dr n. med. Barbara Frankowska

Niestety, pani doktor nie zajmuje się "trudnymi" małymi pacjentami - takimi, którzy z różnych przyczyn nie chcą współpracować - odsyła ich na pogotowie dentystyczne, gdzie, jej zdaniem, należy rwać im zęby w pełnej narkozie.
Sczęśliwie nie posłuchaliśmy jej rady i znaleźliśmy panią doktor, która oswoiła zbuntowanego pacjenta tak, że wchodząc do jej gabinetu od progu otwiera usta. Ząb został wyleczony, trauma zażegnana.
A pozostałe plomby pani doktor Frankowskiej same wypadły.
Kiepski lekarz, słaby stomatolog. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Corka trafila do Pani doktor w wieku 4 lat z panicznym strachem którego nabawiła sie u innych STOMATOLOGÓW, nie wierzyłam własnym oczom jak na 1 wizycie u pani doktor sama siadła na fotelu i bez pomocy osób trzecich ( tak jak bywało wczesniej) pani doktor zaczeła leczenie zęba z ropą. Od tego czasu dziecko chętnie chodziło do dentysty a miala dość duże problemy z żabkami. teraz ma lat 16 do stomatologa chodzi chętnie, regularnie, choć oczywiście cały czas do Pani Doktor.GORĄCO POLECAM

Życzliwa osoba ma ręke w fachu i bardzo dobry sprzęt. Chociaż przyznam ceny jak z kosmosu ale taki sprzęt jak ona ma to robi wszystko delikatnie i bez bóli .POlecam.

Syna leczyliśmy w tym gabinecie przez cztery lata, właściwie były to wizyty kontrolne z lakierowaniem - czyli nabijanie kasy. W jednym ząbku pokazała się próchnica, no więc leczenie. Dwie reklamacje i finał taki że jest pora kolacji a dziecko narzeka na ból zęba, okazuje sie że ma rope nad leczonym zębem. Telefon do gabinetu, ale pani doktor nie miała czasu dla swojego stałego pacjenta, tylko odesłała nas na pogotowie dentystyczne ... ŻENADA

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Stopień naukowy adekwatny do posiadanej wiedzy i stosowanych metod leczenia. Zawsze poświęci pacjentowi tyle czasu ile tego wymaga sytuacja. Cierpliwość i uśmiech na buzi nie odstrasza dzieci.Opinia nie przypadkowa, leczę się u Pani dr 18lat. Nie raz słyszę o pacjentach przyjeżdżających z daleka, którzy pierwszy kontakt mieli tak jak ja jako dzieci przed kilkunastu laty w zabrzańskiej klinice. To potwierdza profesjonalizm tej osoby.

Chodzę do pani doktor z synem od 10lat Zaczęliśmy leczyć zęby gdy miał 2 latka.Jest to osoba bardzo ciepła i miła (personel także sympatyczny). Mój syn nigdy nie bał się wizyty a miał naprawdę problemy z zębami.Pani doktor potrafi dziecko uspokoić,pokonać strach a dzieci zawsze dostają medal za odwagę.Gorąco polecam,bo takich lekarzy naprawdę jest niewiele.

Super podejście do dzieci,bardzo miła i sympatyczna osoba.Moja córka pierwszy raz była leczyć ząbki gdy miała 2,5 roku ,teraz ma prawie sześć lat i nie chce słyszeć o innym stomatologu jak tylko o pani Frankowskiej.Polecam.

Bardzo sympatyczna, cierpliwa z doskonałym nastawieniem do dziecka.
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```

Przesympatyczna osoba-staranna, kompetentna, wysocespecjalistyczne wyksztalcenie i kwalifikacje, a przy tym nie drogie uslugi i swiadczenia...