lek. Andrzej Baran

Dr Baran zachowywał się na mojej wizycie na tyle skandalicznie, że musiałam zgłosić na niego skargę do medicoveru. Przyszłam ponieważ, jeden z moich kolczyków wrósł mi w ucho i zarósł. Nie było opcji wyjęcia go, bez rozcinania skóry. Przez 15 min próbował mi wmówić, że skoro sama chciałam sobie ten kolczyk zrobić, to teraz niech piercer mi to ucho sam rozcina. Powtarzałam w kółko, że osoba, która mnie przekłuwała jet w trakcie otwierania nowego miejsca, więc nie ma takiej możliwości. Ciągle mi wmawiał, że mogę sobie z tym uchem (w które wrośnięty był metal) czekać nie wiadomo ile na to otwarcie. Pojawił się też komentarz "dużo tego pani ma" (o moich kolczykach), jako kontynuacja victim blamingu. Powtarzał, że to mój problem. W końcu poszedł się spytać przełożonego czy ma to zrobić. Wrócił i już bez słowa zrobił. Rzucił tylko "ale to jest zabieg estetyczny". Placówka do mnie zadzwoniła, żeby przeprosić za jego skandaliczne zachowanie i potwierdziła, że to zabieg medyczny.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz nie pojawił się na wizycie okazało się ze wyszedł sobie do domu

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dramat, szkoda że wcześniej nie sprawdziłam tu na portalu opini. Wszystkie negatywne potwierdzam. Zero komunikacji, w zaleceniach i przebiegu wizyty: "koniec leczenia".Szwy zdjęte na wizycie,rana się rozchodzi, będę musiała zgłosić się na ponowne zszycie. Omijać szerokim łukiem!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz konkretny, profesjonalny. Jest miły i wyjaśnia wszystko. Zabieg przeprowadzony bardzo szybko i bez komplikacji.

