dr n. med. Mirosław Serwach

Niemiły, straszący i nietaktowny. Brak szacunku wobec pacjentów i problem z wytłumaczeniem powikłań. Mimo próśb o l4 ze złamaną ręką stwierdził, że to nie złamana noga i można iść na uczelnię na calutki weekend, od rana do wieczora. Wizyta w szpitalu bielańskim, odradzam.

trafiłam do lekarza ze skręconym kolanem, całym spuchniętym, bez możliwości pełnego wyprostu, nie mogłam chodzić, a wspomnę, że to było po 2 tygodniach po kontuzji (utrzymywały się takie dolegliwości). Lekarz nie sprawdził, nie obejrzał kolana, niekoniecznie chciał słuchać i zlecił badanie USG bez rezonansu, a wiadomo, że USG nie jest tak dokładną metodą jak rezonans. Czekanie na USG oczywiście 3 miesiące, nie winię o to lekarza, na kolejnej wizycie u innego lekarza dostałam w końcu skierowanie na rezonans, bo po pokazaniu mu USG nie było to wystarczające potwierdzenie- rozumiem. Przyszłam do Lekarza Pana Mirosława z USG, które zlecił (wykonałam je prywatnie, żeby skrócić czas oczekiwania) i Lekarz powiedział mi ,,po trzech miesiącach albo przechodzi albo do operacji”. Zero wytłumaczenia jakichkolwiek pytań, żadnej informacji nie uzyskałam i to wszystko trwało bardzo długo. Nadal nie mogę chodzić, boli mnie- mam krótko mówiąc uszkodzoną łąkotkę i nie dostałam skierowania do szpitala.

Byłem pełen obaw przed wizytą po przeczytaniu komentarzy. Stąd tym większe zaskoczenie jej bdb przebiegiem. Doktor wyjaśnił w klarowny sposób obecny stan, pokazał i omówił zdjęcia RTG złamanego obojczyka, odniósł się w rzeczowy sposób do zgłoszonych obaw i odpowiedział na pytania. Dostałem konkretne zalecenia co do dalszego postępowania.

Wizyta w szpitalu Bielańskim. Lekarz jest niekulturalny - kiedy zadawałam pytania o metodę leczenia, stwierdził, że "mówi jak do słupa". Powiedział, że nie zgadza się z opisem MR kolana, ale odmówił spojrzenia na płytę. Po zdjęciu gipsu nie dał mi od razu skierowania na rehabilitację ani na MR i stwierdził, że "nie wygląda mu to na poważny uraz kolana" (okazało się, że mam pękniętą łąkotkę i uszkodzone wiązadło). Jedyny plus, że odesłał mnie do specjalisty od urazów kolana.

Dzień dobry,
zdecydowanie nie polecam Pana Doktora! Trafiłam do przychodni do Pana Doktora ze złamanym palcem (piątym) u stopy plus uszkodzenia tkanek miękkich. Pan Doktor nie tylko nie chciał mnie słuchać ale wiedział lepiej od mnie co mnie boli. Nie słuchał również argumentów, że pracuje cały dzień na nogach i, że jeżdżę samochodem służbowym gdzie mam problemy z wciśnięciem sprzęgła. Stwierdził, że mogę brać środki przeciwbólowe i spokojnie pracować. Doktor nie widział w tym problemu. Jak Pan Doktor z pewnością się domyśla nadmierne korzystanie ze środków przeciwbólowych źle wpływa na żołądek i wątrobę. Chyba zdrowie jest ważniejsze??

Wizyta w przychodni ortopedycznej w szpitalu Bielańskim. Mam skręcony i naderwany staw skokowy straszny ból podczas poruszania się. Pan Doktor podczas wizyty nie słucha pacjęnta,wie lepiej co go boli. Zero kontaktu z pacjentem. Pan Doktor nie chciał dokumentacji medycznej. Wizyta była bardzo nieprzyjemna. Nie powiedziano jak należy postępować z naderwanym i skręconym stawem. Podczas wizyty zdjęto gips i kazano iść do domu. Pan Doktor stwierdził, że rechabilitacja jest zbędna.

Do pana doktora trafilem po skreceniu kolana z uszkodzeniami tkanek miekkich. Mialem zrobiony rezonans i rtg przed wizyta. Pan doktor nawet nie obejrzal rezonansu, bazowal tylko na opisie. Nie byl zangażowany, nie słuchał tego co mówię. Gdy stwierdziłem że kolano mam niestabilne i że mi ucieka, stwierdził że nie ma zamiaru się ze mną kłócić bo według niego kolano jest zwarte. Do uszkodzonej ląkotki(reonans) nawet się nie odniósł. Nie zapytał co robię i czy potrzebuje zwolnienia. Nie zaproponował fizjoterapii. Można by powiedzieć że z wizyty nie wynioslbym nic gdyby nie mój upór. Doktor powiedział że orteza jest mi niepotrzebna , dodam że ortopeda na wizycie prywatnej i fizjoterapeuta zalecali mi konieczność używania ortezy. Dopiero na moja wyraźna prośbę dał mi zlecenie zakupu ortezy(Co daje mi możliwość refundacji). Na koniec nie zalecił wizyty kontrolnej, więc zostałem z niczym. Teraz musze poraz kolejny starac sie o skierowanie do ortopedy . Nie polecam.

Wspaniały człowiek, wyjątkowy lekarz, który traktuje pacjenta z należytym szacunkiem.
Do Pana Doktora trafiłam za namową znajomych. Ujął mnie swoim spokojem, ogromną wiedzą. Wnikliwie zbadał. Nareszcie byłam pod opieką lekarza z pasją i z prawdziwego powołania. To wzór do naśladowania przez młodych adeptów sztuki medycznej.
Już nie uskarżam się na moje kolano, bo wiem , że lepszego wyboru dokonać nie mogłam.
Jeszcze raz dziękuję Panie Doktorze. Bardzo polecam dr n.med. Mirosława Serwach.

Serdecznie polecam Pana Doktora i dziękuję za wyczerpujące opisanie przebiegu leczenia, opiekę i szczerą troskę o stan mojego zdrowia. Kolano ma się coraz lepiej i każdemu życzę tak zaangażowanego lekarza. Profesjonalizm i uśmiech to cechy rozpoznawcze Doktora.
Pracę lekarza uważam za kompetentną i godna polecenia.

2 tygodnie po złamaniu, na kontroli, doktor nie wykonał zdjęcia RTG. Dlaczego? Nie wiem. W trakcie wizyty kontrolnej doktor zmienił sposób unieruchomienia kończyny z gipsu na ortezę.
Po kontroli u doktora, ze skierowania innego lekarza, wykonałam zdjęcie RTG. Porównanie zdjęć RTG z dnia złamania i 2 tygodnie po złamaniu pokazało, że doszło do wtórnego przemieszczenia złamania. Niestety Pan doktor tego nie wykrył w trakcie wizyty kontrolnej.