Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

Gabinet Lekarski
os. Jagiellońskie, Bieńczyce, Kraków

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych pediatrów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

9 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
L

luss

Profil zweryfikowany

Dziś tj 19.04.2014 bylismy z 11 miesięcznymi bliżniaczkami u Pani doktor Sabiny B. i oczywiscie jak w innych komentarzach na dzień dobry czemu u niej a nie w przychodni a 19.04 tj Wielka Sobota, Zaczęło sie badanie dziewczynek po której nie byliśmy wogóle pewni która choruje która zdrowa a tak sie dowiedzieliśmy że jest, ale zostały im przepisane antybiotyki do picia jak i krople do oczu, nosa też antybiotyki dla obydwóch, ODRADZAMY Panią doktor, jak usłyszycie nazwisko odrazu zmieńcie miejsce leczenia dzieciaczka. Przecież jak mozna niemowlaczkom bez powodu dawać ostre antybiotyki NIE DOWIARY!!!! Okazało się że dziewczynki są zdrowe, maja lekki kaszelek co jest pozostałościa po katarku!!! Wystarczy syrop wykrztuśny!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

W

WKURZONA JAK NIGDY.

Profil zweryfikowany

Dziś udaliśmy się z mężem i naszą półroczną córeczką do przychodni na dyżur i niestety mieliśmy do czynienia z tą starszą panią. Córka kaszle, byliśmy z nią u naszej Lekarki, ale dziś zaczęła brzydko oddychać. Pani Bugriel ochrzaniła nas po pierwsze za to, że dziecko o tej porze (21:40) powinno już spać. Po drugie patrzyła na nas jak na idiotów, kiedy rozbieraliśmy dziecko do badania. Po przebadaniu stwierdziła, że te syropy które mamy od naszej doktor wystarczą, ale przepisała nam maść do ucha, krople do oczu oczyszczające nos, maść do nosa, czopki, leki przeciwbólowe i powiedziała, żebyśmy nie używali Tantum Verde (które mieliśmy przepisane od Naszej Doktor) bo możemy dziecko tym udusić - brednie. Dostaliśmy też opieprz, że nie przyjechaliśmy samochodem, i otrzymaliśmy informację, że nasze dziecko odbija się jak sprężyna i spadnie na ziemię, bo ja trzymając jedną ręką leżącą córeczkę, drugą ręką sięgnęłam po szaliczek. Masakra. I ponawiam też stwierdzenie, że ta pani używa ogromnej lupy, bo bez niej nie widzi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

M

Monika

Profil zweryfikowany

Dziś 6.01.2014 udalismy sie z mezem i z corka na jagiellonskie, niesttey po raz kolejny trafilismy na tą pożal sie Boże kobiete ktora nie mozna nazwac lekarzem. na samym wstepie otworzyla gebe na mnie ze nam chrabianstwu nie chce sie pofatygowac do swojej przychodni tylko zawracamy jej glowe, (gdzie bylo to po weekendzie a dodatkowo swieto 3 kroli) jak powiedzialam ze corka w piatek byla okazem zdrowia a teraz goraczkuje ze smiechem powiedziala ze sa inne placowki gdzie bym mogla sobie isc a nie zawracac jej glowe, nie wytrzymalam, wzielam corke stamtad i powiedzialam ze w takim razie tak zrobie bo nie wyobrazam sobie zeby taka osoba ktora nie powinna wogole miec kontaktu z dziecmi - tak beszczelna zajmowala sie moim dzieckiem. kazalam sie jej zastanowic nad zwolnieniem i swoja postawa. Nigdy przenigdy nie zdenerwowal mnie ktos tak jak ta baba, wszytsko slyszeli pacjenci czekajacy na korytarzu a bylo ich sporo i kazdy z kim rozmawialam zle sie o niej wypowiadal. do mojego meza wyszla na korytarz i powidziala ze do zony powinien pan mowic "kurwo", tym juz przesadzila, wszyscy byli oburzeni a ja tego tak nie zostawie - jutro ide zlozyc skarge na ta babe, tym bardziej ze sami pacjenci powiedzieli ze nie jestm pierwsza osoba tak "obsluzona", dobrze pamietam ta kobiete bo kiedys nas tez przyjmowala i miala glupie teksty i podteksty wlasnie o tym ze dupe zawracamy jako rodzice ale jakos to przegryzlam bo myslalm ze moze poprostu ma zly dzien, ale teraz nie odpuszcze jej, dzicko moje mialo 39,5 goraczki, slanialo sie z nog, ledwo patrzylo na oczka bo nie moglismy temperatury zbic a ona nam zarzuca ze zawracamy glowe- stanowczo NIE POLECAM

