Arkadiusz Rodzik

Jedna z najgorszych moich wizyt! Było to podczas nocnego dyżuru, lekarz bardzo niesympatyczny, ktory na prosbe o pomoc z wysypka i goraczka małego dziecka odparl "ale w czym ja moge pani pomoc? z goraczka sobie pani sama poradzi". laskawie zbadal i sie okazalo ze dziecko ma ospe wietrza i przestal juz byc taki dowcipny. Zaordynował leczenie, które pozostawilo u dziecka blizny.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety, ale jestem rozczarowany ostatnią wizytą u pana Rodzika. Ostatnio byłem u niego dwa razy na Podmiejskiej w Stargardzie, podczas ostatniej wizyty zupełnie zaprzeczał temu co mówił na pierwszej. Kiedy się upominałem, to nie wyznaczył kolejnego terminu tylko kazał przyjść z nowym skierowaniem od POZ, nie dając żadnych gwarancji, iż zajmie się moim problemem. Potraktował mnie zupełnie przedmiotowo, podczas spotkania ze mną cały czas próbował ściemniać. Brak konsekwencji, szacunku do pacjenta i etyki lekarskiej. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Postawiłem panu Rodzikowi bardzo dobrą notę, ale niestety czas chociaż zmienić o nim opinię, ponieważ nie załatwiłem u niego spraw dotyczących mojego zdrowia. Więcej tam się nie udam i nikomu nie polecam.

Nie ma czego uzasadniać. Jest dobry i tyle. Mam problem z błędnikiem i zatokami. Pomógł, zaleczył. Ostatnio znowu mam z tym kłopoty i pewnie trafię do Niego.

Miałam nieszczęście trafić na dyżur do szpitala do tego pana i niestety nie wspominam tego dobrze.Podczas badania zachowywał się bardzo obcesowo- podczas badania krtani na moje odruchy wymiotne zareagował podniesionym głosem- tak nie traktuje się pacjentów!!! .Kiedy poszłam do gabinetu lekarskiego dowiedzieć się więcej o planowanym na dzień następny zabiegu pan doktor przyjął mnie przed drzwiami gabinetu po krótkim stwierdzeniu że zabiegu nie będzie ze względu na zły wynik hormonu tarczycy trzasnął mi drzwiami przed nosem.Ze względu na tego pana nie mam zamiaru leczyć się w szpitalu w Stargardzie Szczecińskim.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgadzam się z przedmówczynią i wyszłam z gabinetu z takim samym odczuciem, że doktor nie tylko jest świetnym specjalistą ze swojej dziedziny ale i nie pomija niczego, co dzieje się "dookoła" swojej działki. Mogę nawet śmiało napisać, że jeżeli tułacie się po lekarzach i nie wiecie nadal co wam dolega to do doktora pędem. To prawdziwy lekarz medycyny a nie tylko laryngolog. Dziękuję.

Lekarz znakomity. Nie to, że pomógł mi z ze sprawami laryngologicznymi, to jeszcze doradził na temat innych moich problemów zdrowotnych. Oby więcej tak doświadczonych i jednocześnie sympatycznych lekarzy w tym kraju. Gorąco polecam :):)

lekarz bardzo profesjonalny i wszechstronny tak ze nie mam zadnych zastrzezen dziekuje b

Czytajac te poprzednie opinie mam wrazenie jakby jedna (lub kilka) osoba uparla sie aby koniecznie wystawic zla opinie nt lekarza. Doktor leczy mnie, meza i dziecko od jakiegos czasu. Pamietam jak pierwszy raz trafilam na wizyte bylam bardzo mile zaskoczona podejsciem do pacjenta a nie jak to sie przyjelo w polskiej sluzbie zdrowia - byle jak i szybko. Tutaj liczyl sie pacjent i indywidualne podejscie do mojego problemu. Wizyta trwala dosc dlugo i nie mialam ani raz wrazenia niekompetencji, arogancji o jakiej tu piszecie. Pan doktor ma doswiadczenie i bez zajakniecia postawil diagnoze oraz wdrozyl leczenie. Jest rzeczowy, co moze sie niektorym nie podobac - no coz, nie wydaje mi sie aby w medycynie chodzilo o lanie wody a o skutecznosc, a ta jest tutaj na pierwszym miejscu. Ja i moja rodzina jestesmy bardzo zadowoleni. Lekarz godny zaufania!

Nigdy nie potraktował mnie i mojego dziecka tak bezosobowo i bezdusznie jak ten lekarz!!! Wydaje się że zapomniał o przysiędze Hipokratesa - bo nie zachowuje się jakby stawiał na pierwszym miejscu pomoc ludziom. Odmówił mi pomocy 3 maja - kiedy nie miałam się do kogo zgłosić z moim przelewającym się prez ręce, wymiotującym 7-miesięcznym synem. Kiedy pojechałam do szpitala okazało się że tego samego dnia Rodzik wystawil już kilka skierowań do szpitala maluchom z identycznymi objawami - wiedział że mój syn wymaga hospitalizacji ale pomóc nie chciał. A ja po prostu zapomniałam ubezpieczenia z domu, chciałam donieśc później (miałam takie prawo.)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz