dr n. med. Tomasz Kościński

Pan doktor operował mnie 12 lat temu (guz trzustki), mimo poważnej operacji i długiego pobytu w szpitalu czułam że jestem pod okiem profesjonalisty któremu mogę ufać. Bywa dość oschły w obejściu, co nie każdemu przypadnie do gustu z pewnością, ale za to konkretny w kontakcie, wie co robi. Można zaufać doświadczeniu. Dziękuję.

Zgłosiłem się do lekarza z problemem proktologicznym. Konieczna była poważna operacja i została wykonana prywatnie za kilka tysięcy złotych. Po operacji zorientowałem się, że Pan Kościński nie usunął jednej zmiany. Jak później stwierdził "musiał nie zauważyć". Nie dziwi mnie to, bo przed operacją nie rozmawiał ze mną i nie zaznaczył sobie co ma do zrobienia. Podczas procesu gojenia wystąpiły komplikacje: nagły krwotok z miejsca operacji i ból. Z rejestracji na ul. Słonecznej zdobyłem kontakt do lekarza, który jak się okazało był na urlopie, nie pozostawiając wcześniej informacji na wypadek problemów, ani lekarza, który mógłby go zastąpić w razie komplikacji. Nie udało mi się dodzwonić, na smsa nie otrzymałem odpowiedzi. Zostałem z problemem sam.
Na kolejnej wizycie, która możliwa była dopiero po powrocie lekarza z urlopu, poinformowałem o problemach i próbach kontaktu. Pan Kościński odpowiedział, że tak dostał wiadomość. Szkoda, że nie zareagował. Pokazałem miejsce problemu, lekarz stwierdził patrząc mi prosto w oczy, że wszystko jest w porządku. Gdy zapytałem co z pominiętą w czasie operacji zmianą, Pan Kościński przewracając oczami kazał mi „ściągać gacie” na środku gabinetu, do którego w każdej chwili ktoś mógł wejść. Pokazałem miejsce, o którym mowa i dowiedziałem się, że tam nic nie ma, chociaż guzek był wyczuwalny palcem. Gdy próbowałem kontynuować rozmowę o problemie, lekarz siedział do mnie tyłem i przeglądał na parapecie okna jakieś koperty z pieniędzmi.
Sprawa nie dawała mi spokoju i byłem przekonany, że coś jest nie tak, w miejscu operacji czułem ból i ucisk. Następnego dnia po wizycie u Pana Kościńskiego poszedłem prywatnie do innego proktologa. Lekarz od razu stwierdził, że to nie mogło się zagoić, bo w środku jest stan zapalny. Proktolog musiał mi to rozciąć i oczyścić, po czym znów dochodziłem do siebie przez kilka tygodni.
Nie mogłem zrozumieć jak Pan Kościński mógł zapewniać mnie, że wszystko jest w porządku. Jeśli następnego dnia po wizycie stwierdzono nieprawidłowości zakończone zabiegiem, to dzień wcześniej też była taka potrzeba. Przy próbie zdobycia dokumentacji medycznej okazało się, że nie jest to możliwe (chociaż przepisy mówią o "niezwłocznym" jej wydaniu) i dopiero po kilku dniach dostałem kilka nieczytelnie skserowanych małych kartek. Część dokumentacji z placówki NZOZ Klinika Promienista zaginęła. Dopiero po kilku dniach i poinformowaniu obsługi placówki, że nie wyjdę wcześniej, aż nie otrzymam pełnej dokumentacji, dostałem kopię brakującej wizyty.

Problem był również z wystawieniem L4 po operacji, musiałem zwrócić się do innego lekarza z prośbą o pomoc w kontynuacji zwolnienia. Było to dużym utrudnieniem, ponieważ miałem problemy z poruszaniem się i siedzeniem, a musiałem udać się do odległej placówki.

Zdecydowanie nie polecam tego lekarza, a informacje zawarte w tej opinii mogę potwierdzić dokumentacją medyczną i nie tylko.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do gabinetu trafiłam z problemem nieestetycznych polipach po hemoroidach.

Zdawałam sobie sprawę ze skoro doktor jest profesorem, cena wizyty bedzie wyższa ale wizyta trwała 4 min i kosztowała 250 zł
Zostałam z informacja ze doktor nie widzi innej możliwości niz zabieg operacyjny za kilka tysięcy złotych.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Diagnoza i lokalizacja problemu od ręki, na 1 wizycie. W efekcie - zoperowane powikłanie wewnętrzne choroby crohna. Od wizyty od operacji tylko 4 miesiące. Już pół roku po operacji i nadal nic się nie dzieje złego to znaczy, że operacja się powiodła. Pan Profesor przywrócił mi komfort życia!!! Zanim trafiłam w ręce Profesora zjeździłam w poszukiwaniu specjalisty kilka sporych ośrodków medycznych w Pl. Polecam z całego serca bo to specjalista z ogromnymi umiejętnościami, wiedzą i życzliwością. Dziękuję.

Panie Profesorze w 2008 roku w czerwcu uratował mi pan mojego Tatusia, którego by mi bardzo brakowało .Za co panu Profesorowi ogromnie Dziękuje.
Córka lat 12 Aleksandra Masłowska

Super człowiek.Poznałam go dawno temu nie był jeszcze profesorem a młodym lekarzem.Ciesze się ,że pozostał sobą.Tak trzymać Panie profesorze:)

Bardzo polecam pana profesora to profesjonalista najwyzszej klasy.Cieszę się ,że Go odnalazłam po wielu fatalnych dla mnie próbach leczenia ze strony innych\"specjalistów\".Jedna wizyta w gabinecie- bezbolesne badanie i trafna diagnoza.Następnie zabieg ,po którym już drugiego dnia mogłam normalnie funkjonować,przeprowadzony na naprawdę najwyższym poziomie.Wcześniej przez 2 lata mój problem leczono bez powodzenia ,a dolegliwości bólowe były ogromne.Jednocześnie co też istotne pan profesor jest bardzo sympatyczny,bezpośredni,jasno przedstawia problem i sposób jego rozwiązania.

czy Pan profesor zajmuje się (operuje) zrostami pooperacyjnymi- jeśli ktoś wie bardzo proszę o informacje

Dzięki Jego wiedzy i sposobie traktowania pacjenta nie załamałam się po usłyszeniu strasznej diagnozy:nowotwór jelita grubego.Żyję już 5 lat po operacji wykonanej przez profesora.Uważam,że jest specjalistą w swej dziedzinie i jednocześnie życzliwie traktującym pacjenta jak człowieka a nie jak przypadek!Bardzo polecam

lekarz nieprzyjemny,nie słucha pacjenta, wręcz go stresuje, wizyta bezużyteczna-żadnej porady, po wizycie wydaje mi się, że już mi nikt i nic nie pomoże