Waldemar Misiorowski

Pan Doktor uratował mi życie. Przez dwa miesiace byłam jego pacjentka w szpitalu Bielańskim. Zdiagnozował, wysłał na operację i ustabilizował. Jestem mu za to bardzo wdzięczna.

Lekarz nie wykryl u mnie tężyczki. Opowiedziałam o objawach i o tym, że sama wykonałam sobie prywatnie badanie poziomu D3, które wykazało spory niedobór. Powiedziałam, że na wlasną rekę się suplementuję D3 oraz biorę glukonian wapnia orzy ataku skurczu krtani i jak mnie zaczyna dusić. Stwierdził, że bardzo dobrze się leczę sama-zwiękdzył mi jedynie dawkę witaminy D3 i przepisał Vigantolleten. Nie skierował na zadne inne badania-wyniki badania tarczycy sama przyniosłam. Wogóle chyba temat tężyczki go przerósł.....bardzirj mi pomógł o ironio "dr Gooogle". Nie polecam tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Kulkuletnie leczenie przez Pana doktora witaminą D zmniejszonej masy kostnej u osoby młodej nie przyniosło efektów. Gęstość masy kostnej ani drgnęła. Co ciekawe po odstawieniu wit. D i kontrolnym (po roku) badaniu densytometrycznym okazało się, że gęstość kości jest wciąż taka sama (a nawet minimalnie lepsza).

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor nie przejrzał żadnych moich wyników badań mimo, że miałam skierowanie do szpitala, z którego nie wyczytał dlaczego zostałam do niego skierowania (do szpitala mnie nie przyjął również, bo skierowanie nie było z jego szpitala)! Jako endokrynolog powiedział, że nie zajmuje się PCO ani hirsutyzmem-to nie należy do jego obowiązków. Jak pokazałam wyniki MR przysadki mózgowej, które nie były dobre powiedział, że są przestarzałe, ale nie zlecił ponownego ich wykonania żeby zobaczyć czy przypadkiem nie zaszły jakieś zmiany. Nie polecam tego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz