Nie rezygnuj ze zdrowia
Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Adres
Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)
Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?
Pokaż innych chirurgów w pobliżuCennik
Brak informacji o usługach i cenach
Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.
Moje doświadczenie
4 opinie pacjentów
Ogólna ocena
Sortuj opinie według
Żaneta Pieczka
Wspaniały lekarz.Dzięki niemu żyje moja kochana sunia Roksi,która została potrącona przez samochód.Jej stan był bardzo ciężki.Byliśmy u dwóch innych weterynarzy i zostaliśmy odesłani,ponieważ uważali,że pies nie przeżyje.Od znajomej dowiedzieliśmy się o klinice weterynaryjnej "Przylesie" w Fordonie i tam właśnie się udaliśmy.Dziękuję Bogu,ze trafiliśmy właśnie na doktora Grzeczkę,który po wykonaniu wszystkich badań uznał,że jest szansa na uratowanie psu życia.Roksi była częściowo sparaliżowana.Na dzień dzisiejszy sunia już chodzi i wraca do zdrowia.Szczere podziekowania dla całego personelu.Profesjonalne podejście do wykonywanej pracy.Bardzo miła obsługa i z ręką na sercu będę polecać tą klinike.Jeszcze raz chcę podziękować w imieniu mojej suni Roksi.Jeżeli zależy wam na waszych pupilach to polecam tylko Klinikę weterynaryją "Przylesie".Fordon
Żaneta Pieczka
Marta
Wzięłam ze schroniska umierającego psa między świętami a nowym rokiem. Poszłam do Pana Grzeczki, akurat był na zmianie w Przylesiu, tam też chodziłam z moimi pozostałymi 2 psami. 16-letniego ślepaczka potraktował jak śmiecia i z pretensjami do mnie 'co pani chce przed sylwestrem z tym trupem', podał pierwszy lepszy antybiotyk, kazał przyjść po sylwestrze.
Wyszłam , pojechałam wściekła i z niedowierzaniem do innego weta, od razu dostałam leki dla psa, kroplówki, 5 dni w lecznicy. Pies nie przeżył (zmarł 1 stycznia, a 2 miałam przyjść!), ale została mu udzielona pomoc przynajmniej. Po tym incydencie moja noga tam nie postanęła z moimi psami nigdy więcej, mimo, że prawidłowo przeprowadził operację (mastektomia) mojej suczki. Poza tym koszmarnie drogo, nawet recepta na lek kosztuje 5 złotych.
Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz
J.G.
Pierwszy lekarz, do którego mam pełne zaufanie. Profesjonalista, z wielkim zaangażowaniem podchodzi do swojej pracy. Udziela wyczerpujących odpowiedzi na każde zadane pytanie.Naprawdę czuje się,że chodzi mu od dobro zwierzęcia.Operował łapę mojej suczce, zabieg był przeprowadzony fachowo i dał świetne rezultaty -mam porównanie -wcześniej kilka lat leczyłam ją w pobliskiej lecznicy(jedyna jej zaleta -położenie blisko mojego domu...). Od dłuższego czasu odwiedzam tego lekarza z moim psem i kotem -zawsze mogę liczyć na poważne potraktowanie moich wątpliwości i pytań a co najważniejsze -mam zaufanie do jego solidnej wiedzy i fachowości. Polecam z czystym sumieniem.
sylwia-sawczuk
Wspaniały lekarz! Ma podejście do zwierząt, z szacunkiem odnosi się do właścicieli. Podejmuje się leczenia także tych śmiertelnie chorych zwierząt, potrafi ulżyć im w cierpieniu. Nie decyduje się na uśpienie, gdy wie, że może jeszcze pomóc. Przez trzy lata leczył moją chorą na raka kotkę. Podjął się czterech operacji, po których Milusia zawsze czuła się lepiej. Pomimo choroby, do końca swych dni była aktywna i miała wolę życia. Niestety, zmarła w wieku 11 lat, co było nieuniknione... Odeszła w czasie drogi na kolejną wizytę. Lekarz, widząc swą martwą pacjentkę, miał łzy w oczach. Niestety, nie spotkałam nigdy lekarza medycyny, ktróry tak przejąłby się losem człowieka.
Jesteś tym lekarzem?
Edytuj lub przejmij profil