Andrzej Owczarek

Mnie osobiście kilka lat temu uratował życie, gdy lekarze w innym szpitalu rozłożyli ręce. Często jestem w szpitalu w którym pracuje i nie raz słyszałam o tym jak ostro traktuje rodziców którzy nie upilnują dziecka i cos sie stanie. Znam tego lekarza i wiem ,że to dla tego, że jest wrażliwy na opiekę nad dziećmi i nie znosi nie odpowiedzialnych rodziców- nie kryje się zresztą z tym.
A jeśli chodzi o 'delikatność' Pana doktora, to jest szpital, pełno pracy, ciężkich przypadków i bardzo mało ludzi do pracy, trzeba zrozumieć, że to nie standardy prywatnych prychodni gdzie na wszystko jest czas 'bo płace i wymagam'. Oczywiście nie było mnie tam, więc to tylko moja prywatna opinia.

Pan doktor jest o.k.czasem musi twardo postawić sprawę,gdyby nie to mój syn by się wykrwawił na smierć. .Rok póżniej trafjam z przepuchliną pępkową trochę pomatfaną ale PAN DOKTOR OWCZAREK robi zawsze tak żeby było o.k. BARDZO DZIĘKUJE . Jest konkretny,zdecydowany i nigdy nie działa pochopnie.ODDAJE SWÓJ SZACUNEK PANU DOKTOROWI.

Według mnie doktór jest w porzo.Złego słowa nie powiem.Nie raz,byłam jego pacjentką i za każdym razem spotkałam się z miłą,fachową i konkretną pomocą.Nie mam zastrzeżeń do tego specjalisty.Polecam.

nie zgadzam się z poprzednią opinią. Ten człowiek jest świetnym specjalistą i tak jest od bardzo wielu lat.
Jeżeli komuś należy się parę słów prawdy to powinien to przyjąć z pokorą i zastanowić nad tym co usłyszał, a nie od razu udawać obrażoną(ego) i być rodzicem wychowującym dzieci bezstresowo. Postawienie do pionu rodzica i dziecko czasem jest jedyną skuteczna metodą na zachowanie normalności.

radzę zmianę specjalizacji,może patologia....
pacjent poczeka i nie będzie się ruszał podczas badania...
na litość boską jak ktoś może od dzieci oczekiwać,że będą niewzruszone podczas badania. nawet, jeśli nie jest bolesne, to w końcu nic przyjemnego, kiedy bada go obcy człowiek z miną "o boże znowu pacjent".
w dodatku narzekanie,że co się takiego dzieje rodzicom,którzy się martwią, że dostali od lekarza "pierwszego kontaktu" skierowanie do szpitala,jest delikatnie nie na miejscu. skoro pediatra uważa, że dziecko wymaga konsultacji chirurga, to niech pan chirurg swoje zastrzeżenia zachowa dla pediatry, a nie rodziców.
w prywatnym gabinecie się proszę zatrudnić,Panie lekarzu (dr to w końcu tytuł naukowy),to zapewniam pana, że szybko zmieni pan podejście,albo pójdzie na niezasłużoną emeryturę

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz