lek. Sławomir Konstantynowicz

U Pana Doktora jestem leczona od małego.
Ostatnio przy bardzo złym samopoczuciu, Pan Sławek zlecił mi szereg badań. Zrobił dokładny wywiad, zmierzył ciśnienie, przeprowadził ekg, poczułam się, jakbym była jedyną jego pacjentką na świecie!
To jest lekarz, którego wiedza nie zatrzymała się w czasie studiów, lecz z roku na rok ma coraz potężniejszą wiedzę!
Pozdrawiam Serdecznie :)

Pan dr pomógł Nam wyleczyć synka. Postawił trafną diagnozę. Inny pediatra nie potrafił Nam pomóc przez 2 miesiące. Kazał przeczekać.
Polecam także biorezonans. Duży plus dla Pana doktora, który nie wyklucza tego narzędza w diagnozie. Od razu napiszę, że najpierw mieliśmy badanie biorezonansem i wynik, a potem konsulacje pediatry. Więc wcześniejsze komenatrze osób które twierdzą że napierw jest zbierany wywiad a dopiero później badanie biorezonansem w naszym przypadku są nieaktualne.

Dla mnie rewelacja... leczymy się u Doktora całą rodziną trzypokoleniową :) I co najważniejsze zawsze diagnozy są trafne. I leczenie adekwatne do choróbska, to właśnie kompetencja, a nie szamanizm

Bardzo dobry specjalista, chodziłem wczesniej do dwóch innych lekarzy i żaden nawet mnie nie badał...
Pan Sławek za każdym razem dokładnie bada, wysłuchuje i pomaga.
Personel oceniam na 10/10 - zawsze miłe, wesołe i pomocne Panie na recepcji :-)
Czekamy z Żoną na dziecko i na pewno dalej bedziemy pacjentami Pana Sławka, jest to poprostu odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu ;-)

Najlepszy lekarz na świecie ,jestem chora na wiele różnych chorób wewnętrznych, immunologicznych ,płuc i neurologicznych i tylko pan doktor Sławek bo tak onim mówią pacjenci ,ogarnia wszystko i potrafi mi pomóc. Z całom rodzinom leczymy się w Eskulapie i co ważne jeszcze się nie zdarzyło żeby doktor nie przyjął mnie .I jeszcze bardzo ważne personel jest najbardziej przychylnym oddanym i i mega fajnym w całej służbie zdrowia. Małgorzata Skibińska z rodzinom.

Jako lekarz super(dla dzieci), na początku bardziej przejmował się pacjentami dorosłymi teraz wszystkiego skąpi a w szczególności skierowań na badania od razu wysyła na biorezonans do pokoju obok nie polecam.

Wynik badania na obecność bakterii wykonany przez u Doktora została potwierdzona przez wykonanie posiewu wymazu z gardła wykonana przez Laboratorium Medyczne Synevo. Warszawa Bielany.Diagnoza wykonana u Doktora była po kilku minutach natomiast na wynik wymazu czekałem 7 dni który potwierdził diagnozę .W tym czasie otrzymałem już odpowiednie lekarstwa..Polecam profesjonalne i miłe podejście do pacjenta.Ryszard

POLECMA JAK NAJBARDZIEJ OD 2 LAT SIE LECZYMY U DOKTORA I KORZYSTAMY Z BIOREZONANSU U PANI MAGDY. TRZEBA TROCHE WYŁOŻYĆ KASY ALE NAM POMAGA , I ZUPEŁNIE INNE WYNIKI WYCHODZA Z KRWI NIŻ NA BIOREZONANSIE- I POTEM SIE OKAZUJE ŻE BIOREZONANS MIAŁ RACJĘ
POLECMA

Nie ma co się sugerować postacią lekarską i jej opisami tylko sposobem postępowania z pacjentem - przeprowadziliśmy się z rodziną do Legionowa w 2007r i do końca tegoż roku zmieniliśmy 2x przychodnię, aż trafiliśmy po recenzjach od znajomych do "Eskulapa". Dzieciaki zapisane są tam do tej pory i nawet sami z żoną się przepisaliśmy - świadczy to tylko o lekarzu. Rozmawiamy ze znajomymi, którzy są zapisani do dr Konstantynowicza - też sceptycznie podchodzą do niektórych metod np. biorezonans oraz narzekają, tylko... jakoś nikt się nie wypisał :). Do wszystkich lekarzy podchodzimy z rezerwą, a biorezonans(?)...korzystały nasze dzieciaki parę razy i nikt im nie zrobił tym urządzeniem krzywdy a nam uszczerbku finansowego (bo chyba o to niektórzy bardziej krzyczą:) - po prostu nie na wszystko się zgadzamy.
Przede wszystkim praktyka szpitalna tego lekarza nie koliduje z czasem przeznaczonym dla pacjentów w przychodni, a sytuacja taka pomogła nam parę razy jak musieliśmy skorzystać z wizyt w przychodniach przyszpitalnych - kontakty ludziska.
Jestem bardziej za tym aby polecić tego lekarza niż komukolwiek wskazać innego (a mamy z innymi przykre doświadczenia)

BIOREZONANS to oszystwo. Najpierw zbierają wywiad,, historię choroby, baadnia, wyniki a potem po biorezonansie mówią, że dziecko jest uczolone np. na pyłki trawy. (co wynika z wyników np testów alergicznych zrobionych samemu wcześniej). I wtedy niby-odczulają. Odczulają, każąc płacić sobie za coraz to kolejne wizyty, az do ustąpienia pylenia traw. Rodzice wniebowzięci ale do czasu kolejnego pylenia za rok, wraca się i mówią , że terapia była tylko na 1 rok i trzeba powtórzyć tę samą serię.
Przykre ale ludzie jeszcze się na to łapią a to koszt czasem i ponad 2000 zł bo pamiętajcie , że na jednej wizycie sie nie kończy.