lek. Tomasz Żółkowski

Pan Doktor to świetny lekarz, przyjazny, pocieszny z poczuciem chumoru. Dokładnie wszystko tłumaczy omawia kąkretnie i rzeczowo. zawsze odpowiada na wiadomości telefoniczne. Gabinet przyjazny ekskluzywny w pełni wyposażony. Jeśli chodzi o badania, to wiadomo nie wszystkie należą do najprzyjemniejszych. Ale można przeżyć bo warto. Najlepszy specjalista jakiego znam i na jakiego mogłam trafić. Polecam!!!!!

Pan doktor operował mi przepuklinę.Na rozpoznaniu byłem prywatnie. Zabieg oczywiście w szpitalu gdzi jest ordynatorem. Wszystko super. Pełen profesjonalizm.

Doskonały lekarz ze świetnie wyposarzonym gabinetem 2 wizyty starczyły do wyeliminowania problemu z którym borykałem się od roku. Gorąco polecam naprawde wierzcie mi takiego podejscia do pacjenta brakuje wiekszosci lekarzy jakich znam.

Bardzo miły lekarz, dowcipny, życzliwy, zadaje dużo pytań i trafnie diagnozuje. Robił mi 2 razy gastro i bardzo polecam, nawet nieprzyjemny zabieg przebiegł szybko i bez bólu!

Bardzo dobry lekarz, stawiający w mig trafną diagnozę. Sumienny, solidny, przystępnie wyjaśniający wszelkie wątpliwości. Ponadto życzliwy i dowcipny, dzięki czemu nie ma krępującej atmosfery w gabinecie. Wykonał u mnie wszystkie niezbędne badania, zastosował odpowiednie leczenie i szybko postawił na nogi :) Polecam go z czystym sumieniem jako najlepszego fachowca w swojej dziedzinie:)

Ja niestety nie mogę powiedzieć ciepłego słowa o tym lekarzu. Niedawno wróciłam z mamą ze szpitala, w którym Pan dr jest ordynatorem...liczyłam na dobrą opiekę i skrupulatność przy wykonywaniu badań. W zaleceniach z innego szpitala miano wykonać parę badań, ale niestety...wykonano jedno...w bólu...i mamę wypuścili z ogromnymi bólami, gorączką i bez antybiotyków do domu. Już nie wspomnę o tym, że Pan dr już nawet "nie odwiedził" przy wypisie mojej mamy, aby jej wszystko wyjaśnić, a ze mną nie chciał rozmawiać. U mamy wykryto nowotwór, jednak ginekolog zlecił badania w celu zweryfikowania, czy guzy nie są usadowione dodatkowo w innym miejscu. Polecono mi właśnie Pana Żółkowskiego...niestety...zawiodłam się i moja mama więcej nie wróci do tego lekarza!!!

PROFESJONALISTA. Rzeczowy, skrupulatny, rozumie potrzeby starszego człowieka. Pomógł bardzo mojemu tacie, postawił diagnozę i potwierdził ją badaniem. Przy tym cierpliwy i mądry. Wyjaśnił mi wszystko, odpowiedział na pytania. Podziwiam jego pracowitość i serce do chorych. CZŁOWIEK I LEKARZ.
Alicja

Bardzo dobry lekarz! Przede wszystkim szanuje pacjentów. Bardzo pomógł mojemu synowi, mogę nawet powiedzieć, że dzięki niemu żyje. Z okazji zbliżającego się Międzynarodowego Dnia Lekarza życzę mu dużo zdrowia i szczęścia! Lekarz z powołania

Witam serdecznie,
szeczerze mowiac dr Tomasz Żółkowski jest moim ulubionym chirurgiem :)
Moja Mama wycinala u doktora pieprzyki i inne znamiona- jest zadowolona.
Mialam zabieg wymrazania kurzajek.. (az 5 sztuk:)!) -dzis moja nozka wyglada przeslicznie.. mimo malych komplikacji.

Ostatnio bylam na usunienciu tak zwanego 'trzeciego sutka', doktor bez wzgledu na to czy prywatnie czy na kase chorych- wykonuje wszystkie zabiegi profesjonalnie!
Dzis sciagnelam szwy (W Angli), pielegniarka powiedziala, ze ciecie idealne, szwy zalozone perfekcyjnie- 'widac, ze dobry lekarz' -potwierdzila.

I jeszcze dodam, ze mialam male problemy z krwawieniem z odbytu, lekarz zajal sie rowniez tym problemem! byl delikatny i profesjonalny. Po czym trafnie postawil diagnoze i dal rady- problem zniknal po paru dniach!!
A w Londynie mowili, ze mam hemoroidy! ah..

A gdy juz wychodzialam z gabinetu i zapytalam co oznacza 'nadwyzka zelaza' we krwi (chociaz byla nie duza)- wymienil mi wszystkie mozliwe chorby, skutki i objawy w ciagu 5 minut!!!
Inteligentny mezczyzna.

Moje podsumowanie:
Profesjonalista z ktorym mozna pozartowac i zaufac w 100 procentach!

Polecam goraco!
Paula

Heh doktorek już się pewnie cieszy, że nie mieszkam w jego stronach. Ale na pewno mnie pamięta.
Wg. mnie chirurg na bardzo wysokim poziomie (marnuje się w miejskim szpitalu)
Niesamowite podejście do pacjenta, miły życzliwy i ma nosa jeśli chodzi o stawianie diagnozy:)
"Ulubiona pacjentka"