lek. Tadeusz Kosiec

Zdecydowanie nie polecam. Każdy z nas zna swoje ciało i z jakiegoś powodu wybiera się do lekarza. Pan doktor ironicznie rozmawiał na temat problemu, wręcz się naśmiewał. Nie dał dojść do słowa wymadrząjąc się, że takie przypadłości to norma po 40.
Strasznie słabe! Zachowanie poniżej krytyki. Ja już nigdy nie skorzystam z usług tego lekarza i nikomu nigdy go nie polecę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Różne lekceważące słowa można usłyszeć od lekarza, ale kiedy pacjentka ( młoda dziewczyna, która miesiączkuje i w przyszłości chcę zostać matką, więc tarczyca jest dla niej ważna) przychodzi do pana doktora, podaje mu konkretne objawy i słyszy zdanie "Ja znam osoby, którym też się nic nie chce i to nie wina tarczycy." no to ręce opadają. Jedyny plus tej wizyty jest taki, że nie było opóźnienia i lekarz bez stękania wypisał skierowania na badania.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Doktor bardzo sympatyczny. Kiedy okazało się, że mam nowotwór zlosliwy od razu pokierował mnie i wyjaśnił kolejne kroki. Przyznam, że Doktor jest czasem "szybki" i może wydawać się roztrzepany, ale odpowiedział mi na każde pytanie i sprawił, że poczułam się zaopiekowania.

zdecydowanie odradzam!Mam niewielki guz tarczycy zdiagnozowany i kontrolowany przez ostatnie 3 lata.Co pół roku robiłam USG,TSH,fT3,fT4.Nic się z nim nie działo,cytologia dobra.Na wizycie u Doktora dowiedziałam się,że badania należy robić raz na rok,nawet raz na półtora roku,i On nie wie,czemu"ta Pani doktorowa"zlecała mi badania tak często.Przyniosłam wyniki badań z ostatnich trzech lat.Pan doktor nie chciał zobaczyć wszystkich(albo chociażby parę),i porównać(od dnia rozpoznania do dziś totalnie nic się nie dzieje),tylko wziął jedno USG które leżało bliżej niego,i stwierdził, że wszystko jest źle.
Zapytałam Doktora kiedy mam przyjść na kolejną wizytę,i dostałam odpowiedź,że teoretycznie za rok,ale jest pewny,że zobaczymy się wcześniej,bo na pewno wyjdą mi złe wyniki,tarczyca cała będzie świecić się na czerwono,i będziemy działać z leczeniem.Po co bezpodstawnie straszyć pacjenta?Jakbym wcześniej nie miała doświadczenia z naprawdę dobrą endokrynolożką,na pewno już myślałabym że mam raka

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety, ale zero zaangażowania. Brak otwartości na dialog- oczywiście nie jestem specjalistą w dziedzinie hormonów ale wszelkie uwagi były ignorowane. Zero wywiadu, tępe patrzenie w wyniki i na ich podstawie kolejne pojedyńcze akcje, ponowne wyniki badań krwi i iwyzta za miesiąc, półtora. Dramat na rynku endokrynologów, co Pan Tadeusz potwierdza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nigdy więcej, wizyta trwała maksymalnie 5 minut, podczas których lekarz wypowiedział może z 20 słów, na moje słowa o tym, że pomimo przyjmowania przepisanych przez niego leków czuję się coraz gorzej lekarz nie zareagował.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety nie mogę polecić tego Pana. Wizyta trwała za krótko. Nie byłam dokładnie zbadana. Nie dostałam skierowania na badanie, które inni lekarzy zalecają zrobić. Brak zaangażowanie i ogólne wrażenie, że Pan jest bardzo nie miły i pracuje za karę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz wystawił skierowanie na badania bez wskazania powodu o czym dowiedziałam się dopiero w dniu umówionego badania (na które musiałam czekać niemal 2 miesiące bo niestety takie są terminy). Próby kontaktu które mogłyby spowodować uzupełnienie brakow na skierowaniu były niemożliwe - placówka poinformowała że z lekarzem nie ma kontaktu. Badanie nie mogło zostać zrealizowane w związku z czym konieczny jest kontakt z innym endokrynologiem, kolejne oczekiwanie miesiąc bo takie były najbliższe dostępne terminy.
Dodam również że ze względu na kontrast konieczne były dodatkowe badania kreatyniny i TSH na które skierowań lekarz nie wystawił, a poproszony o nie jak się dowiedziałam że są potrzebne nie odpowiadał - dodatkowe skierowania wystawić musiał inny lekarz.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgłosiłam się do pana doktora z kompletem badań wykonanych ze skierowania od innego specjalisty. Na wizycie lekarz zebrał dokładny wywiad, postawił diagnozę i włączył niezwłoczne leczenie. Dodatkowo zmierzył mi ciśnienie i mimo, że było miarowe pan doktor zwrócił uwagę na dużą ilość uderzeń na minutę, o czym do tej pory inni nie wspominali. W związku z moimi dolegliwościami dostałam receptę, a także skierowania na powtórne badania krwi dla dlaszej diagnostyki choroby tarczycy oraz USG. Pan doktor jest rzeczowy, pogodny i uprzejmy, odpowiedział też na moje pytania w związku z obawami o działania uboczne przyjmowania zleconych leków. Polecam pana doktora osobom konkretnym, sama jestem zadowolona i będę kontynuować u niego leczenie.

Zgłosiłam się do endokrynologa, bo w 2 tygodnie przytyłam 12 kg bez większej zmiany sposobu odżywiania. Od początku postawił diagnozę "no moim zdaniem to sobie pani po prostu pofolgowała", dokładnie tak to ubrał w słowa. Jedyny wywiad rodzinny jaki został przeprowadzony to "ile ważą pani rodzice?" Wytłumaczyłam, że moja mama od 20 lat jeździ na wózku, z powodu choroby i waży sporo, ale nie wiem ile. Lekarz stwierdził tylko "a to faktycznie ona może być tęga, ale tata pewnie też dużo waży, co?" Powiedziałam, że tak i usłyszałam, że no mi to by się rower przydał, bo to jest dobry sposób dla mnie na utratę wagi. Pociągnął jeszcze temat, ile ważyłam jak pisałam maturę (3 lata temu), a gdy powiedziałam, że 2 kilo mniej niż przed moim nagłym przytyciem to powiedział, że i tak za dużo. Koniec tematu, diagnoza postawiona. Zaczął wypisywać skierowania na badania z komentarzem, że i tak pewnie nic nie wyjdzie. Zapytał jeszcze czy regularnie miesiączkuję, więc odpowiedziałam, że tak, bo jestem na antykoncepcji, zapytał czy coś się dzieje, że ją biorę. Odpowiedziałam, że po prostu jako antykoncepcja i nie zapytał o inne leki, których akurat biorę sporo. Pociągnął za to temat okresu. "Przed tabletkami czy były miesiączki regularne?" Odpowiedziałam, że tak, ale jestem na tabletkach ponad dwa lata i to nie jest wiarygodne, że 2 lata temu było ok. Stwierdził, że to dobrze i koniec badania, a w zasadzie rozmowy. 5 minutowej rozmowy o wadze moich rodziców i moich parametrach sprzed 2-3 lat. Zalecił glukozę, insulinę, tsh i kortyzol. Jestem teraz w trakcie szukania dobrego lekarza, z którym mogę skonsultować dwukrotnie powiększony kortyzol.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz