lek. Anita Fabiszewska

Pani doktor nie potrafiła na 3 wizytach w przeciągu 3 tygodni poprawnie zdiagnozować krztusiec i włączyć odpowiedniej terapii, co powodowało duży dyskomfort, duszności i pogarszające się objawy, finalnie musiałem iść do innego lekarza, który potwierdził krztusiec. W dodatku bardzo niemiła.

Bardzo niemiła kobieta. Czułam się potraktowana opryskliwie i jak gówniarz, który chce zwolnienie. Tekst „ a co? Chce pani kisić się na zwolnieniu? Do pracy!” To chyba mało profesjonalny i dla mnie był szokujący tekst w momencie gdy grypa z wysoką gorączką zwaliła mnie z nóg.

Mogę jedynie podziękować Pani doktor,dzięki Niej ''odzyskałam oddech''.Miła,kontaktowa i co najważniejsze słucha pacjenta.Polecam.

Zbędna wizyta i bez sensu wydane pieniądze.. Uczucie dokładnie jak przy wizycie u lekarza z NFZ. Wywiad przeprowadzony bardzo pobieżnie, nadal nie wiem co może mi dolegać ... recepta .. równie dobrze mogłem wybrać się do apteki i prosić farmaceutke o pomoc. Poproszona o skierowanie i sugestie dotyczące wykonania badania krwi, odparła, ze to przy następnej wizycie. Wizyta przeprowadzona w pośpiechu..

Bardzo miłe podejście Pani dr Fabiszewskiej do pacjenta. Trafna diagnoza i skuteczny przepisany lek. Polecam Zofia

Pani Anita od początku była bardzo niemiła ze względu na 3 min spóźnienie - dowiedziałam się, że mam jeszcze 7 min, więc mam się pospieszyć. Potraktowała mnie tak, jakbym co najmniej wymyśliła sobie przeziębienie, a dodatkowo gdy powiedziałam, że zależy mi na wizycie u endokrynologa powiedziała, że nie ma takiej potrzeby pomimo podwyższonego TSH i choroby mamy i babci. Co więcej usłyszałam, że moje objawy (ciągłe zmęczenie, sucha skóra, senność, swędzenie oczu etc.) nie świadczą o potrzebie skierowania mnie do specjalisty i że ona leczy obecnie widoczne objawy, a nie te o których mówię, że występują. Odradzam.

Pani doktor nie stawia diagnozy bez wykonania badań. Po wcześniejszych wizytach u lekarzy, którzy nas odsyłali z gorączką trwającą tydzień, pani doktor po zleceniu odpowiednich badań m.in. RTG klatki piersiowej zdiagnozowała bezobjawowe zapalenie płuc, które było już w bardzo ostrej fazie. Rewelacja!

Lekarz odpowiedział na wszystkie moje pytania i rozwiał moje wątpliwości, był cierpliwy i słuchał dokładnie o czym mówię. Czułem się komfortowo pomimo ogromnego stresu, który zawsze mi towarzyszy przy tego typu wizytach.