego wpływu kremów z estrogenami przeciw zmarszczkom na twarzy lub preparatów estrogenowych zapobiegających zanikowi śluzówki pochwy czy układu moczowego jest powszechnie znana. Wiadomo także, że dym tytoniowy jest nośnikiem wielu toksyn, sprzyjających starzeniu się skóry. Endocrine disruptors mogą uszkadzać procesy metaboliczne wewnątrz komórki czy w obrębie materiału genetycznego, co prowadzi do gromadzenia się w komórce zbędnych, odpadowych białek. Białka te z kolei uruchamiają sieć procesów, które wiodą do śmierci komórki. Naturalne wypadanie funkcji hormonów płciowych u kobiet (menopauza) i mężczyzn (andropauza) sprzyja niekorzystnym zmianom metabolicznym, bardzo zbliżonym do tych wywoływanych przez endocrine disruptors. Zarówno objawy menopauzy czy andropauzy można skutecznie leczyć suplementując odpowiedni hormon. Zmianom będącym następstwem długotrwałego działania endocrine disruptors na organizm próbuje się zaradzić w medycynie anti-aging analogicznie jak w andropauzie czy menopauzie, także poprzez zastosowanie hormonów.

Do niedawna hormon wzrostu uważany był za cudowny lek anti-aging. Kilkumiesięczna terapia dawała bowiem piorunujące efekty wizualne. Badania ostatnich lat jednak przeczą wcześniejszym doniesieniom. Obecnie dysponujemy coraz większą liczbą dowodów naukowych, że hormon wzrostu działa bardziej pro-aging niż anti-aging. Za to odkryto niedawno „nowy” hormon uwalniany z mięśni o nazwie irisina, który znajduje się w dużej ilości w tzw. młodej krwi. Hormon ten spala tłuszcz w tkance tłuszczowej oraz co należy uznać za sensację, wykazuje silne działanie anti-aging. Czy będzie w stanie wytłumić przyspieszone starzenie się komórek pod wpływem endocrine disruptors, jest obecnie przedmiotem intensywnych badań. W każdym razie można znaleźć w Europie prywatne kliniki medycyny przeciwstarzeniowej, które oferują cykliczne transfuzje młodej krwi osobom w wieku podeszłym.

Reasumując, wpływ zanieczyszczeń otaczającego nas środowiska na ludzki układ hormonalny wydaje się być ogromny. Niestety toksycznych związków zaburzających funkcjonowanie układu hormonalnego, aktualnie nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować. Leczenie wywołanych przez nie zaburzeń endokrynologicznych także pozostawia wiele do życzenia. Dlatego wydaje się, że najrozsądniejszym działaniem powinna być powszechna, zakrojona na szeroką skalę prewencja, realizująca się poprzez właściwą identyfikację danej toksyny i ograniczenie jej szkodliwego wpływu na organizm do minimum.

The post „Endocrine disruptors” – substanjce zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego appeared first on Blog dla pacjentów.

Komentarze: (0)

Ekspert