lek. Antoni Kozik

Dr Kozik był bardzo nieprzyjemny w kontakcie, rzucał niestosownymi żartami, obrażał ratowników GOPR, w jego słowach "USG to bezsensowne badanie, on ma USG w oczach" i "nie wierzy w maści". Wizyta trwała 5 min, nie wysłuchał do końca opisu zdarzenia, wszystko szorstko, bez empatii. Kolano mam "rozchodzić" i polecił mi "znaleźć sobie lekarza" i "ciężkiego fizjoterapeutę, który mi na kolanie usiądzie i je wyprostuje". Nie polecam.

15 lat temu cudowny lekarz, komunikatywny, pomocny, dzisiaj przedmiotowe podejście do pacjenta, odsyłanie do innego specjalisty, postawioną diagnozą jest PESEL czyli wiek.

Miałem operację rekonstrukcji kolana. Kolano nagle zaczęło boleć zrobiłem rezonans okazało się że kość udowa delikatnie pęknięta łąkotka również oraz torbiele w kolanie. Wizyta z PZU po obejrzeniu rezonansu przez wspanialego lekarza stwierdził że moje kolano wygląda jak by dużo piło. Żadnego usg kompletnie nic lekarz dramat. Szkoda czasu i pieniędzy

Nie sądziłem że idąc gdziekolwiek na prywatną wizytę, lekarz będzie miał problem zrobić jakiekolwiek badanie i miał pretensje że mnie coś boli, nie polecam

Polecam doktora, symatyczny ze specyficznym humorem :-) w pozytywnym znaczeniu ;-) przyszłam z okropnie bolącym kręgosłupem, gdzie już nic nie pomagało z przepisanych od innego doktora leków, dostałam zestaw zastrzyków i niesamowita ulga, jestem w trakcie leczenia ale po rozmowie na pierwszej wizycie doktor dokładnie wiedział co przepisać żeby przynajmniej uśmierzyć mój ból i żebym mogła normalnie funkcjonować, kolejna wizyta jak tylko będę mieć rtg kręgosłupa.

Lekarz sprinciarz, na pacjenta z zegarkiem w ręku poświęca 4 minuty. Wyśmiewny, zarozumiały, on wszystko wie bez badania, ortezy wyciągnięte z pudełka założone prosto w moim przypadku na rękę bez jakiejkolwiek regulacji, bez wytłumaczenia dalszego postępowania po zwichnięciu stawu łokciowego tylno bocznego nie dowiedzialam sie nic jak dalej postępować. A po założeniu ortezy jak leci z pudełka ręka wyglądała gorzej niż przed zwichnięciem. Tutaj leczenie prywatnie jest jedną wielką kpiną, 4 minuty i następny.

Zaplacilem 250zl, w ramach tej kwoty zostalem wysmiany! "Dr." Kozik widzac moja opuchnieta kostke kazal rozchodzic, nie wykonal zadnego badania USG czy RTG, dzien pozniej podczas rzeczonego "rozchadzania" pekla mi torebka stawowa.

Niestety ja również nie mogę polecić lekarza. Byłam na wizycie ze specyficznym bólem łydki. Lekarz sprawiał dobre wrażenie, zlecił rtg,zrobił usg. Stwierdził brak jakichkolwiek problemów ortopedycznych i skierował do naczyniowa. Naczyniowiec nie stwierdził zmian. Dopiero fizjoterapeuta określił, że to SHIN SPLINTS i wdrożył leczenie. To typowo ortopedyczna dolegliwość biegaczy! Nie polecam

Niestety nie mogę polecić pana Kozika. Komunikacyjnie jest bardzo ciężko. Nie można się od niego prawie nic dowiedzieć na temat zastosowanego leczenia, zaleceń, rokowań itp. Na pytania odpowiada zdawkowo i lakonicznie. Wyraźnie nie chce mu się rozmawiać z pacjentem.
Operowany bark został po 2 latach obejrzany przez innego ortopedę, który stwierdził, że poprzedni zabieg został wykonany niepoprawnie i po długiej rehabilitacji wciąż nie wróciłem do pełnej sprawności. W rezultacie czeka mnie kolejny zabieg.
Jedyną zaletą jest to, że jest stosunkowo tani.
Nie polecam.

Dr Kozik 16 lat temu operował mi zespolenie złamanego przedramienia. Na tamte realia było to bardzo nowacyjne. Jednak zgubiła go rutyna. Zrost był przedłużony. Zrobił się staw rzekomy. Po kolejnej operacji doktor nie zalecił kontroli ani wyciągnięcia spojenia. Stwierdził że może zostać. Teraz jest problem. Operacja jest bardzo ciężka i nikt nie chce się jej podjąć a ja chodzę że złamana kością w ręce od 16 lat. To ewidentne zaniedbanie . Doktor na wizycie kiedy się do niego udałam z bólem ręki, wystawił mi skierowanie do szpitala i kazał poszukać szpitala który by mi zrobił operacje. Poprostu żenada. Tam już nie jest pacjent traktowany podmiotowo tylko przedmiotowo. Nie jakość tylko ilość. Nie polecam. Straciłam do niego zaufanie.