Wizyta umówiona na termin .Bardzo miła atmosfera p.doktor zaangażowana w problem pacjenta konkretna dokladna skupiona na pracy bardzo miła. Jestem mega zadowolona polecam

Miło, gabinety czyste w dobrej lokalizacji, sprawnie, z objaśnieniem i zaleceniami, bez zbędnych emocji. Polecam :)

Mam bruksizm i wszystkie zęby. Jednak moich zębów praktycznie nie było. Były starte prawie przeźroczyste i małe . Po odbudowie przez Panią doktor w 2002 r. zaczęłam się wreszcie uśmiechać. I tak jest do tej pory. Dziękuję

Wizyta u Pani doktor, przebiegła bardzo sprawnie i bezboleśnie. Lekarz rzeczowy, potrafi wszystko wyjaśnić i rozwiać ewentualne wątpliwości. Pani doktor potrafi słuchać, a co najważniejsze, myśli o rozwiązaniu problemu, a nie tylko zaleczeniu objawów. Atmosfera była miła, jestem bardzo zadowolona, i z pewnością wrócę do Pani doktor Boczarowskiej.

Daleko mi od oceniania lekarzy na podstawie jakichś gwiazdek, więc udałem się do Pani doktor. Niestety, to co napisał przedmówca okazało się być w 100% prawdą. Pośpiech, bo w kolejce już czekają inni pacjenci. Zero wyjaśnienia co było robione, dlaczego, co będzie na następnej wizycie. Tylko termin wizyty. Cena za leczenie zęba rośnie systematycznie od rozmowy telefonicznej przez kolejne wizyty do cen dość wysokich, mimo, że ząb "jest standardowy". Bardzo pobieżne oglądanie innych zębów. Wiem, że specjalista widzi od razu co jest nie tak, ale uważam, że ocena 36 zębów przed dosłownie 3 sekundy to trochę niedorzeczność. Ogólnie nie polecam. Tak jak wspomniał przedmówca, wydanie tak sprej kwoty na leczenie to jedno, ale ponowne szukanie innego lekarza i znoszenie bólu to drugie.

Udałem się do tego lekarza w celu wyleczenia zęba kanałowo. Oczywiście byłem skłonny zapłacić ile będzie trzeba, byle tylko uciążliwy ból zniknął. Za leczenie jednego zęba skasowali mnie 1400 zł, natomiast nie to było problemem. Pani doktor Boczarowska była strasznie niesympatyczna. Podczas mojej wizyty, gdy siedziałem na fotelu dentystycznym wielokrotnie korzystała z telefonu czy to odpisując na smsy czy to rozmawiając z bodajże księgowym. Przed zabiegiem sprawdziłem kompetencje pani doktor, na stronie internetowej miała wiele certyfikatów, które powinny świadczyć o kompetencji - teraz już jednak wiem, że nie warto było się nimi sugerować. Przede wszystkim odczuwałem niemiłą presję, bo czułem, że pani doktor mocno się spieszy. Mimo moich próśb o znieczulenie nie wiem czy ostatecznie zostało mi dane, bo bolało jak diabli. Dodatkowo, pani Boczarowska kazała mi przyjść na kolejną wizytę po nowym roku, a gdy już przyszedłem to dodawała swoje kąśliwe uwagi w stylu „mamy 1 lutego...”. Ja rozumiem, że lekarz ma leczyć, natomiast jak już człowiek płaci 1400 zł za jednego zęba to wydaje mi się, że może oczekiwać miłego traktowania i odpowiedzi na nurtujące pytania mając pierwszy raz w życiu leczenie kanałowe.


Podsumowując, jeśli jesteś gotów zapłacić prawie 1,5 tysiąca za leczenie jednego zęba w bólu i w dodatku w niemiłosiernie niemiłej atmosferze to powinieneś się wybrać do tej lekarki

Dodatkowo, w opisie pani doktor widnieje sformułowanie "Wykonuję swój zawód z pasją. Moim priorytetem jest bezbolesne leczenie co eliminuje strach pacjenta przed zabiegiem stomatologicznym." Absolutnie się z tym nie zgadzam - leczenie naprawdę bolało, a pasji nie poczułem ani przez sekundę, zwłaszcza, gdy pani doktor zdawkowo i z pretensją odpowiadała na moje pytania dotyczące leczenia i tego jak mam dbać o zęba po leczeniu.

Cała wizyta to dla mnie nieporozumienie. Poszłam do Pani doktor wyrwać resztę zęba, która została po ostatnim dentyscie. Pani doktor jest niedelikatna, nie czeka aż zacznie działać znieczulenie! Po wyrwaniu części zęba w dalszym ciągu czułam, że coś zostało w dziąśle. Wróciłam do gabinetu i poinformowalam o tym Panią doktor. Tak kazała usiąść na fotelu, zajrzała i stwierdziła, że to tylko opatrunek i nic poza tym. Po 3 miesiącach od tego czasu wdal się stan zapalny i ropa w to miejsce. Poszłam już gdzie indziej bo nie mam za grosz zaufania do doktor Słonicz. Zdjęcie RTG pokazało ,że został jeszcze jeden kawałek... Właśnie przez takie sytuacje ludzie zrażają się do dentystów.