dr n. med. Aleksandra Stupak

Szczerze polecam, Pani to miła i konkretna specjalista.

Bardzo polecam Panią Doktor ! To świetny lekarz z powołania! Trafiłam w wieku 18 lat pierwszy raz a niedawno znów miałam okazję natrafić Panią Doktor! Bardzo miła, uprzejma, delikatna cierpliwa i wyrozumiała za co jestem ogromnie wdzięczna!

Wspaniała Pani Doktor, prowadzi ciążę niezwykle skrupulatnie, zleca wiele badań, czuję się bezpieczna i zaopiekowana.

Wspaniała Pani Doktor, wszystko dokładnie wyjaśniła. Czułam się bezpiecznie i swobodnie.

Лікарка розмовляє декількома мовами, в тому числі російською, тому жінкам з України рекомендую.
Лікарка приємна і спеціаліст своєї справи. До неї можна швидко потрапити, не чекаючи довгих черг по NFZ, тим кому це дуже терміново потрібно.

Pani doktor odpowiedziała szczegółowo na każde moje pytanie. Polecam!

Pani dr Aleksandra Stupak jest jedną z najlepszych ginekologów jakich do tej pory spotkałam. Przeprowadziła moją ciążę od początku aż do chwili porodu. Bardzo zaangażowana w swoją pracę, a przede wszystkim ma wielką wiedzę. Nie zbagatelizowała problemu obniżonego poziomu wód płodowych. Szukała przyczyn zbyt dużego łożyska, które zostało poddane badaniu histopatologicznym oraz pomogła i wspierała gdy trafiłam do szpitala z rozejściem spojenia łonowego. Zostałam przez Panią doktor rewelacyjnie zaopiekowana. Jestem bardzo wdzięczna za to, że mój synek urodził się zdrowy.

Trafiłam na panią Stupak w końcówce ciąży, przeprowadzała ostatnie badanie USG przed porodem. Nie oceniam kompetencji lekarskich, ale zaskoczyło mnie agresywne werbalnie podejście do pacjenta. Kiedy skrzywiłam się przy bolesności badania, usłyszałam "Co się krzywisz? To ty nie wiesz, że poród boli? Nigdy w życiu nie będzie cię nic tak bolało, jak poród". No cóż, domyślałam się, że boli, ale takie słowa z ust lekarza były dość zaskakujące. Do tego twarz wykrzywiona kpiącym uśmiechem. Reszta badania upłynęła w absolutnej ciszy, nie zostałam poinformowana o wyniku, pani doktor wyłączyła maszynę i wyszła z gabinetu. Chyba ruszyło ją potem sumienie, ponieważ zajrzała na oddział i zapytała, ja się czuję. Mam nadzieję, że nie spotkamy się więcej.

Miałam to nieszczęście i to bardzo wielkie, że ta osoba odbierała mój poród. Dziecko nie płakało po porodzie, było sine, a na mój krzyk, że moje dziecko nie żyje- ta osoba stwierdziła: uspokój się to wcześniak (synkowi zabrakło 1 dzień żeby być dzieckiem donoszonym). Wiecej nie napiszę bo nie jestem w stanie...Życzę wszystkim kobietom aby nie musiały przy niej rodzic, aby nie przeżyły tego co ja, aby ich macierzyństwo nie wyglądało tak jak moje...

Niestety miałam nieszczęście, ze trafiłam na zmianę pani dr w szpitalu. Przyjmowała mój poród. Podejście do pacjentki mało empatyczne. Do tego nie poinformowała mnie i nie zapytała o zgodę na przekłucia pęcherza owodniowego. Na koniec porodu pani dr już wgl nie była obecna, szył mnie lekarz w trakcie specjalizacji, którego pani Stupak chyba miała pilnować na dobra sprawę (później mój prowadzący lekarz musiał No nowo mnie zszyć, bo utworzył się siniak i mogło dojść do martwicy)... ogólnie nigdy nie chciałabym więcej trafić na tą panią.