mgr Agnieszka Nowak

Trafiłam do Pani Agnieszki na terapię poznawczo-behawioralną po próbie terapii w innym nurcie, kiedy już myślałam że nic nie pomoże mi poradzić sobie z ciągłymi obawami i stresem. Dałam sobie ostatnią szansę. Pani Agnieszko, dziękuję! Teraz już wiem jak to jest żyć i nie bać się ciągle tego co przyniesie jutro

Zdecydowanie nie polecam. Pani Agnieszka zasugerowała swoją diagnozę już na drugiej wizycie nie poznając nawet całości problemu. Na trzecim spotkaniu po 10 minutach stwierdziła że moj problem ją bardzo niepokoi i jednocześnie nie jest w stanie wcisnąć mnie w swój grafik wizyt proponując wizyty co dwa tygodnie lub online. Pani Agnieszka nadmieniła, że terapia nie służy temu żebym poczuła się lepiej. Jest to wysoce nie profesjonalne w mojej ocenie zaczynać terapię i sugerować diagnozę której się nie ma czasu prowadzić. Naraziła mnie Pani na ogromny dyskomfort i stres. Dodatkowo brak konkretnych odpowiedzi i ciągle zadawane te same pytania sugerują brak zaangażowania. Nie polecam.

mgr Agnieszka Nowak

Szanowna Pani,

Ten komentarz dowodzi, jak wybiórczo potraktowała Pani moje wypowiedzi (być może pod wpływem silnego wzburzenia na wiadomość, że niestety jestem zmuszona przekierować Panią do innej osoby?).
Już na pierwszym spotkaniu poinformowałam Panią, że obecnie cały grafik mam zajęty, a jedynie dysponuję wolnym terminem co 2 tygodnie, co być może ulec zmianie, ale nie mogę tego zagwarantować. Przedstawiłam także jak wygląda współpraca: zaczynamy od 2-3 konsultacji, które mają charakter wstępny, aby dookreślić Pani trudności, a następnie podjąć decyzję co do dalszej współpracy. To standardowe zasady, albowiem po pierwszych spotkaniach mamy wstępnie zarysowany problem i diagnozę. Na tej podstawie podejmujemy decyzję co dalej. Nadmienię, że zarówno pacjent jak i terapeuta ma prawo zrezygnować ze współpracy. I to wcale nie jest rzadkość, kiedy psychoterapeuta przekierowuje pacjenta do innej placówki czy też innego specjalisty. Powody mogą być różne, np. terapeuta nie ma wystarczających kwalifikacji, nie pracuje z określonymi jednostkami zaburzeń, prowadzenie dużej ilości wymagających procesów i związane z tym obciążenie terapeuty, sytuacja osobista, i wiele innych. Tak też zadziało się w naszym przypadku. Podzieliłam się z Panią moimi spostrzeżeniami i nie będąc w stanie zagwarantować Pani cotygodniowych spotkań (które wg mojej oceny są niezbędne), zaproponowałam podjęcie współpracy z innym terapeutą. Zaoferowałam tyle ile mogłam, wskazanie możliwości, przesłanie namiarów na miejsce, do którego może się Pani udać, w którym otrzyma najlepszą pomoc.
Niestety, nie zawsze osoba, do której się udajemy, jest od razu tym specjalistą, który może pomóc. Staram się zrozumieć Pani rozczarowanie i wynikające z tego emocje, którego wyrazem jest ta opinia. Tak jak obiecywałam, wysłałam już informacje co do miejsca, w którym może otrzymać Pani wsparcie. Życzę wszystkiego dobrego.

Właśnie zakończyłem terapię u Pani Agnieszki i jestem z tej współpracy bardzo zadowolony, dlatego polecam tę terapeutkę. Od długiego czasu zmagałem się z moimi problemami i dopiero podjęcie terapii w nurcie poznawczo-behawioralnym okazało się skuteczne. To co zwraca uwagę to bardzo profesjonalna postawa i wiedza Pani Agnieszki. Polecam!

Nie polecam osobom o skonkretyzowanych celach, oczekiwaniach i wymaganiach względem terapeuty. Byłam dwukrotnie w gabinecie we Wrocławiu przy pl. Teatralnym 3. Dostałam na koniec 1 spotkania „pytanie-zadanie domowe”, na które miałam odpowiedzieć. Na kolejne spotkanie przyszłam z 15 odpowiedziami, na co szanowna pani zareagowała, że nie takie było pytanie i nie to miała na myśli. Czyżbym straciła czas? Niestety cisza oraz pobłażliwy uśmiech na każde zdanie pacjenta, to w moim odbiorze podejście lekceważące. Dodatkowo spostrzeżenia typu „a, bo inni ludzie to…” - nietaktowne skoro mowa o pacjencie. Podsumowując: nie każdy kto wybiera się do terapeuty potrzebuje pocieszenia i wysłuchania, często czegoś więcej. Życzę powodzenia i niewymagających pacjentów :)

mgr Agnieszka Nowak

Szanowna Pani,

niestety nie jestem w stanie sprostać wszelkim oczekiwaniom, a na pewno skonkretyzowanym, albowiem nie jest to moja rola.
Próbowałam wytłumaczyć na czym polega proces terapeutyczny w nurcie poznawczo-behawioralnym, w jaki sposób pracuję z klientami, ale miała Pani na to swój pomysł. Nie jestem także w stanie pomóc komuś, kto nie chce podać terapeucie podstawowych informacji o sobie, a w zamian oczekuje szybkich wskazówek i porad. Pani opinia daleka jest od faktów, za to przepełniona negatywnymi interpretacjami moich zachowań jak i słowami wyrwanymi z kontekstu (nawet takie reakcje jak szczery uśmiech zostały odebrane wrogo i potraktowane jako wyraz pobłażliwości).
Przy tak dużym poziomie nieufności jak i wrogości trudno prowadzić proces.
Starając się dbać o jak najwyższe zasady etyczne prowadzonych przeze mnie procesów jak i Pani dobro, stwierdzając rozbieżności w wypracowaniu wspólnego celu terapeutycznego, jak i trudności w zbudowaniu relacji, zasugerowałam zakończenie współpracy. Rozumiem, że może być Pani tym rozżalona. Szczerze życzę znalezienia odpowiedniej osoby, która spełni Pani oczekiwania.

