dr n. med. Andrzej Wichrzycki

Cudowny lekarz! Szkoda,że takich mało. Potwierdzam wypowiedzi moich poprzedniczek. Zawsze będę go miło wspominała! Co do Karowej, lekarze i położne na dyżurze być może uratowali moje dziecko, dzięki nim urodziłam zdrową córkę mimo skomplikowanego kleszczowego porodu! Dzisiaj moja córka ma już 7 lat i pewnie w tym szpitalu zaszły jakieś zmiany, ale pewnie na lepsze, bo wtedy sale i łazienki na położnictwie nie były zbyt zachwycające, no może oprócz "bajeranckich" łóżek. Ale dla mnie ważniejsza jest mimo wszystko fachowa opieka i taką tam otrzymałam!

Pan docent Wichrzycki prowadził moją ciążę (nie od początku, i bardzo szkoda, bo jest wspaniały). Chyba najlepszy lekarz z jakim się spotkałam: cierpliwy, wytłumaczy wszystko, nie odsyła i nie ignoruje zgłaszanych problemów, a równocześnie nie przesadza i nie usiłuje nastraszyć maksymalnie jak niektórzy lekarze.

Bardzo kulturalny i bardzo kompetentny lekarza. Nie wiem czy jeszcze pracuje, bo to już parę lat temu był mocno starszy pan, ale z postów tu zamieszczonych, wynika że tak.

Mi pomógł też jak miałam problemy po ciąży, zadzwoniłam do niego do szpitala, wysłuchał, doradził.

Na pewno dziki tłum czekający po gabinetem nie jest zbyt zachęcający, ale z drugiej strony- to jednak rekomendacja dla lekarza. Szpitala na Karowej nie polecam, bo przereklamowany, ale pan docent Wichrzycki na pewno wart jest reklamy.

Prowadził mnie przez ostatnie miesiące ciąży. Wspaniały lekarz, z sercem, bardzo dobrym podejściem do pacjentki. Na wizytę trzeba było długo czekać pod drzwiami, ale było warto. Wysłuchał wszystkiego i zawsze pomógł. Widać, że jest zainteresowany tym co robi, a nie tylko odbębnieniem i żeby miec z głowy.

Po lekarzach na których miałam nieprzyjemność trafić w pierwszym okresie ciąży to była niesamowita odmiana. Do tego w kolejce do niego było zawsze grono pacjentek, które przychodziły by prowadził ich kolejna ciążę. Rzeczywiście trudno się dodzwonic przez centralę szpitala, ale jak się uda - to doktor zawsze pomoże.