dr n. med. Andrzej Atras

Miałam szczęście być pacjentką pana doktora Atrasa w szpitalu przy ul.Kraśnickiej. Już od pierwszej wizyty w przychodni byłam pod wrażeniem profesjonalizmu i niezwykle życzliwego podejścia do pacjenta ze strony pana doktora. Kiedy okazało się, że operacja stawu biodrowego(endoproteza) jest nieunikniona , po przyjęciu na oddział pan doktor Atras cały czas mnie "pilotował" - wyjaśniając co i jak będzie robione. Jego życzliwość i uśmiech pomogły mi przetrwać trudne chwile przed i po zabiegu. Po operacji (wykonanej wspólnie z panem doktorem Bednarkiem) monitorował mój powrót do zdrowia i autentycznie cieszył się z każdej zmiany na lepsze. To naprawdę wzór - lekarz z powołania i człowiek z dużą klasą, kulturą osobistą i charyzmą. Dzięki niemu znów mogę chodzić bez bólu i cierpienia.

Dzięki Panu Doktorowi znowu się uśmiecham, a ból pięty, który męczył mnie przez 7 m-cy odszedł w zapomnienie.
W poszukiwaniu ulgi odwiedziłam kilku ortopedów, Pan Doktor był jedynym , który zbadał moją stopę(sic!), zebrał wywiad, obejrzał zdjęcia i zaproponował skuteczne rozwiązanie problemu.
Zwraca też uwagę kultura osobista(np. wyjście na przeciw pacjentowi wchodzącemu do gabinetu, powitanie , pożegnanie-co nie jest normą niestety...). Z uśmiechniętym człowiekiem też inaczej się rozmawia:). Dziękuję!

Super lekarz. Pacjenta wita zawsze z uśmiechem. Do tego potrafi trafnie postawić diagnozę i zalecić odpowiednie leczenie. Polecam :)

Polecam.Wizyta bardzo profesjonalna, a do tego bardzo miły pan dr. pacjentka 2011

Wybitny ortopeda, genialne podejscie do pacjenta, podczas wizyty przeprowadza bardzo dokładny wywiad z pacjentem. Polecam dr Atrasa!!

Widać,że naprawdę interesuje go medycyna,Bardzo uprzejmy i życzliwy dla pacjenta. Wywiad i badanie przeprowadził starannie i z uwagą. Postawił trafną diagnozę.

Lekarz wykonywał mi badanie usg kolana, mój ortopeda stwierdził że już dawno nie spokał się z tak szczegółowych i fachowym opisem badania, w mojej opini wypadł również pozytywnie uprzejmy, spokojny bardzo polecam

Byłam bardzo zadowolona z konsultacji u Pana doktora. Doktor ma bardzo profesjonalne podejście do pacjenta. Zostały mi zlecone wszystkie szczegółowe badania. Zaproponowane leczenie już przynosi efektyg. Polecam

Lekarz jest miły, to fakt. Jednak u mnie prawidłowej kontuzji nie stwierdził, spadłam niefortunnie z ostatniego schodka. Zdiagnozował naderwanie więzadła pobocznego piszczelowego i polecił mi nosić stabilizator (orteza stawu, bez zegara). Zapewniał, że po 8 tygodniach zauważę poprawę. Jednak tak się nie stało, a na wizytę kontrolną poszłam do innego ortopedy. Zalecił mi serię zabiegów: jonoforezę i laseroterapię. Dolegliwości bólowe cały czas się nasilały, zresztą trwają do teraz, a fizjoterapeuta doradził mi wykonanie USG. Badanie wykazało, że więzadła są nienaruszone, natomiast mam ubytek w chrząstce kości udowej, a zespół bólowy jest charakterystyczny dla uszkodzenia łąkotki... Dodam, że cała sytuacja ciągnie się już 4 miesiące.

Ja niestety musiałam trafić na gorszy dzień Pana doktora, po poważnej kontuzji kolana (po 7 dniach w gipsie) udałam się do niego na wizytę i USG. Podczas badania USG nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, jedynie naciągnięte, rozwłóknione więzadło poboczne piszczelowe (być może trochę naderwane), stwierdził że już mogę obciążać nogę bo wszystko gra, więzadło się zregeneruje i za 4 tygodnie już nie będę pamiętała o jakiejkolwiek kontuzji. Tyle szczęścia miałam, że szwagierka zapisała mnie wcześniej do innego ortopedy i tylko ze względu na grzeczność do niego poszłam, tak tylko dla formalności potwierdzić diagnozę....i od tego się zaczęło. Lekarz stwierdził że opis USG dr Atrasa to jakiś absurd i kazał wykonać usg u kogo innego. Wykonałam je i co się okazało - miałam odłamany kawałek kości 2cm/1cm ,który pływał sobie nie zauważony przez doktora, więzadło które opisał było w całkiem niezłej formie za to poboczne rzepki było w całości zerwane. Niestety efektem mojej kontuzji była operacja - zaimplantowanie fragmentu kostnego i rekonstrukcja więzadła. Strach myśleć jakie mogłyby być skutki zastosowania się do zaleceń doktora Atrasa, gdyby ten fragment kości dostałby się pomiędzy kości stawu....