Anna Brandys

Bylam z mamą z rakiem piersi u pani Brandys na ul Garncarskiej. Zapytalam pani Brandys czy moja mama powinna robić jakieś badania mózgu zeby sprawdzić czy nie ma przerzutów do mózgu. Pani Brandys zaczeła wykrzykiwać że "co to za glupie pytanie?!". Że ona ma raka piersi i nie bada sobie mózgu i tak sama jej mama ma raka piersi i też sobie nie bada mózgu.
Moja mama powiedziała, że po operacji wycięcia guza czasem boli ją ręka i co ma z tym zrobić. Pani Brandys odpowiedziała na to że ona też miała operacje, a ją ręka nie boli.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wspaniały lekarz. Pomógł mi kiedy trafiłam do poradni onkologicznej. Kiedy człowiek znajduje się w takim miejscu jest totalnie zagubiony. Pani doktor stara się, aby pacjent był jak najszybciej poddany badaniu biopsja itd. Z zaangażowaniem wyznacza termin wizyty kontrolnej. Myślę, że lepiej nie mogłam trafić. Mimo że pierwsze wrażenie ukazywało surowa kobietę, w rzeczywistości jest to wspaniały lekarz. Na pierwszej Wizycie Pani doktor skrupulatnie bada pacjenta. Zleca badania. Na kolejnej wizycie objaśnia wyniki.

Pani doktor jest spokojna, wyważona i kulturalna. Uważnie słucha pacjenta, wyjaśnia wszystkie niejasności. Jest cierpliwa i uspakaja pacjenta. Otacza pacjenta opieką. To niezwykle ważne, ze względu na strach i przerażenie pacjenta onkologicznego.

Wspaniała, dokładna i przede wszystkim słuchająca pacjenta Pani doktor. Zleca konieczną diagnostykę, z uwagą słucha pacjenta, dokładnie analizuje przyniesione wyniki badań. Nie lekceważy badań, ale potrafi zniwelować stres związany z tym, czego każdy z nas się obawia.Polecam z całego serca.

Bardzo fajna kobieta, niesamowicie mądrze podchodzi do pacjenta. Jest szczera, ale na tyle, że pacjent przestaje się bać raka i leczenia. Poważnie podchodzi do tej roboty. Dobrze zorganizowana, bardzo zdyscyplinowana.