Drodzy Pacjenci, uważajcie i uciekajcie! Pani Mendek-Czajkowska nie była w stanie dobrać mi dobrze leków, nie kierowała na badania, na które powinna skierować. Krzyczała na mnie podczas wizyt. Trafiłam do niej w związku z tym, że poprzednia lekarka udała się na emeryturę. Przejęła mnie dr Mendek, twierdząc, że wszystko co robiła jej poprzedniczka było złe (ponad 10 lat leczenie w IH). W ciągu roku moje wyniki istotnie się pogorszyły, zmierzając w niebezpiecznym kierunku. Widząc, że coś jest nie tak, udałam się na wizyty prywatne do dwóch niezależnych hematologów. Uznali, że jestem źle leczona, przepisali odpowiednie leczenie i sprawili, że dziś czuję się dużo lepiej, a moje wyniki również są lepsze. Nie wiem, co by się stało, gdybym nie miała środków i możliwości, by te wizyty odbyć. Podsumowując, bardzo bardzo bardzo odradzam.

Trafiłem do lekarza w IHT z fatalnym wynikiem badania przepływu w tętnicy szyjnej. Pan doktor wyznaczył mi krótki termin operacji, wyjaśnił problem i ryzyko, potem zoperował. Skutecznie, mimo, że uszkodzenie było na dużym odcinku i w trudno dostępnym miejscu. Minęlo kilka lat, żyję i mam się dobrze. Chodzę co roku na kontrolę do doktora Dobrowolskiego i wracam podbudowany jego troskliwością.

Duża czerwona flaga dla każdego pacjenta z poważna choroba hematologiczna. Obowiązkiem lekarza jest słuchanie pacjenta i planowanie terapii która jest dla niego akceptowalna. Nie inaczej w diagnostyce. Wizyta u Czajkowskiej (bo nie "Dr" nie przechodzi mi przez gardło) przebiegała w atmosferze "co pan może wiedzieć o własnej chorobie" i "ja tu jestem najważniejsza" oraz "ma Pan robić co ja nakazuję". Nawyki rodem z PRL, sztywność umysłu, przekrzykiwanie pacjenta, opieprzanie, zero dialogu, o empatii nie wspominając. Może tu jest Polska, i pacjenci są przyzwyczajeni że nie mają głosu ale najlepsza poradę jaka kiedykolwiek dostałem na zachodzie to "pacjent jest swoim najlepszym rzecznikiem i nie może bać się wymagać od lekarza bo po to on jest". Niewyobrażalne jest aby ktokolwiek, w sprawach ciężkiej choroby, chciał czy musiał polegać na takim lekarzu. Wstyd dla Instytutu Hematologii i służby zdrowia w tym kraju. Widzę że wątek nie odosobniony po przeczytaniu niektórych opinii.

Nie polecam, lekarz postawił diagnozę bez żadnych badań, leczyła mnie na chorobę której nie miałam a wystarczyło zlecić odpowiednie badania. Pani doktor sama zaczęła wątpić w to na co mnie leczyła kiedy dostała informacje telefoniczna ze noga bardziej sinieje i nie mogę wstać z łóżka okazuje się, że odsyła na SOR bo ta noga to zagadka, jestem rozczarowana takim podejściem lekarskim, czemu wcześniej tego nie zrobiła czemu wcześniej nie zleciała żadnych badań pozostawiła diagnozę, niestety błędna diagnozę a u mnie czas był w rozpoznaniu bardzo ważny. Przykro mi ze po 2 tygodniach leczenia pani doktor zasugerowała, ze nawet na amputacje stopy trzeba się przygotować, zero profesjonalizmu lekarskiego, gdyby nie to ze sama pracuje w medycynie to nawet nie miała bym zrobionego dopplera żył bo Pani doktor uważała to ba danie za zbędne , wstyd ! Jest mi bardzo przykro ze zostałam tak potraktowana tak nieodpowiedzialnie

Dziękuję Panie Doktorze za operację woreczka i szybką reakcję na jej dodatkowe atrakcje:) Super !!! Bardzo doceniam fachowość i zaangażowanie.

Moja pierwsza wizyta u Pani Doktor to wnikliwy wywiad lekarski, cierpliwe wysłuchanie pacjenta. Wyjaśnienie zadanych pytań i wątpliwości. Sposób bycia i rozmowa z Panią Doktor poprawiła moje samopoczucie.

Przez 3 lata bardzo cierpiałam - bolała mnie noga, towarzyszyły temu duszności. Pokonanie kilkunastu metrów było nie lada wyczynem. Leczyłam się u chirurga naczyniowego, ale bez rezultatu. W koncu trafiłam do Instytutu Hematologii- czekałam 1 rok, ale było warto. Trafiłam pod opiekę wspaniałego lekarza: kompetentnego, wnikliwego i empatycznego - Dr Tomasza Dobrowolskiego. Skierował mnie na angioplastykę, założył 2 stenty i jestem jak nowonarodzona! Bardzo dziękuję Panie Doktorze!

Miałam szczęście znaleźć się pod opieką pana doktora kilkanaście lat temu w instytucie hematologii i nadal bardzo ciepło wspominam chociaż był to dla mnie bardzo trudny czas dzięki doktorowi było mniej ciężko.dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję.teraz przeżywam chorobę mojej mamy 90latki po udarze i myślę że gdyby ona spotkała na swojej drodze takiego wspaniałego lekarza to jej stan na pewno byłby dużo lepszy.

Jestem pod opieką Pani Dr. Ewy Stefańskiej-Windygii od prawie 10 lat. Jest to doskonały specjalista, a do tego lekarz z powołania, który zawsze cierpliwie wysłucha pacjenta i wyjaśni wszelkie wątpliwości. Zawsze interesuje się samopoczuciem pacjenta, i ma do swoich pacjentów naprawdę anielską cierpliwość. Jestem w stanie przejechać pół kraju na wizytę, bo wiem, że właśnie w gabinecie Pani Doktor uzyskam najlepszą opiekę. Dzięki Pani Doktor choroba (trombofilia) nie jest czymś strasznym. Z wielką przyjemnością jeżdzę na każda wizytę kontrolną. Wszystkie możliwe gwiazdki dla Pani Dr. Ewy Stefańskiej-Windygii.

Wspaniała Pani Doktor. Bardzo miła i empatyczna a zarazem skrupulatna . Skierowała mnie na wszystkie możliwe badania w kierunku trombofili , dodatkowo skontaktowała się ze mną telefonicznie w celu wyjaśnienia wyników . Bardzo polecam szkoda, ze nie przyjmuje prywatne.