Wspaniały doktor. Rzadko spotykana szczególnego rodzaju kultura osobista. Odpowiada na wszystkie pytania szczegółowo oraz potrafi rozśmieszyć. Przed wizytą miałam podły humor, a po był już dużo lepszy :)

Nie polecam p.doktor nie potrafił mi pomóc. Gdzie w innym gabinecie już po pierwszej wizycie znaleziono przyczynę problemów z płodnością . Gdzie mogę się cieszyć ciąża . Pan doktor również mógł by mieć trochę więcej empatii i zrozumienia dla kobiet które nie mogą zajść w ciążę .

Prawdziwy profesjonalizm, połączony z wyjątkową kulturą osobistą. Diagnoza b. trafna i w efekcie problem szybko wyleczony. Polecam wszystkim znajomym, s Pana Doktora serdecznie pozdrawiam. Bożena Gronowska

Od samego wejścia nieprzyjemna atmosfera, Pani Doktor bardzo niesympatyczna, wizyta polega na przeprowadzeniu wywiadu i badaniu brak jakiejkolwiek komunikacji z pacjentem. Odradzam wizytę!

Pan Doktor bardzo miły i rzeczowy, badanie zostało przeprowadzone bardzo dokładnie bez pośpiechu i z pełnym poszanowaniem pacjenta. Empatia i profesjonalizm!!!

Lekarz z powołania ,to mało powiedziane.Wspanialy ,konkretny ,nadwyraz sympatyczny człowiek.Wszystko tłumaczy ,co gdzie jak i kiedy .Na zadawane pytania bardzo cierpliwe odpowiada .Profesjonalista w każdym calu.Jezeli jakieś badania ,tylko i wyłącznie polecam z pełną odpowiedzialnością pana doktora.Dawno nie trafiłam na takiego lekarza ,a leczę się już długo.

Początkowo Pani dr wydaje się chłodna w obyciu, ale przy bliższym poznaniu jest naprawdę miła osobą. Bardzo się angażuje w rozmowę z pacjentem. Wszystko tłumaczy, zleca badania które są wymagane. Jest bardzo konkretna. Polecam.

Bardzo empatyczny i szczery co jest dzisiaj dość rzadkie wśród lekarzy. Wykonuje swoją pracę bez sztucznego nadęcia czy wyśmiewania pacjenta. Polecam zdecydowanie.

Pani doktor nie potrafiła na 3 wizytach w przeciągu 3 tygodni poprawnie zdiagnozować krztusiec i włączyć odpowiedniej terapii, co powodowało duży dyskomfort, duszności i pogarszające się objawy, finalnie musiałem iść do innego lekarza, który potwierdził krztusiec. W dodatku bardzo niemiła.

Ponieważ niektórych leków nie można stosować u karmiących zgłosiłam to że karmię piersią na co Pani doktor komentowała w sposób zakrawający o wulgarny czy nie za długo (niewiele ponad rok) i kazała mi wrócić tu cytat "jak zamknę ten bufet". Oczywiście nie wrócę, nie tylko ze względu na atmosferę, ale też na to, że leczenie nie przyniosło rezultatu.
Informacja dla Pani doktor: najnowsze wytyczne WHO mówią o karmieniu piersią conajmniej do drugiego roku życia dziecka.