Osobiście jestem bardzo, ale to BARDZO zadowolona ze współpracy terapeutycznej z Panią Agnieszką. Od pierwszej wizyty miałam przeczucie, że trafiłam w dobre ręce, a kolejne spotkania tylko mnie w tym utwierdzały. Kontakt do Pani Agnieszki znalazłam w internecie, ponieważ interesowała mnie terapia w nurcie poznawczo-behawioralnym. Obszerny opis ścieżki zawodowej oraz dydaktycznej pomógł mi w podjęciu decyzji o udaniu się do Pani Agnieszki na pierwszą wizytę. Wysoka kultura osobista, bardzo dobra komunikacja z pacjentem w trakcie oraz między sesjami, punktualność i faktyczne skupienie na tym żeby osiągnąć z pacjentem jego cel. Pani Agnieszka zadaje trafne pytania (zmuszające do myślenia ! ), zwraca uwagę na istotne kwestie, tłumaczy i obrazuje zagadnienia w przystępny, "ludzki" sposób. Nie wyciąga pochopnych wniosków, nie ocenia. Jeżeli kiedykolwiek pojawiłaby się u mnie potrzeba ponownego pójścia na terapię - nie wahałabym się wrócić do Pani Agnieszki.

Jestem niezwykle zadowolony, że zdecydowałem się na terapię u Pani Agnieszki. Jak ktoś inny tutaj stwierdził - Pani Agnieszka nie podaje gotowych rozwiązań, ale zadaje bardzo trafne pytania, które zmuszają do głębszej analizy.
W przeciągu kilku miesięcy spotkań, udało się osiągnąć dużą część z moich założonych pierwotnie celów.

Bardzo się cieszę, że trafiłam do Pani Agnieszki. To specjalistka, która jest bardzo zaangażowana, uważnie słucha i wyciąga trafne wnioski. Właśnie dzięki tym spotkaniom dostrzegam coraz więcej i każdego dnia czuje się lepiej. Pani Agnieszka nie daje gotowych rozwiązań, ale swoimi (trafnymi) pytaniami zmusza do myślenia i pomaga w poszukiwaniu odpowiednich sposobów na radzenie sobie z problemami. Bardzo sobie cenię nasze spotkania i polecam Panią Agnieszkę innym osobom, które potrzebują skutecznej terapii

mgr Agnieszka Nowak

Dziękuję Pani Kalino za podzielnie się swoją opinią. Pozdrawiam ciepło :)

Równie dobrze mogłam iść do koleżanki, opowiedzieć jej to samo, ta tez machnęła by ramionami jak Pani Agnieszka. Pierwsza konsultacja psychologiczna - opowiedziany temat, zero wniosków, zero zaangażowania na dalsze przerobienie go, pobieżne wysłuchanie i pytanie co ja chce dalej z tym robić? Przecież to ja przyszłam po ta odpowiedz, co chce robić? Gdybym wiedziała to by mnie tu nie było. Koniec na zasadzie, pytania mnie czy dalej chce tu przychodzić żeby swoje smuty opowiadać czy poradzę sobie sama? Zbagatelizowanie po całości, psycholożka na zasadzie - jest ci smutno, przyjdziesz pożalisz sie, spotkasz pobłażliwy uśmiech i do widzenia. Nie polecam jeśli ktoś serio ma potrzebę opracowania sedna sprawy.

mgr Agnieszka Nowak

Droga Pani,
podczas pierwszej konsultacji zbieram podstawowe informacje, które dają mi wstępny obraz i zarys problemów. Na tej podstawie, podzieliłam się z Panią moimi spostrzeżeniami,
również tym, jak widzę dalszą współpracę. Opowiedziałam, jak wygląda cały proces, natomiast nie jestem w stanie podczas jednego spotkania rozwiązać Pani problemów. To także nie jest zadanie żadnego psychologa – podkreślałam, że w gabinecie współpracujemy, ponieważ nie mogę decydować za Panią. Ponadto, jakakolwiek metoda pomocy (wsparcie psychologiczne, psychoterapia, interwencja kryzysowa) wymaga więcej niż jednego spotkania. Psycholog to nie lekarz, który daje rozwiązanie w postaci tabletki. Praca nad sobą wymaga czasu i zaangażowania, a nie działania ad-hoc.
Podczas wizyty starałam się wskazać możliwe rozwiązania, zasugerowałam także, gdzie może się Pani zgłosić, jakie są jeszcze możliwości, ale nie była tym Pani zainteresowana. Niestety, nie jestem też w stanie sprostać wszystkim oczekiwaniom, a spotkania w gabinecie psychologa, rzeczywiście polegają w dużej mierze także na rozmowie o emocjach. Podczas całej naszej rozmowy nie użyłam w ogóle słowa „smuty” (nie posługuję się takim językiem), jest to wyłącznie Pani słownictwo. Przykro mi, że ma Pani takie odczucia po naszym spotkaniu. Życzę wszystkiego dobrego.