Przyszłam na zmianę opatrunku po usunięciu podwójnego ropnia z piersi. Miałam dwie otwarte rany, w których zbiera się ropa. Ranę trzeba oczyszczać codziennie, żeby ropnie się nie odnowiły. Pan doktor zrywa plastry opatrunku jak plastry do depilacji, już samo to jest bolesnym procederem, szczególnie ze pod opatrunkiem przecież jest ogromna rana. sam proceder oczyszczania rany z ropy to koszmar. Doktor wsadził w ranę narzędzie i rozszerzył sobie ranę (to wszystko bez znieczulenia), ból był tak ogromny, że krzyknęłam i zaczęły lecieć mi łzy. To nie zniechęca lekarz do dłubania i wiercenia w ranie bez litości. Żadnych wyjaśnień i ostrzeżeń. Miałam tą ranę oczyszczana już kilka razy, nie jest to przyjemne, ani bezbolesne, ale pan doktor przebija wszystko i niestety to nie wypadek przy pracy, bo byłam u Pana Barana 2 razy i oba razy wolę wymazać z pamięci. Mam dosyć wysoki próg bólu, ale tutaj mnie dosłownie zamroczyło. Mozna wszystko znieść, jeśli ma się jakieś słowo wsparcia pocieszenia i zrozumienia, ale tutaj tego zabrakło.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Po zgłoszeniu się na SOR grupy Lux Med (Szpital św. Elżbiety) zgodnie z opinią innego chirurga, który skierował mnie ze zmianą na prawej piersi, zostałam przyjęta przez dr. Andrzeja Barana. Nie mówił wiele, kazał mi się rozebrać, położyć i pokazać zmianę. Jest to zmiana (dalej) bolesna, wtedy była mocno tkliwa, nabrzmiała. Wystraszyłam się, bo nie wyglądało to dobrze. Poprzednia chirurżka była bardzo delikatna, nie dotykała miejsca bezpośrednio, inaczej potraktował mnie dr. Baran. Bez ostrzeżenia, bez jakiegokolwiek uprzedzenia ścisnął zmianę dwukrotnie, bardzo długo, aż krzyknęłam i popłakałam się. Ból czułam nie tylko w całej piersi, ale i w całym ciele. Pierwszy raz zostałam tak potraktowana. Zero słowa, bez jakiegokolwiek powiedzenia, że będzie bolało, że musi tak zrobić. Uważam, że to bardzo nieprofesjonalne. Byłam sparaliżowana po tej sytuacji, nie powiedziałam nic doktorowi, bo byłam po kilkugodzinnym krążeniu od lekarza do lekarza. Odkaził miejsce, zakleił opatrunkiem i kazał się ubrać. Usiadłam na krześle, czekałam na słowo od lekarza. Po chwili, gdy wprowadzał dane, powiedział mi, że zmiana nie wymaga czyszczenia, że tak się dzieje, że trzeba myć mydłem i psikać okteniseptem. Pytał, czy dostałam antybiotyk i kazał go brać. Zapytałam, czy to wszystko, on powiedział, że jeszcze chwila. Wprowadzał dane na komputerze przez dłuższą chwilę, podał mi wydruk i kazał iść do rejestracji. Dopiero po wyjściu od niego zorientowałam się, że na karcie mam wpisane informacje o ciśnieniu, saturacji, temperaturze i tętnie. Żaden z tych parametrów nie został zmierzony, dane wprowadzone w systemie musiały być wymyślone przez doktora. Byłam zmęczona, obolała i w szoku, nie chciałam ponownie spotykać się z doktorem i tego wyjaśniać, chciałam stamtąd jak najszybciej uciec. Uważam, że zachowanie doktora nie było na poziomie prywatnej placówki medycznej. Lekarz bez empatii, nieprofesjonalny.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na lekarza trafiłem przypadkiem więc nie miałem okazję przejrzec opinie na jego temat. Potwierdzam te negatywne. Doktor na samym początku wizyty uświadomił mnie ze zajmuje się poważnymi przypadkami. Zmiana opatrunku która jest w abonamencie i mi się należy a dodatkowo opatrunek był źle założony i powodował duży dyskomfort, powinienem zmienić gdzieś indziej
Zanegował infolinie oraz rejestracje która potwierdził usługę. Finalnie lekarz na moją prośbę zmienil tylko bandaż. Przy zmianie bandaża zaczął tak mocno ściskać szynę która chroni palec z drutami że krzyknąłem z bulu. Lekarz ponawiał ucisk bolącego miejsca mimo że artykulowałem w kwestii bulu. Po wykonaniu usługi poprosił żebym robił to gdzieś indziej.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo nie miły. Zainfekowaną ranę bez uprzedzenia ścisnął, po czym zrobił dwa nacięcia skalpelem oczywiście bez znieczulenia - zdecydowanie nie polecam!!! Zaczęłam się odruchowo wyrywać, usłyszałam „pacjentko proszę się uspokoić” Pierwszy raz od 30 lat popłakałam się z bólu u lekarza - próg bólu mam dość wysoki

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na wizycie był w stanie zaproponować tylko usunąć i powiedział, że może już nigdy nie wyrosnąć paznokieć po usunięciu. Okazało się że to jest minimalna szansa… Zero zaangażowania. Jedyna sugestia to usunąć…. Inny lekarz był w stanie sobie poradzić z moim problemem i pomyśleć jak lepiej działać w mojej sytuacji.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ostrzegam wszystkich przed tym lekarzem. Kompletnie nie delikatny przy głębokiej ranie, niemiły, na prośbę żeby był choć trochę delikatniejszy zignorował mnie kompletnie. Zalecenia są również dziwne. Poprzedni lekarze kazali nie bagatelizować i bardzo dbać, za to ten lekarz kazał myć mydłem. Gdy wspominałam że boli i żadne leki nie pomagają, zalecił apap. Zrobiony przez niego opatrunku od razu przesiąkł a według zaleceń ma być zmieniony dopiero jutro. Żałuję, że ta wizyta w ogóle się odbyła.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz