Andrzej Fabicki

Stanowczo odradzam wszelki kontakt z tym lekarzem. Po pierwsze spóźnił się ponad godzinę (oczywiście bez słowa przepraszam), po czym bez żadnego zażenowania zwrócił uwagę dziecku, że weszło do gabinetu z bułką, bo cytuję "do lekarza jak do kościoła z jedzeniem się nie wchodzi". Przerost formy nad treścią i brak kultury osobistej. Do tego podważa opinie innych lekarzy, a tego u lekarzy nie znoszę najbardziej. Totalny brak szacunku dla innych i niczym nieuzasadniona zarozumiałość. Takich ludzi jak ten omijam szerokim łukiem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

27.03.2022r. mój niespełna 3-letni syn podczas zabawy w domu uderzył mocno barkiem o futrynę drzwi. Lekarz rodzinny skierował nas na badanie RTG na które czekaliśmy 2 dni . 30.03.2022r. wynik badania wskazał złamanie obojczyka w związku z czym skierowano nas do chirurga dziecięcego. Mając na uwadze brak tego specjalisty w rejonie zamieszkania, udaliśmy się do oddalonego około 70-80km szpitala we Wrocławiu gdzie miał nas przyjąć lekarz Andrzej Fabicki ... Podejście tego lekarza do pacjenta.( którym był przecież 3-letni chłopiec cierpiący przez złamaną kość )oceniam jako niedopuszczalne i przekraczające wszystkie granice przyzwoitości. Lekarz Andrzej spojrzał na nasz adres zamieszkania po czym stwierdził pretensjonalnie i z wyrzutem "-z taką pierdołą jechaliście tyle kilometrów !? trzeba było sobie bliżej poszukać lekarza!". W tym momencie na ułamek sekundy zaniemówiłem, po czym z kulturą ale też pewna stanowczością odpowiedziałem lekarzowi, że ból mojego syna nie jest dla mnie "pierdołą" i dopiero po obdzwonieniu przez moją żonę wszystkich bliskich przychodni/gabinetów został nam wskazany właśnie ten szpital jako podmiot, który może nam pomóc. Lekarz zaniemówił i wyglądał jakby zrobiło mu się głupio, lub bał się że może zostać zaraz uderzony. Owszem przebadał zaraz mojego syna i nie mam zastrzeżeń co do dalszej części wizyty. Jednak tekst, który wcześniej opisałem pozostanie w pamięci na zawsze. Nie polecił bym tego człowieka żadnemu rodzicowi, który szuka pomocy dla dziecka. Lekarzowi Andrzejowi nie życzę źle, ale mam nadzieję że kiedyś poczyta opinie o sobie i zreflektuje się zanim ktoś odwdzięczy mu się za jego zachowanie ...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety trafiłam na lekarza z rocznym dzieckiem po operacji w poradni chirurgii dziecięcej przy Fieldorfa. Wizyta była straszna. Lekarz bez empatii i kultury, siłą zdejmował szwy, nie zwrócił uwagi na zanoszące się dziecko z bezdechem od płaczu krzycząc do mnie, ze mam trzymać dziecko bo on zdejmuje szwy. Lekarz nie zdezynfekował blizny po zdejmowaniu szwów, nie usunął tez ich całkowicie. Całą wizytę ubliżał zarówno mi jak i mojemu dziecku.
Nie polecam.
Ostrzegam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz