lek. Jan Pawlikowski

Dr Jan Pawlikowski jako człowiek, w mojej opinii to gbur nieprzyjemny, który zdawkowo odpowiada albo wcale, używa wulgarnych słów, jest ogólnie odpychający w swoim zachowaniu do pacjenta. W przychodni obojętny, wyczuwa się na odległość, że jak leczyć się, to tylko prywatnie.
Jeśli chodzi o fach- dobry. Tylko co za lekarz, jak nie człowiek.

Bylam operowana przez pana dr Tomasza Pawlikowskiego.Jestem bardzo zodowolona.Lecze sie w panstwowej poradni nigdy nie wyczulam zeby czekal na lapowke.Jest lekarzem konkretnym.Nic nie owija w bawelne mowi konkretnie co jest,a nawet uprzedzil co moze wystapic zlego po zabiegu.Pacjentka

miałem kolkę nerkową, było pogotowie(sobota) , potem skierowanie do urologa, urolog przyjmuje w okreslone dni tygodnia. W poniedziałek P. Pawlikowski przyjął mnie po obchodzie na izbie przyjęć, zbadał, zrobił USG, arogancji nie doświadcyłem, informacji mi udzielił, piwo pić kazał, leki przepisał, ogólnie wyszedłem z tego z pozytywnym doświadczeniem. Gdybym niedaj Boże musiał jeszcze raz odwiedzić urologa chciałbym żeby to był własnie Pawlikowski

Dobry specjalista choć nie przeceniał bym jego wiedzy, najczęściej używa jej do naprawiania błędów po swoim wychowanku, o arogancji napisano tu wystarczająco dużo.

Lecze sie u doktora Pawlikowskiego w publicznej przychodni i nigdy nie byl w stosunku do mnie niegrzeczny,rzetelnie wykonuje swoje obowiazki i dba o pacjenta.

Dr Pawlikowski dobry specjalist,natomiast jego syn tez urolog beznadziejny,gbur nie wychowany.