Piotr Januszko

Wspaniały, mądry lekarz, wrażliwy i z ogromną wiedzą. Doktor Januszko wyleczył mnie z depresji, z ogromną cierpliwością i delikatnością analizując moje odczucia i stawiając wyważone i trafne diagnozy. Żadne słowa w pełni nie oddadzą mojej wdzięczności. Cały proces leczenia był też niezwykle pouczający i pomógł mi odnaleźć nowe, szczęśliwe życie, a także nauczyć się, jak korygować słabsze cechy swojej osobowości.

spokojny, błyskotliwy, przenikliwy, zaangażowany lekarz

4 lata leczenia, comiesięcznych wizyt, żonglowania lekami, które tylko pogarszały mój stan. Słyszałam, że „najwidoczniej nie chce Pani wyzdrowieć”, a to wszystko dlatego, że lekarz, który jest także wykładowcą i uczy przyszłych lekarzy, leczył mnie na depresję, a nie ADHD, które u mnie okazało się być niemalże modelowe i oczywiste. Zaczęłam wizyty ważąc 30kg mniej, mając pracę, perspektywy. Zakończyłam z uporczywymi myślami suicydalnymi, bez pracy, bez chęci do życia. Leki przeciwdepresyjne, które otrzymywałam nasilały tylko objawy ADHD. Ale dla pana Januszko mój stan nędzy i rozpaczy nie budził żadnych wątpliwości. Może jestem tu wciąż dlatego, że SAMA przez te lata czytałam książki i artykuły medyczne, usilnie szukałam odpowiedzi co ze mną nie tak, dlaczego taka jestem. Diagnozę borderline, która niestety nie jest moim głównym problemem (a adhd to właśnie ten brakujący pudel, którego szukałam 8 lat od rozpoczęcia pierwszej terapii) niemalże wymusiłam, bo „po co się szufladkować”. Do siebie mam największy żal, że cztery lata pozwoliłam sobie wmawiać, że to ja nie chcę wyzdrowieć. Wystarczyła jedna wizyta u innego psychiatry i dostałam od razu przeciwdepresyjny lek nowej generacji Brintellix oraz Medikinet na ADHD. Wystarczył tydzień od przyjmowania nowych leków żebym poczuła się inaczej. Przestała płakać kilka razy na godzinę, przestała myśleć o śmierci, przestała się nienawidzić, zalegać na kanapie. Panie Januszko - bycie lekarzem, to konieczność nieustannego poszerzania wiedzy i aktualizowania jej. O czym świadczy nierozpoznanie ADHD i borderline (będącego pokłosiem ADHD)?

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pod opieką pana doktora ejstem od 4 lat. Świetny specjalista, Spokojny, "czujący pacjenta". Odpowiada na wiadomości nawet w czasie urlopu, gdy przychodzi kryzys.
Polecam każdemu, kogo przerasta rzeczywistość. Nie jest to spotkanie na kawę z przyjaciółką, ale spotkanie ze specjalistą.

Leczylam sie u doktora Januszko ponad rok i bardzo, bardzo polecam wszystkim potrzebujacym wlasnie tego specjaliste. Cieply, spokojny i bardzo przyjazny czlowiek. Polecam!

Wspaniały lekarz, wspaniały człowiek. Jestem pod jego opieką od 4 lat. Polecam wszystkim, którzy mieli kiepskie doświadczenia ze swoimi psychiatrami. Trafiłam na doktora zupełnie przypadkiem, ale teraz polecam go wszystkim, którzy mają opory przed udaniem się do psychiatry.

Bardzo, bardzo, polecam. Leczę się u Pana dra Januszko już prawie 11 lat i mogę powiedzieć że dzięki Panu dr czuję się dobrze, jestem aktywna i prawie zapominam o chorobie. Dziękuję!

Pan dr Januszko to spokojny, pomocny lekarz, potrafiący słuchać i wysłuchać. Byłem pierwszy raz u lekarza psychiatry i powoli zaczynam odzyskiwać siły i dobre samopoczucie.

Leczę się u doktora Januszko od półtora roku, jest to pierwszy psychiatra którego spotkałam, który SŁUCHA co się do Niego mówi, jest uważny, zadaje dużo pytań, bardzo wnikliwych i spostrzegawczych. Polecam z całego serca wszystkim którzy potrzebują pomocy i którzy nie raz się rozczarowali co do terapii albo nie mają zaufania. Naprawdę warto pójść i pomóc sobie.

Ten lekarz przyjął mnie na izbie przyjęć, kiedy z ostrym napadem lęku przywiozła mnie karetka. Uważnie wysłuchał, wypytał, wytłumaczył, podał lek i uspokoił na tyle, że do domu wróciłam w dużo lepszym stanie. Psychiatra, u którego się obecnie leczę (na razie 3 wizyty) zaczyna: dzień dobry, potem ja nawijam, a on bez słowa wypisuje receptę i zwolnienie, po czym podaje rękę na do widzenia. 3ci miesiąc się leczę i nie wiem totalnie nic. Zero rozmowy. Podobno najpierw trzeba dobrać leki... Chcę pana Januszko!