Mnie operował Pan nieco ponad 30 lat temu- w tamtym momencie mówiono mojej mamie, że dzieci z moją wadą nie dożywają 3 r.ż - ja w chwili operacji miałam 3,5.
Kiedy dwa lata temu (będąc w ciąży) robiłam sobie badania, żeby międzyinnymi ustalić też sposób porodu - lekarz, wiedząc ze operacja miała miejsce tyle lat temu stwierdził, że wszystko jest tak super zrobione , działa i w ogóle , że bez problemu można rodzić SN. Mój synek jest cały i zdrowy i ja też :)
Gdyby nie Pan profesor pewnie nie byłoby mnie teraz ‍

Blisko 21 lat temu mając niecałe 9 miesięcy moje serce zostało zoperowane przez doktora- operacja przebiegła sprawnie i nie było żadnych powikłań. Nie jestem w stanie opisać swojej wdzięczności, że teraz mogę wieść beztroskie życie bez martwienia się o swój stan zdrowia. Panie Doktorze serdecznie dziękuję. Dzięki takim ludziom ten świat jest lepszy :)

prof. dr hab. n. med. Maciej Karolczak

Jak miło dostać taką recenzję swojej działalności. Dziękuję bardzo.

Dzień dobry. Operował mnie pan 10 lat temu, man teraz zdrowe serce. Bardzo panu dziekuję . Igor.

prof. dr hab. n. med. Maciej Karolczak

Panie Igorze dziękuję za miłe słowa.

W roku 2001 operował Pan moje serce. To już 20 lat. Wtedy dziękowali Panu moi rodzice, teraz chciałabym to zrobić ja. Dziękuję za uratowanie mi życia!

10 marca 1997rok.To dzień , w którym nasza córka Kinga narodziła siE po raz drugi.Pan profesor zoperował jej serduszko wada VSD .To było miesiąc przes jej pierwszymi urodzinami.Dziś to młoda, zdrowa i piękna dziewczyna, kobieta i tylko jaśniutka blizna na mostku przypomina jej i nam o tym co przeszła.Cudowny lekarz i człowiek.Dziękujemy Panie Profesorze.

Wspaniały lekarz specjalista, niezwykle kompetentny, oaza spokoju i zrozumienia obaw i strachu rodziców - cudowny człowiek. Ubytek syna był w trudnym miejscu. Zoperował tak precyzyjnie, że nie było żadnych powikłań. To już 5,5 roku od operacji. Dziś Mikołak jest radosnym, kochanym i żywym już prawie 6-letnim chłopcem. Dziękuję. Nie da się wyrazić słowami wdzięczności matki za życie dziecka. Na zawsze zostanie w mojej pamięci i modlitwie, by jego praca służyła wszystkim chorym serduszkom jak najdłużej.

już 15 lat po operacji całkowitego kanału przedsionkowo-komorowego serca :) Ona jest teraz rezolutną, piękną, szczupłą nastolatką z zespołm Downa :) Bez leków na serce. Dziękujemy Panie Profesorze! Pana pracę nad trudnym przypadkiem wspominamy z łzą w oku.

Równo 5 lat temu 19.05 2014 Pan Profesor Karolczak operowal serduszko mojego miesięcznego synia Karolka wada (AVSD) pamiętam ten strach nerwy jak bardzo się o niego bałam teraz wiem źe niepotrzebnie bo trafił w najlepsze rece jakie mógł .Bede wdzięczna Profesorowi do końca życia. Dzis moj synio jest wesolym pogodnym chlopcem ze zdrowym serduszkiem.Jeszcze raz z calego serca dziękuje za ten cud którego Pan Profesor dokonał.

Operacja ratująca życie maj 2017, 2miesiące 3tygodnie tyle miała nasza kochana córeczka kiedy pan profesor Maciej Karolczak w wraz ze swoim cudownym zespołem operował serduszko Gabrieli wrodzona wada serca (AVSD) po około 5 godzinach przyszedł do nas z uśmiechem na twarzy spokojnym głosem powiedział : Operacja się udała , Serduszko Gabrieli pracuje, ruszyło prawidłowo. Ogromny szacunek dla pana profesora , opanowany, spokojny , konkretnie potrafi wytłumacz rodzicom na czym będzie dokładnie wyglądała operacja, bardzo skromny oddany swej pracy, bardzo panu profesorowi dziękujemy . Pytaliśmy pana profesora jak możemy się odwdzięczyć za uratowanie życia Gabrieli, pan profesor w swoim spokojnym stylu odpowiedział : Nic nie potrzeba, lubimy to robić, lubimy pomagać,po to jesteśmy, mówcie wszystkim że mamy tu zespół wspaniałych specjalistów którzy lubią pomagać i to bardzo .Wdzięczni rodzice Małgorzata i Daniel .

Wspaniały lekarz i człowiek. Kompetentny, cierpliwie tłumaczy rodzicom zawiłości operacji (AVSD i ZD). Już przy pierwszym spotkaniu wiedzieliśmy ze nasza córeczka jest w dobrych rękach - od Pana profesora bije pozytywna energia,pewność siebie i spokój tak potrzebny zestresowanym rodzicom. Pan profesor uratował serduszko naszej córeczki za co zawsze będziemy bezgranicznie wdzięczni. Rodzice Anielki