Agnieszka Witkowska

Tak zimnej Pani Doktor Królowej to dawno nie spotkałam. Oczekiwanie przy domofonie to ponoć norma, wypraszanie rodzeństwa z gabinetu (pomimo szybkiego "zabiegu"), z tekstem, ze przy takim zabiegu dzieci pow.12 roku życia mogą być obecne, a ten 8-latek ma wyjść i czekac za drzwiami.
Na mnie naskoczyła,że maseczkę zdejmuję, a tymczasem kolejni pacjenci z usmiechem, bez maseczek problemu nie stanowili. Na drugą wizytę nie bawiłam się już w zakładanie tego badziewia.
Szybkie badanie słuchu bez badania kamerą błony bębenkowej, masa syropków, a okazuje się,że błona jest już w takim stanie,że suszenie syropkiem nic nie da. Zrezygnowałam z dalszego męczenia dziecka.
Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor Witkowska trafnie stawia diagnozy, a przynajmniej ja tak twierdzę, bo wielokrotnie mi pomogła i zastosowala leczenie, po którym czułam się o niebo lepiej. A mam problem z przewlekłym zapaleniem zatok i ci, którzy tego doświadczyli doskonale wiedza, że nawet zabieg chirurgiczny rozwiązuje problem na krótko, a później choroba wraca.

Polecam. Wizyta dosyć długa, doktor zebrała wyczerpujący wywiad, zapoznała się z moją dotychczasową dokumentacją medyczną. Zaplanowane leczenie przynosi efekty i to jest dla mnie najważniejsze. Będę polecał.

Lekarz polecony przez znajomego. Umówiłam się na konkretną godzinę telefonicznie. Szczegółowy wywiad i dokładne badanie. Cena adekwatna do całej wizyty, a co najważniejsze: trafiona diagnoza. Dolegliwość ustąpiła po przepisanych lekarstwach. Polecam.

Lekarz z powołania, któremu zależy na zdiagnozowaniu choroby i skutecznym leczeniu a nie tylko kasowaniu pieniędzy za wizytę. Gabinet wyposażony w nowoczesny sprzęt, lekarka doświadczona.

Doktor Witkowska widząc moje migdały po przebytych kilku anginach w ciągu roku od razu skierowała mnie na ich wycięcie. Wcześniej nikt mi tego nie proponował. Od czasu, kiedy pozbyłam się migdałów w ogóle nie choruję. Żadnego bólu gardła, żadnych stanów zapalnych, o wiele wyższa odporność. Bałam się zabiegu, to chyba normalne, ale to było jedyne wyjście. Od tego czasu pozostaje pod opieką dr. Witkowskiej.