Dziś trafiłam na SOR Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przy ulicy Jakubowskiego. Okazało się, że mam złamanie palca. Porady udzielał mi pan doktor Sławomir Maj. Był życzliwy, kompetentny, wszystko mi dokładnie wyjaśnił, a nawet podarował próbkę plastra i gazików na wzór, jak będę je kupować w aptece. Oby więcej lekarzy z taką empatią.

Lekarz uslyszal przyczyne bolu w kolanie: osoba, ktora nigdy nie uprawiala sportu wytrzymalosciowego na wysokim poziomie, nagle zbiegala/schodzila skaczac po duzych kamieniach z przeleczy na wysokosci Kasprowego Wierchu. Po ok 300 m pokonywania w dol szlaku, zaczal sie klujacy bol w kolanie przy kazdym zetknieciu stopy z podlozem. Bol utrzymywal sie przez ok 2 dni, az przeszedl. Jednak powraca od ok 3 lat przy drobnym bieganiu lub przy kolejnych wedrowkach gorskich podczas zwyklego schodzenia ze szczytow gorskich. Lekarz wykonal zdjecie RTG, ktore nic nie stwierdzilo, powiedzial , ze wszystko jest dobrze i nic sie nie dzieje. Zapobiegawczo przepisal lek (stosowany w leczeniu objawowym choroby zwyrodnieniowej stawu kolanowego u dorosłych z umiarkowanym i silnym bólem). Jednak w standardowej sytuacji bolu nie ma, jedynie przy schodzeniu w gorach w dol. Na wskazowke od Pacjenta: prawdopodobnie mam tak zw. ITBS (zespół pasma biodrowo-piszczelowego) poniewaz dowiedzialem sie o tym od bylego kolarza/biegacza, ktory doznal takiej kontuzji i mial to poprawnie zdiagnozowane (wowczas zalecenie innego lekarza, aby rolowac pasmo uda rollerem spowodowalo znikniecie identycznej kontuzji, ktora miala takie same objawy) - lekarz odparl, ze nie wie co to jest za schorzenie i niestety nie zainteresowal sie nawet tym tematem (gdyby sprobowal chocby zerknac do odpowiednich materialow, aby to wykluczyc to mozna byloby go nie krytykowac za brak zainteresowania pacjentem). Niestety lekarz zignorowal bardzo powazna wskazowke od pacjenta, ktora prawdopodobnie jest na 90% poprawna diagnoza calego problemu kontuzji i pojawiania sie specyficznego klucia w kolanie. Nie zwrocil uwagi na fakt, pojawienia sie klucia w kolanie podczas zeskakiwania wiele metrow w dol po duzych kamieniach w Tatrach, wrecz potraktowal to zartobliwie i lekcewazaco.
Sprawdzenie wielu materialow w internecie wystarczy zwyklemu czlowiekowi na stwierdzenie, ze to jest prawie napewno ITBS, jednak jesli lekarz ortopeda stwierdza, ze nie wie co to jest ITBS i nawet nie sprobowal sie tym zainteresowac po wskazowkach pacjenta - jest to karygodne i nie wytlumaczalne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłem ciężkim przypadkiem zarówno przed i po założeniu masywnej protezy po resekcyjnej lewego stawu kolanowego. Pan Doktor postawił mnie na nogi. Odpukać, już półtora roku jestem innym, sprawnym człowiekiem. Człowiek, któremu można zaufać, któremu się chce, który wie, który zrobi co w jego mocy, a mocy ma dużo.