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


K

k_papiez

Profil zweryfikowany

dzis byłam u tej pani doktor z moja 6 letnią córką, córka przed pójsciem do lekarza miała goraczke 38 i bolace ucho lewe i narzekala ze boli ja w srodku w buzi, wiec niezwlocznie udalismy sie do lekarza i trafilona tą panią doktor, na dzień dobry zero podejscia do dziecka małego. po tym jak powiedzielismy dziecka objawy ona w smiech ze ja to nie dziwi bo dziecko ma katar i ze od kataru boli ucho. osłuchala dziecko z przodu i stylu , nic nam nie powiedziala, spojrzala do ucha i dalej nic nie powiedziala, zapytala czy dziecko ma uczulenie na jakies leki , my sami musielismy sie dopytywac co dziecku dolega, zamiast zdiagnozowac co dziecku dolega teraz w chwili obecnej to ona mowi zeby z dzieckiem jechac nad morze i zeby robic inhalacje. niemiła i nieprzyjemna doktor, niepolecam isc do niej z dzieckiem , zero podjscia do dziecka. wszystko pisze przez lupe, bo nic niewidzi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


M

Mama

Profil zweryfikowany

Byłam u tej Pani Doktor 3 razy i o 3 razy za dużo!! Nie wiem dlaczego taki lekarz pracuje w przychodni.. baaa dlaczego w ogóle pracuje jako pediatra skoro ma zerowe podejście do sprawy i do leczenia!! W przychodni znalazłam się gdyż mojego 2,5-letniego Synka na spacerze ugryzło "coś" pod oczkiem. Oko calutkie spuchło, zrobił się obrzęk więc długo nie czekałam i udałam się do Ambulatorium. Na moje nieszczęście trafiłam na tą p.dr. Lekarka już na Dzień Dobry daje do zrozumienia iż "zawracam" jej czas, na dziecko nawet nie spojrzy.. gdy mówię iż ugryzło coś Syna pod okiem i jest całe spuchnięte to w twarz mi się śmieje i mówi "Czy jest Pani głupia.. dziecko zatarło sobie ręką na pewno w piaskownicy a gdyby ugryzło go coś na prawdę to spuchło by połowę twarzy". Miałam ochotę równie pyskato jej odpowiedzieć gdyż gołym okiem widać miejsce ugryzienia przez owad... Nie przepisała nic.. pouczając mnie że jestem nieodpowiedzialna że otwieram okna w domu i że wówczas wpadają do domu owady... Nic tylko poprosić o napisanie jej diagnozy na piśmie a potem udać się do odpowiedniej osoby... Zbędnego dalszego komentarza już nie będę pisać... dodam tylko że udałam się z dzieckiem już w poniedziałek do okulisty (gdyż oczko nadal było opuchnięte) i pani dr od razu zauważyła ugryzienie przez owada.. resztkę żądła pod okiem.. a Synkowi po kuracji "kropelkowej" oczko wraca do normy...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


A

ania z.

Profil zweryfikowany

.Pani doktor nie korzysta ze stetoskopu ponieważ jest osobą o słabym słuchu.Kiedy przyszłam z dzieckiem wieczorem na Jagiellońskie, nazwała mnie HRABIANKĄ,której nie chciało się ruszyć 4 liter rano do przychodni ( jeden lekarz był na urlopie a do drugiego było tyle pacjentów,że się nie dostałam).Lekarka spóźniła się prawie godzinę i nawet PRZEPRASZAM nie powiedziała do czekających w kolejce pacjentów. Kiedy już przeszła do meritum zapytała: CO DOLEGA GÓWIENKOWI? (córka ma 10 lat). Przepisała leki nie badając dziecka , które nie pomogły. Już nigdy więcej nie skorzystam z pomocy tej Pani.I nie rozumiem dlaczego już 3 raz poprawiam ten wpis, skoro piszę jak było???!!!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


M

Mala_77_

Profil zweryfikowany

Witam, dziecko ma dwa latka i tuż przed póściem spać stwierdziło żę boli je ucho i nie chce spać - więc pojechałm na jagiellońskie - pani doktor na dzień dobry przywitała mnie zwrotem, że trzeba było iść do lekarza do przychodni bo napewno dziecka ucho nie boli od godziny - tylko dłużej - do ucha nawet nie zajrzała przepisała antybiotyk, dwa rodzaje kropli do uszu, trzy rózne syropy, leki przeciwbolowe. Dziękuję - mała dostała przeciwbolowy i rano pjechałam do przychodni - skończyło się na leku, który nie jest antybiotykiem i jednych kroplach i jednym syropie (bo katarek i kaszel miała wcześnie). Zdecydowanie nie polecam.

Ocena zmieniona przez moderatora na "słaby".


A

Anna

Ja też byłam na Jagiellońskim z 7-latkiem. Nie zgadzam się z poprzednią opinią. Pani doktor co prawda jest starszą osobą, może nie najlepiej się prezentuje ale diagnozę stawia szybko i konkretnie. Dziecko zostało zbadane, osłuchane, gardło sprawdzone. Leki działają i po 2-ch dniach jest prawie zdrowe. Przkonałam się, że nie ma co oceniać po wyglądzie. Podczas mojej wizyty dzwonili NIEPOWAŻNI rodzice, które mają kilkumiesięczne dziecko z gorączką i chcą diagnozy telefonicznej. P.doktor odmówiła i kazała przyjechać, ale i tak stwierdziła że nie przyjadą, ponieważ dzwonią któryś raz i ani razu u niej się nie pokazali. Trzeba więc moi drodzy pofatygować się do lekarza i nie panikować jak dostaje się maść ze sterydem, bo może trzeba ją było zastosować... po to się idzie do lekarza. Gdydym wiedziała co podawać, nie chodziłabym do lekarza. Czasem można z dystansem do tego podejść i może nie od raz włączać antybiotyk i zaczekać1-2 dni. jak nie ma poprawy-włączyć do leczenia. Grunt to racjonalne podejście a nie ma co histeryzować... Pozdrawiam chorych i P.doktor

Ocena zmieniona przez moderatora na "bardzo dobry".


M

Maestro

Profil zweryfikowany

NAJGORSZY lekarz u jakiego kiedykolwiek byłam!!! Była niedziela, dziecko miało katar, zaczęło kaszleć dlatego bojąc się aby nie doszło do poważniejszej infekcji wybrałam się do ambulatorium na os.Jagiellońskim. Juz przy wejsciu pani doktor niemalże krzyczy na mnie iż nie znam się na medycynie jak pomóc "cierpiącemu" dziecku. Zaznaczam że jestem mamą 4- miesięcznego synka i wkońcu po to przychodzę do lekarza aby to on pomógł dziecku a nie abym co kolwiek sama podawała na własną rękę (zwłaszcza takiemu niemowlakowi). Szybko zbadała dziecko-nie rozbierając go, nawet nie zaglądnęła do gardła!! Na moje szczęście okazało się że jest to zwykłe przeziębienie ale... od kiedy na przeziębienie podaje się krople do nosa z ANTYBIOTYKIEM I STERYDEM??!! Sama bym go nie brała a co dopiero takie maeńkie dziecko!!! Do tego Paracetamol, tylko że ja nawet nie wspomniałam że gorączkuje!!
Jednym słowem odradzam każdej mamie!! To co mówi pani doktor trzeba podzielić przez pół i uważać na lekarstwa!! Oczywiscie że łatwiej odrazu dać antybiotyk ale po co od najmniejszych lat obniżać odporność.....
ps. na pieczątce widnieje tylko nazwisko bez braku specjalizacji... tego nie wiem czy wogóle jest pediatrą....

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil
Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional

Powiązane wyszukiwania